reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2019

reklama
Tak samo ludzie mi się dziwili że żadnych czerwonych kokardek nie upinam do wózka ale ja tam w to nie wierze.
U mnie babcie nie mogly sie pogodzic ze nie mam nic czerwonego [emoji23] Ile lamentu bylo. A jak pojechalysmy na wakacje do polski to moja mama chciala mnie przechytrzyc i kupila Julce kapelusik z czerwonymi elementami. W sumie w UK nikt sie nie dziwil a PL ludzie za glowe sie lapali[emoji23]



Ja się naczytałam o sklejających się wargach sromowych i dopiero miałam schizę... No ale nic takiego nam się nie przytrafiło.
Podobno sudocrem mial miec cos z tym wspolnego. Ja natomiast boje sie obslugi siusiaka i stulejki.
 
Ja jakoś w dalszym ciągu nie mogę się pogodzić z tym, że będzie chłopak, mój umysł chyba za bardzo nastawił się na dziewczynkę. Niby chłopak łatwiejszy w obsłudze, ale u nas u starszego był problem ze stulejką i potrzebny był zabieg. Jak za każdym razem będzie to samo to ja nie wiem. U nas wszyscy w rodzinie obstawiali chłopaka i się nie pomylili. Chyba że lekarz się pomylił [emoji16]
 
U mnie babcie nie mogly sie pogodzic ze nie mam nic czerwonego [emoji23] Ile lamentu bylo. A jak pojechalysmy na wakacje do polski to moja mama chciala mnie przechytrzyc i kupila Julce kapelusik z czerwonymi elementami. W sumie w UK nikt sie nie dziwil a PL ludzie za glowe sie lapali[emoji23]




Podobno sudocrem mial miec cos z tym wspolnego. Ja natomiast boje sie obslugi siusiaka i stulejki.
No bo to w pl takie rzeczy. Jak dziecko płacze w nocy to zauroczone. Mnie mama ani teściowa na szczęście nigdy tego nie wmawialy, choć teściowa czerwone kokardki ma przy kwiatach. Szłam kiedyś ze szwagierka i szwagrem, zgadalo się na temat tych kokardek i ona do mnie z przerażeniem że jak to ja nie miałam dla swoich dzieci [emoji1] ona wtedy w ciąży była i mi mówi że na pewno będzie miała w wózku bo naogladala się na yt jak dzieci zauruczone płaczą...szwagier taki zdziwiony i powiedział że ma żadnych kokardek nie przypinac i że on nie zna takich zabobonow[emoji23] no ale każdy wierzy sobie w co chce
 
reklama
Ja właśnie wróciłam ze spaceru. Na szczęście głowa przestała boleć. Miejscami ślisko bardzo u nas. Dobrze ze mogłam się wózka złapać. Popołudniu jedziemy na zakupy a jutro robię torta bo córka ma we wtorek urodziny to w weekend babcie się zjadą :)
 
Do góry