reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe Mamy 2020r

reklama
Bole miesiaczkowe sa normalne.

Natomiast u mnie nadal to brudzenie brazowe sie utrzymuje, raz sie rozjasnia raz znow ciemnieje. Mimo brania progesteronu. Nic dobrego to nie wrozy.
Wogole ten gin podejrzewa ze mam macice dwurozna, to moze byc tez powod tak wielu strat, wystarczy ze zaplodniona komorka sie zagniezdzi w zlym miejscu gdzie jest zle endometrium i siup, nie ma sie jak rozwijac. Ciekawa jestem jak ttm razem sie to wszystko zakonczy.
Kiedy masz następna wizytę?
 
Gusia gin zlecil dopiero za 2-3tyg bo i tak nic wiecej nie zrobimy. Musze sie liczyc z kolejna strata, ponad progesteronem i nospa (ktorej tu nie mam) i tak nic mi nie poradzi. Albo sie utrzyma albo sie znow nie rozwinie jak juz to mialam wiele razy. Teraz tylko czekac. Ale na czwartek mam usg w ang klinice (nie z ginekologiem, samo usg) tylko sie zastanawiam czy nie pezelozyc na kolejny tydzien, nie wiem czy jak w 5+4 byl pecherzyk z cialkiem zoltym to w 6+5 czy na bank musi byc juz serce czy nie. Bo jesli nie to nie ma sensu isc nawet jesli bylby juz zarodek.
 
Zaciekawiłaś mnie tym plamieniem. Sama miałam dwa razy w tym tygodniu, raz pobiegłam do szpitala się zbadać ale wszystko ok dostałam duphaston i włączenie trybu leniwej królowej gdy się będzie powtarzać więc sądzę że może... Miałam drugi raz to już na spokojnie do tego podeszłam ale u mnie to pierwsza ciąża
Bole miesiaczkowe sa normalne.

Natomiast u mnie nadal to brudzenie brazowe sie utrzymuje, raz sie rozjasnia raz znow ciemnieje. Mimo brania progesteronu. Nic dobrego to nie wrozy.
Wogole ten gin podejrzewa ze mam macice dwurozna, to moze byc tez powod tak wielu strat, wystarczy ze zaplodniona komorka sie zagniezdzi w zlym miejscu gdzie jest zle endometrium i siup, nie ma sie jak rozwijac. Ciekawa jestem jak ttm razem sie to wszystko zakonczy.
 
Ja zauwazylam ze coraz rzadziej podbrzusze daje o sobie znac... Moze to kwestia stresu? W szpitalu bylo go duzo a wiec i bol sie pojawil. Teraz jajnik prawy pobolewa [emoji846] plus cycki!!
 
Gusia gin zlecil dopiero za 2-3tyg bo i tak nic wiecej nie zrobimy. Musze sie liczyc z kolejna strata, ponad progesteronem i nospa (ktorej tu nie mam) i tak nic mi nie poradzi. Albo sie utrzyma albo sie znow nie rozwinie jak juz to mialam wiele razy. Teraz tylko czekac. Ale na czwartek mam usg w ang klinice (nie z ginekologiem, samo usg) tylko sie zastanawiam czy nie pezelozyc na kolejny tydzien, nie wiem czy jak w 5+4 byl pecherzyk z cialkiem zoltym to w 6+5 czy na bank musi byc juz serce czy nie. Bo jesli nie to nie ma sensu isc nawet jesli bylby juz zarodek.
Ja mam wizytę teraz w piątek i to będzie 6+5. Już powinno być serduszko. Czekam tez z niecierpliwością. Już chce to zobaczyć i się cieszyć
 
Zaciekawiłaś mnie tym plamieniem. Sama miałam dwa razy w tym tygodniu, raz pobiegłam do szpitala się zbadać ale wszystko ok dostałam duphaston i włączenie trybu leniwej królowej gdy się będzie powtarzać więc sądzę że może... Miałam drugi raz to już na spokojnie do tego podeszłam ale u mnie to pierwsza ciąża
Takie jednorazowe incydenty by mnie nie zaniepokoily :) u mnie jak sie zaczelo to czekalam spokojnie. Z tym ze u mnie fakie mocne, naprawde mocne trwa od poniedzialku i tak jak mowie, jesli by slablo to bym tez byla spokojna ale zauwazylam ze czasami sie znow nasila i ciemnieje. Tym bardziej ze nie mam zadnego krwiaka i nie ma skad byc to krwawienie. U mnie gin stwierdzil ze jesli to ta macica, a troche na to wskazuje, to endometrum jest bardzo nierownomierne i poprostu sie zluszcza. Jesli zarodek zagniezdzil sie tam gdzie jest za malo nadbudowanego endometrium to i tak nic nie poradzimy. Moj przypadek jest troche inny :) w wiekszosci przypadkow w ciazy plamienia sie zdarzaja i nie znacza nic zlego, tym bardziej jesli nie sa intensywne i przewlekle. A jesli nawet sa to zazwyczaj jest to efekt krwiaka, wszystko wtedy jasne i tez jest szansa ze krwiak szczesliwie sie wchlonie i wszysko bedzie dobrze. No a u m ie to troszke taka loteria.
 
reklama
Wow to z jednej strony mnie uspokoiłaś a z drugiej strasznie się to czyta, mam nadzieję że mimo wszystko u Ciebie będzie OK [emoji8]
Takie jednorazowe incydenty by mnie nie zaniepokoily :) u mnie jak sie zaczelo to czekalam spokojnie. Z tym ze u mnie fakie mocne, naprawde mocne trwa od poniedzialku i tak jak mowie, jesli by slablo to bym tez byla spokojna ale zauwazylam ze czasami sie znow nasila i ciemnieje. Tym bardziej ze nie mam zadnego krwiaka i nie ma skad byc to krwawienie. U mnie gin stwierdzil ze jesli to ta macica, a troche na to wskazuje, to endometrum jest bardzo nierownomierne i poprostu sie zluszcza. Jesli zarodek zagniezdzil sie tam gdzie jest za malo nadbudowanego endometrium to i tak nic nie poradzimy. Moj przypadek jest troche inny :) w wiekszosci przypadkow w ciazy plamienia sie zdarzaja i nie znacza nic zlego, tym bardziej jesli nie sa intensywne i przewlekle. A jesli nawet sa to zazwyczaj jest to efekt krwiaka, wszystko wtedy jasne i tez jest szansa ze krwiak szczesliwie sie wchlonie i wszysko bedzie dobrze. No a u m ie to troszke taka loteria.
 
Do góry