Takie jednorazowe incydenty by mnie nie zaniepokoily
u mnie jak sie zaczelo to czekalam spokojnie. Z tym ze u mnie fakie mocne, naprawde mocne trwa od poniedzialku i tak jak mowie, jesli by slablo to bym tez byla spokojna ale zauwazylam ze czasami sie znow nasila i ciemnieje. Tym bardziej ze nie mam zadnego krwiaka i nie ma skad byc to krwawienie. U mnie gin stwierdzil ze jesli to ta macica, a troche na to wskazuje, to endometrum jest bardzo nierownomierne i poprostu sie zluszcza. Jesli zarodek zagniezdzil sie tam gdzie jest za malo nadbudowanego endometrium to i tak nic nie poradzimy. Moj przypadek jest troche inny
w wiekszosci przypadkow w ciazy plamienia sie zdarzaja i nie znacza nic zlego, tym bardziej jesli nie sa intensywne i przewlekle. A jesli nawet sa to zazwyczaj jest to efekt krwiaka, wszystko wtedy jasne i tez jest szansa ze krwiak szczesliwie sie wchlonie i wszysko bedzie dobrze. No a u m ie to troszke taka loteria.