reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy 2019

reklama
Tak samo ludzie mi się dziwili że żadnych czerwonych kokardek nie upinam do wózka ale ja tam w to nie wierze.
U mnie babcie nie mogly sie pogodzic ze nie mam nic czerwonego [emoji23] Ile lamentu bylo. A jak pojechalysmy na wakacje do polski to moja mama chciala mnie przechytrzyc i kupila Julce kapelusik z czerwonymi elementami. W sumie w UK nikt sie nie dziwil a PL ludzie za glowe sie lapali[emoji23]



Ja się naczytałam o sklejających się wargach sromowych i dopiero miałam schizę... No ale nic takiego nam się nie przytrafiło.
Podobno sudocrem mial miec cos z tym wspolnego. Ja natomiast boje sie obslugi siusiaka i stulejki.
 
Ja jakoś w dalszym ciągu nie mogę się pogodzić z tym, że będzie chłopak, mój umysł chyba za bardzo nastawił się na dziewczynkę. Niby chłopak łatwiejszy w obsłudze, ale u nas u starszego był problem ze stulejką i potrzebny był zabieg. Jak za każdym razem będzie to samo to ja nie wiem. U nas wszyscy w rodzinie obstawiali chłopaka i się nie pomylili. Chyba że lekarz się pomylił [emoji16]
 
U mnie babcie nie mogly sie pogodzic ze nie mam nic czerwonego [emoji23] Ile lamentu bylo. A jak pojechalysmy na wakacje do polski to moja mama chciala mnie przechytrzyc i kupila Julce kapelusik z czerwonymi elementami. W sumie w UK nikt sie nie dziwil a PL ludzie za glowe sie lapali[emoji23]




Podobno sudocrem mial miec cos z tym wspolnego. Ja natomiast boje sie obslugi siusiaka i stulejki.
No bo to w pl takie rzeczy. Jak dziecko płacze w nocy to zauroczone. Mnie mama ani teściowa na szczęście nigdy tego nie wmawialy, choć teściowa czerwone kokardki ma przy kwiatach. Szłam kiedyś ze szwagierka i szwagrem, zgadalo się na temat tych kokardek i ona do mnie z przerażeniem że jak to ja nie miałam dla swoich dzieci [emoji1] ona wtedy w ciąży była i mi mówi że na pewno będzie miała w wózku bo naogladala się na yt jak dzieci zauruczone płaczą...szwagier taki zdziwiony i powiedział że ma żadnych kokardek nie przypinac i że on nie zna takich zabobonow[emoji23] no ale każdy wierzy sobie w co chce
 
reklama
Ja właśnie wróciłam ze spaceru. Na szczęście głowa przestała boleć. Miejscami ślisko bardzo u nas. Dobrze ze mogłam się wózka złapać. Popołudniu jedziemy na zakupy a jutro robię torta bo córka ma we wtorek urodziny to w weekend babcie się zjadą :)
 
Do góry