reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe Mamy 2020r

Takie jednorazowe incydenty by mnie nie zaniepokoily :) u mnie jak sie zaczelo to czekalam spokojnie. Z tym ze u mnie fakie mocne, naprawde mocne trwa od poniedzialku i tak jak mowie, jesli by slablo to bym tez byla spokojna ale zauwazylam ze czasami sie znow nasila i ciemnieje. Tym bardziej ze nie mam zadnego krwiaka i nie ma skad byc to krwawienie. U mnie gin stwierdzil ze jesli to ta macica, a troche na to wskazuje, to endometrum jest bardzo nierownomierne i poprostu sie zluszcza. Jesli zarodek zagniezdzil sie tam gdzie jest za malo nadbudowanego endometrium to i tak nic nie poradzimy. Moj przypadek jest troche inny :) w wiekszosci przypadkow w ciazy plamienia sie zdarzaja i nie znacza nic zlego, tym bardziej jesli nie sa intensywne i przewlekle. A jesli nawet sa to zazwyczaj jest to efekt krwiaka, wszystko wtedy jasne i tez jest szansa ze krwiak szczesliwie sie wchlonie i wszysko bedzie dobrze. No a u m ie to troszke taka loteria.
A przepraszam, ze tak zapytam, ale co to znaczy ze jest mocne? W sensie masz jakieś plamy na bieliźnie czy jak? ja mam od czasu do czasu śluz brązowy, ale mi lekarz mówił ze tak może się dziać i u mnie to wina tego ze 5 miesięcy temu miałam cc i może to powodować blizna, ale i tak stres jest za każdym razem
 
reklama
Zrobię ten obiad i idę się położyć dalej . Bo jakiś rozlierdziel mam.

Ja przez to ze pracuje w handlu to te niedziele dla mnie jaka masakra. Po 12 h w pracy. A grudzień to już wogole porażka!![emoji33]

Jutro chyba zrobię flaki na obiad bo mam taka ochotę ze mi jezyk uschnie
O losie, nigdy nie jadlam flakow wiec moze nie powinnam tak mowic ale od dziecka jak slysze ta nazwe to mi sie moje flaki wywracaja do gory nogami [emoji23] ale maz uwielbia choc odkad jestesmy malzenstwem to je u matki raz na kilka lat albo ze sloika. Ja wogole nie akceptuje w mozgu zadnych podrobow, zadnyyyych... moze to tez kwestia tego bycia niejadkiem za dziecka, nie wiem ale nawet skora na kurczaku czy innym miesie przyprawia mnie o odruch wymiotny.
 
A przepraszam, ze tak zapytam, ale co to znaczy ze jest mocne? W sensie masz jakieś plamy na bieliźnie czy jak? ja mam od czasu do czasu śluz brązowy, ale mi lekarz mówił ze tak może się dziać i u mnie to wina tego ze 5 miesięcy temu miałam cc i może to powodować blizna, ale i tak stres jest za każdym razem
U mnie cc bylo 7 miesiecy temu czyli 6 przed zajsciem w ciaze. Tak ze tez szybko. Ale zarodek jest calkiem u gory macicy.

Na bieliznie/ wkladce zazwyczaj nie mam nic. Ale przy oddawaniu moczu jest tego sporo, koloru, czy ja wiem, jakby budyniu czekoladowego, nie zywa krew. Czsami jasnieje do bardzo jasnego brazu by za chwile znow bylo ciemne.

Mialam taka sytuacje juz wczesniej w 2 ciazach wiec sie boje... nie wiem czego bardziej, chyba tej swiadomosci co w moim przypadku to zazwyczaj znaczylo, mniej samej straty bo od poczatku staram sie byc gotowa na kazda opcje i nie traktuje tej ciazy z mysla ze bedzie z niej dziecko bo nie chce znow po raz 8 przechodzic taki bol psychiczny jak wczesniej. Tym razem wzielam mocno na wstrzymanie.
 
