Maria_0701
Fanka BB :)
Bardzo dobre wiadomościU nas dobrze jest teraz u nas moja mama na dwa tygodnie. Mikel wkłada też piąstki do buzi ale wtedy daje mu po prostu pierś bo to jego sygnał że jest głodny. Dużo się u nas zmienia, teraz już Mały więcej widzi i reaguje na otoczenie, bardzo mi tego brakowało wcześniej i teraz jest suuuuper. Po niskiej wadze nie ma sladu, teraz cały czas przybiera nawet więcej niż norma. Ma miesiąc i 2 dni a waży już 4,7 kg ale jako że karmię tylko piersią to nie trzeba mu zmniejszać ilości pozywienia. Chociaż już rzadziej je. Teraz w ciągu dnia przynajmniej raz przesypia 3-4 godziny a czasem takich drzemek jest nawet kilka. W nocy też śpi ładnie. Są takie nocki że przesypia 5-6 godzin bez pobudki a ja go nie wybudzam bo sama śpię a budzika nie chce nastawiać. Także na razie jednak nie zdecydowaliśmy się na smoczek. Pielęgniarka powiedziała że jakby trzeba było to mogę podać smoczek ale lepiej jakby się obeszlo bez, zwłaszcza że tak jak mówię, już tak często nie muszę go karmić. Mamy naprawdę dużo szczęścia bo póki co oprócz niskiego przyrostu nie miał żadnych problemów ani z brzuszkiem ani nic. A jak płacze to zawsze jest albo głodny albo trzeba zmienić pieluchę, innych powodów póki co nie było.
Przeczytałam, że dzieci wkładają piąstkę nie tylko aby uspokoić potrzebę ssania, ale w ten sposób się rozwijają i poznają świat, trenują język i dzięki palcom w buzi zmniejszają odruch wymiotowy.
Ciekawe jest to, że od ~1,5-2 mies. zaczynają się zmiany w tkance kostnej aby przygotować się do ząbkowania i dlatego maleństwo też ciągnę piąstkę do buzi. Także przyczyn jest tysiąc tylko mama wie najlepiej, czego dzidziuś potrzebuje w tym momencie