P
pani.olga
Gość
ja też na rok i 80%, a o kasę się nie martwię, bo będę miała jeszcze zdalne zlecenia z innej firmy
u nas dziś na obiad zupa z botwinki, robiona wczoraj. wyszła pycha, chociaż przez moment się przestraszyłam, bo jakaś pomarańczowa się zrobiła. ale po dodaniu soku z cytryny i podgotowaniu jest piękna różowa (
a ja dziś sprzątałam 3 godz. i wyniosłam jakieś 10 worków śmieci - makulatura (nawet notatki z liceum...), stare płyty, jakieś puste pudełka. padam na twarz, chyba resztę sobie na jutro zostawię, bo jeszcze jedna komoda do przejrzenia i pod dwoma łóżkami do posprzątania.
u nas dziś na obiad zupa z botwinki, robiona wczoraj. wyszła pycha, chociaż przez moment się przestraszyłam, bo jakaś pomarańczowa się zrobiła. ale po dodaniu soku z cytryny i podgotowaniu jest piękna różowa (
a ja dziś sprzątałam 3 godz. i wyniosłam jakieś 10 worków śmieci - makulatura (nawet notatki z liceum...), stare płyty, jakieś puste pudełka. padam na twarz, chyba resztę sobie na jutro zostawię, bo jeszcze jedna komoda do przejrzenia i pod dwoma łóżkami do posprzątania.