O losie, nigdy nie jadlam flakow wiec moze nie powinnam tak mowic ale od dziecka jak slysze ta nazwe to mi sie moje flaki wywracaja do gory nogami [emoji23] ale maz uwielbia choc odkad jestesmy malzenstwem to je u matki raz na kilka lat albo ze sloika. Ja wogole nie akceptuje w mozgu zadnych podrobow, zadnyyyych... moze to tez kwestia tego bycia niejadkiem za dziecka, nie wiem ale nawet skora na kurczaku czy innym miesie przyprawia mnie o odruch wymiotny.
Spróbuj serduszek w sosie ! Są zajebiste :D
 
Spróbuj serduszek w sosie ! Są zajebiste :D
Nie ma szans [emoji23] zwymiotowalabym przed sprobowaniem. Ja to wogole chyba powinnam byc wegetarianka. Pamietam jak bylam dzieckiem i pojechalam do babci na wies na kilka dni. Bawilam sie ze wszystkimi zwiarzatkami, kurami, kurczaczkami, karmilam, glaskalam i babcia miala cielaczka, ktorego pokochalam. Ktoregos dnia wracajac ze spaceru zastalam wiszacego cielaczka na drzwiach od stajni do gory nogami :( a babcia oznajmila mi ze cala lodowka jest wypchana podrobami i ze obiad bedzie pozniej. Traume mam do dzis.
 
Spróbuj serduszek w sosie ! Są zajebiste :D
Serduszek nie umiałam zrobić, ale za to flaczki😋 lubię i umiem, ale jak ktoś jest wege polecam flaczki z boczniaków, wychodzą mega. Jak to jest z tymi plamieniami? Większość moich koleżanek w ciąży miało, wszystkie urodziły i są szczęśliwymi mamuśkami. Zawsze powtarzały jedno, że stres działa na nas fatalnie 😞
 
Nie ma szans [emoji23] zwymiotowalabym przed sprobowaniem. Ja to wogole chyba powinnam byc wegetarianka. Pamietam jak bylam dzieckiem i pojechalam do babci na wies na kilka dni. Bawilam sie ze wszystkimi zwiarzatkami, kurami, kurczaczkami, karmilam, glaskalam i babcia miala cielaczka, ktorego pokochalam. Ktoregos dnia wracajac ze spaceru zastalam wiszacego cielaczka na drzwiach od stajni do gory nogami :( a babcia oznajmila mi ze cala lodowka jest wypchana podrobami i ze obiad bedzie pozniej. Traume mam do dzis.
Ja mam taką traumę z moim królikiem, którego miałam na działce i widziałam jak dziadek mu zapierniczyl palą w łeb i zdechł. Później był grill. Jednak były to czasy kiedy mało było do jedzenia i musieli tak zrobić ( tak to sobie tłumacze) królika nigdy w życiu nie zjadłam ale inne mniensko jem bardzo chętnie.
 
Serduszek nie umiałam zrobić, ale za to flaczki😋 lubię i umiem, ale jak ktoś jest wege polecam flaczki z boczniaków, wychodzą mega. Jak to jest z tymi plamieniami? Większość moich koleżanek w ciąży miało, wszystkie urodziły i są szczęśliwymi mamuśkami. Zawsze powtarzały jedno, że stres działa na nas fatalnie 😞
Ja daje na patelnię, dorzucam cebulę, pieprz, podsmaze i zalewam bulionem. Duszę aż będą miękkie, daje śmietany garść kopru o gotowe :D
 
reklama
Ja mam taką traumę z moim królikiem, którego miałam na działce i widziałam jak dziadek mu zapierniczyl palą w łeb i zdechł. Później był grill. Jednak były to czasy kiedy mało było do jedzenia i musieli tak zrobić ( tak to sobie tłumacze) królika nigdy w życiu nie zjadłam ale inne mniensko jem bardzo chętnie.
Też mam takie traumy, a szczególnie dobrze pamiętam moment kiedy zobaczyłam głowę konia bez skóry na rynku na mięsnym. Byłam dzieckiem, moje serduszko rozsypało się na milion kawałków. Mięso jem dość rzadko, nie dotykam kurczaków od dawna, ale nie wyobrażam sobie zupełnie z niego zrezygnować 😞
 
Do góry