Jest laktoza w mleku matki ale położna twierdzi że jak matka je jej dużo to się zwiększa jej ilość w mleku i że ta zwiększona ilość już może być za dużo dla dziecka żeby dało sobie radę przetrawić. Nie wiem, ja jem tego codziennie tyle że może warto spróbować zmniejszyć ilość. To samo z cukrem (wiem że laktoza to też cukier, chodzi mi o "zwykły" też).
Wczoraj na noc dałam większą porcję kropli, dziś koło południa mniejszą, ale jestem za tym żeby nie brać że mnie przykładu przez internet tylko w razie wątpliwości spytać położna lub lekarza jaką podawać dawkę swojemu dziecku.
Wczoraj na noc dałam większą porcję kropli, dziś koło południa mniejszą, ale jestem za tym żeby nie brać że mnie przykładu przez internet tylko w razie wątpliwości spytać położna lub lekarza jaką podawać dawkę swojemu dziecku.