reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe mamy 2015

U nas Ola kończy 5 miesięcy w poniedziałek i zastanawiam się nad rozszerzeniem już diety, bo ma bardzo małe przyrosty. Waży 6100 (przez ostatnie 4 tygodnie jedynie 150g przybrała).

Sara skończyła w środę 5 miesięcy i waży 6200. Jest na trzecim centylu. Mimo wszystko idzie z wagą do przodu. Ja zamierzam poczekać jeszcze do skonczonego 6 miesiąca,no chyba ze waga stanie zupełnie. Ale mała to bardzo żywe dziecko i macha nóżkami po kilka godzin dziennie i dużo spala. No i ma tylko 63 cm.




Blacksilk mam nadziej ze wszystko ok
 
reklama
Sara skończyła w środę 5 miesięcy i waży 6200. Jest na trzecim centylu. Mimo wszystko idzie z wagą do przodu. Ja zamierzam poczekać jeszcze do skonczonego 6 miesiąca,no chyba ze waga stanie zupełnie. Ale mała to bardzo żywe dziecko i macha nóżkami po kilka godzin dziennie i dużo spala. No i ma tylko 63 cm.


No właśnie, ja się zastanawiam o tyle, że moja Olka była na 50 centylu i spadła. Ale jeszcze odczekamy 2 tygodnie i się zważymy i zobaczymy. Z wyglądu nie wygląda na jakaś zabiedzoną. Ma ładne misie pysie:)
 
Sara skończyła w środę 5 miesięcy i waży 6200. Jest na trzecim centylu. Mimo wszystko idzie z wagą do przodu. Ja zamierzam poczekać jeszcze do skonczonego 6 miesiąca,no chyba ze waga stanie zupełnie. Ale mała to bardzo żywe dziecko i macha nóżkami po kilka godzin dziennie i dużo spala. No i ma tylko 63 cm.
Moja przy wzroście 63.5 cm ważyła niecałe 6200g (chyba 4-5 tygodni temu) i nikt nie robił problemów. Trzeba uwzględnić wzrost, bo przecież to bardzo dużo zmienia.

U nas wczoraj mega smog... znowu dziecko nie wyszło na spacer. Dziś teraz jest w miarę w normie i spacerują z babcią. Ja w domu przez ten cholerny antybiotyk. W nocy było momentami 800% normy jeśli chodzi o te najgorsze pyły. Zastanawiam się nad jakimś oczyszczaczem powietrza. Masakra, nie da się nawet na noc mieszkania wywietrzyć bo jest smród.
 
Hej, nie wiem czy to tylko u mnie tak pokazuje ale przy poście Michasi ( tylko ten cytowany bo w oryginale jest ok ) jest miniaturka mojej Majki.
Ja rzadziej się udzielam bo tak jak ktoś wyżej wspomniał wszystko widać nawet jak się jest niezalogowanym, więc jak już wybieram grupę zamknięta na facebooku.
U nas wszystko w porządku, 12-stego skończyliśmy 5 miesiecy. Mamy już 4 zeby ( mała tak nimi zgrzyta że uszy pękają ) przekrecamy się z pleckow na brzuszek i krecimy się w okol własnej osi. Po za tym wszystko fajnie, Majka wcina dużo rzeczy ( a ile radości przy tym!) I fajnie bawi się zabawkami przekładając ja z rączki do rączki. AAA no i charakterek sie zmienia, probuje wymuszac coś płacząc i krzycząc, ale ja się nie daje! A tak po za tym to Wszędzie szał zakupowy a mi się tych świat nawet nie chce przez tą pogodę, paranoja dzisiaj o 6 rano było 11 stopni :/ jedyne co, to po świętach uciekamy na sylwestra do Międzyzdroji.
Wiecie jakoś w tym roku nawet mi się nie chciało choinki ubierać( ale jest! Żeby nie było :p ) nie wspominając o staniu w kuchni i gotowaniu.
Aaa no pochwalę się, wykupiłam karnet na silownie na ćwiczenia z trenerem personalnym i już 6 kg za mną :)
PS. Blacksilk 3 mam kciuki :*
 
Dziękujemy za kciuki. Niestety dalej jesteśmy w szpitalu. Czekamy na dzisiejszy wynik TSH. Wczoraj nadal był spadek, wiec od soboty tabletka cały czas działa.
 
reklama
Ewcia z a czemu nieaktualne? Chyba coś przegapiłam? Pediatra mi tak kazała robić i wszystkie znajome też wprowadzają gluten w taki sposób....

A coś pisałyscie żeby wątek zamknąć nasz i co nikt z tym kierunku nie działa?
 
Do góry