reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2015

Wszystkiego naj z okazji rocznicy

Kasia tak, nicki są pełne ale nie sądze by lista na dzień dzisiejszy była w pełni aktualna. Wydaje mi się że podlega skróćeniu no i musze jeszcze dopisać Kasieńkę i mooriam



My po wizycie w odpowiedniej zakładce napisze co i jak :)
ok to poczekam na aktualkę i jak ją zobaczę to wtedy napiszę o ten wątek, a co do tego linka nie wiem gdzie go dałam poszukam jeszcze. Chodziło ci o te rozmowy i porady matek w piaskownicy?
Dzien dobry

Ja to akurat szczupła jestem, tylko z przodu brzuch sterczy, w kolejce jeszcze nikt mnie nie przepuścił - za to w autobusie zawsze ktoś uczynny sie znajdzie.

Ja leżę w szpitalu, mialam dostać sterydy na płuca, a tu sie okazalo że chyba jakiś anioł stroż nade mną czuwal że tu trafilam przedwczoraj. Od paru dni brzuch mi dość boleśnie twardnial, wsadzili mnie pod ktg, leże i patrze na wyświetlacz, a tu brzuch twardy a na ktg skurcz 50%, za chwile 70, 80 ja zdziwienie że az tyle... Minelo 5 minut, jak mnie nie zegnie 99% :szok: za nastepne 5 min znowu 99 i już co 5 minut regularne byly. Dostałam szybko luteine i nospe, od tej pory jest ok, luteina i nospa 3 razy dziennie i skurcze sa slabsze i nieregularne.
Jakbym dostala je w domu, to zanim bym zrozumiala że są za silne i regularne, zanim ogarnela wszystko i dotarla do szpitala to mogliby nie zdążyć ich wyciszyć na czas... :no: Nie sądziłam że taka odporna jestem na bóle, poczułam porządnie dopiero te 99%
&&&&&&&&&&&&&& oby było ok dobrze ze byłaś w szpitalu wtedy
Tez nie mam pomysłu na obiad... Ale maz w pracy wiec ja sobie chyba leczo odgrzeje, a dla dziecka mam risotto.
Tez mi brzuch twardnieje, poza tym ze mała tak nisko to z chodzeniem mam problem bo mi główką naciska. A tu dziecko małe w domu mamy potrzebujące... Pierwsza to jest niedoceniany luksus...
oj masz racje mój gin zawsze w 1 ciąży mi mówił niech Pani korzysta i potem zrozumiałam:-)
Jezuu co za poranek .... ja juz w sumie od ostatniej wizyty jak mi kazal lezec to sie z domu nie ruszalam. Dzis musialam jechac na krew wiec po drodze odwiozlam syna do p-la a dzis wycieczka. Pani wrocila mnie do domu po dlugie spodnie bo tam komary wiec pedem i biegiem do chalupy po drugie gacie... potem jade i baba z przyporzadkowanej mi lanosem prosto pod maske wyjechala z - piskiem hamowalam... potem pod laboratorium na parkingu ja zahaczylam goscia tylem.... nic sie nie stalo ale zanim wysiadlam i zobaczylam to juz myslalam ze urodze..
I na koniec nie chciala mi krew z zyly leciec i nieopatrznie spojrzalam co sie dzieje i zaslablam... ehh czuje sie jakbym maraton przebiegla. Brzuch jak kamien.
ooooo rany :szok: ale teraz wszystko w porządku? mam nadzieje że ok, troche duzo wrażeń jak na 1 dzień!
Wiem ze 4h wcześniej podają antybiotyk ale obawiam się ze jak odejdą mi wody w domu to mała się zarazi. Na czytałam się chorych historii i stad mój schiz się włączył.

perla ja mam GBS na "+" i w 1 ciaży też miaąłm dostałam antybiotyk i mały ok teraz bedzie podobnie co sie martwić na zapas a wody odeszły mi w domu.

