Tak dziewczynka imo trudniejsza ze względu na mnogość szczelin
i też nie rozumiem bab, zawsze się lepiej dogadywałam z chłopakami i tak mi zostało.
Z obrączki kiedys sobie wróżyłam i pamiętam że coś dużo mi tych dzieci wyszlo i stwierdziłam,że to jakoś idiotyzm [emoji85][emoji23][emoji23][emoji23]
Skończyłam ogarniać ewidencję z całego roku, jeszcze kilka faktur mi zostało,czekam do 15 na tego durnego epita (jakoś całe życie sama nas rozliczam to teraz wymyślili [emoji19]) i działam.
Dziś placki ziemniaczane na obiad będą. Zupę mam. W niedzielę pewnie rodzice wpadną, bo w poniedziałek urodziny Wiktora.