Enter jest w szpitalu miała dziwne bóle jak na miesiaczke i dziwnie sie czuła, rozmawiałam z nia wczoraj i namówiłam na tel do gina czy ip. No i wylądowała szyjka skrócona i miękka, mała o 2 tyg do przodu waży niecałe 3 kg musi dotrwać choć jeszcze 2 tyg.
na razie wiem tylko tyle.
także dziewczyny uważajcie jak was cos niepokoi zawsze dobrze zadzwonić czy podjechać na ip teraz upały temu nie służą a szkoda tych kilku tyg w brzuszku dla naszych maluchów.

Ja dzis pozałatwiałam część spraw i kupiłam truskawki, czereśnie, szparagi, pomidory malinówki :-) i będzie uczta :-D
a brzuch też troche mi dziś sie stawia a mały przeciąga sie prawie cały czas...
 
reklama
Wchłonęłam znów pół kilo czereśni. Uwielbiam jak jest ciepło i są juz pyszne owoce. Wczoraj wyszła mi sałatka na kolację, a że w lodówce odnalazł się bakłażan to go ugrillowalam.

Zważyłam się i niestety schudłam w tym szpitalu prawie kilogram. Wdrożyłabym dietę lodową :) ale w szpitalu mi niby stwierdzili lekka infekcję górnych dróg oddechowych (mam se possac tantuum Verde), więc lody odpuszczam :(
 
Olga wydaje mi się, że oni też jakaś politykę maja teraz nie żeby nie dopisywać pacjentek na takie dodatkowe wizyty. wiem, że kiedyś tak się dało i jak tak np byłam dodana do listy u endokrynolog kilka lat temu. A teraz moja gin jak wyszło z tym szpitalem to coś mówiła, żebym przyszła wcześniej i tez kazała mi polować. Nawet nie wspomniała o dopisaniu do listy. Może chodzi o to żeby lekarze terminowo kończyli i zwalniali gabinety? Tak czy siak, w ciazy to jest to słabo zorganizowane.

no oni tak pilnują tych terminów, żeby pacjenci nie czekali, chwalą się tym itd. to może dlatego. no ale i tak lipa, iść na sam koniec do innego lekarza. na szczęście ta babka, do której się zapisałam jest spoko.
 
Znikłam trochę, ale jestem. Dużo działam, a wczoraj były 2 urodziny mojego maluszka.

Nieźle coraz więcej dziewczyn ląduje w szpitalu, za tydzień już pierwsze porody w terminie:) Oby wszystko szło dobrze i bez komplikacji:)

Angi ja znam taki świetny tekst o placach zabaw - Polski kompleks
 
Kurde maz wlasnie wrocil wkurzony ze ktos nam auto zarysowal... ja rano w tych nerwach nawet nie zauwazylam :( i tak z zaskoczenia ze sie nie przyznalam ze to ja :(
 
Kurde maz wlasnie wrocil wkurzony ze ktos nam auto zarysowal... ja rano w tych nerwach nawet nie zauwazylam :( i tak z zaskoczenia ze sie nie przyznalam ze to ja :(

No to może lepiej już się nie przyznawaj..;-)

Ja korzystam z Polmedu i przyznam, że umawianie wizyt też nie jest jakieś super, mój lekarz przyjmuje w sumie 2 razy w tygodniu w ich 2 placówkach i trzeba się umawiać z wyprzedzeniem, jak kiedyś chciałam się umówić na następny tydzień to oczywiście nie było już miejsc, a drugim razem, jak potrzebowałam szybko wizytę, żeby skonsultować wyniki to musiałam się prosić o dopisanie na ostatnią pacjentkę, dowiedziałam się, że muszą taką możliwość sprawdzić i dopiero chyba następnego dnia do mnie oddzwonili, że mogę tak przyjść.
 
ale jestem padnieta.. byłam u kumpeli co ma 4miesięcznego maluszka.. super słodziak :-) troche pogadałam i czuje się o wiele lepiej:-D dzieci po zabawie na świeżym powietrzu cięzko było domyć:-D
mam nadzieję że u enter wszystko dobrze i mała poczeka..
 
reklama
Do góry