reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy 2015

Hej dziewczyny

Wybaczcie ale nie nadrabiam dziś wątku. Tylko na bieżąco. Zawalona jestem operatami. :/
Siara leci jak leciała wiec super mam nadzieję że dojdę do 36-38 tc.
Zakupy zaczynam już robić bardziej na otro. Część rzeczy dla siebie już mam, do prania płyny też.
Najlepsze kapcie które kupiłam za 9.90 :D i teks mojego Ł. że z deka burdelowe :/ he he ten to ma skojarzenia ;)
Brakuje piżamy. Podkłady, wkładki mam. :) Biały jeleń do szpitala i po też jest. Brakuje mi oniceptu na ranę i do pępka i paru innych drobiazgów ;)

Oliwia w przedszkolu, kość łonowa napizia dalej jak napiziała.

Na spacerze pogadankę urządziłam.

Buziakujemy :*
 
reklama
Hej dziewczyny.... dziekuje,że o mnie pamiętacie..... wczoraj dostałam ponownie mg w kroplowce i domiesniowo,bo skurcze mi się nasilaly,ale od nocy jest poprawa. Mała przez weekend fikala i musiała się odwrócić i od razu położyła się na szyjce....Mała waży 1278g,szyjka ma 3,6,jutro będą mnie badać to okaże się czy się skraca czy nie i będzie jakas decyzja.
Ściskam Was serdecznie i pozdrawiam....

Kati,dzięki kochana za wsparcie!!!!
 
Hej dziewczyny

Wybaczcie ale nie nadrabiam dziś wątku. Tylko na bieżąco. Zawalona jestem operatami. :/
Siara leci jak leciała wiec super mam nadzieję że dojdę do 36-38 tc.
Zakupy zaczynam już robić bardziej na otro. Część rzeczy dla siebie już mam, do prania płyny też.
Najlepsze kapcie które kupiłam za 9.90 :D i teks mojego Ł. że z deka burdelowe :/ he he ten to ma skojarzenia ;)
Brakuje piżamy. Podkłady, wkładki mam. :) Biały jeleń do szpitala i po też jest. Brakuje mi oniceptu na ranę i do pępka i paru innych drobiazgów ;)

Oliwia w przedszkolu, kość łonowa napizia dalej jak napiziała.

Na spacerze pogadankę urządziłam.

Buziakujemy :*


tyle tego juz masz, ja musze zaczac robic tez pomalu zakupy bo zostanie mi to wszystko na ostatni moment

Enter trzymam kciuki
 
W końcu ładna pogoda, zaczynamy przesiadywanie na placu zabaw :)

Kati, wszystkie przedszkolaki tak chorują? U nas to normalne że dzieci sporo na dworze, tylko deszcze i burze z piorunami, ewentualnie siarczyste mrozy zatrzumują ich w pomieszczeniu. W zeszłym tyg. nawet gadałam z babcią jednego chłopca ze taka niezadowolona bo okna otwarte wciąż mają i mały choruje. A wczoraj znów ją spotkałam-moja mała bluza, trampki i w drogę a ona temu chłopcu i szal i czapa wełniana. No zmroziło mnie aż.... Może faktycznie warto pomyśleć czy małego nie zostawić w domu w przyszłym roku. Maluch może łapać wszystkie infekcje. też sie tego obawiam, choć moja nie choruje ale wiadomo zarazki i tak przenosi..... Niestety ona już do zerówki wiec nie mogę odpuścić. A co do p-kola to faktycznie może interwencja u dyrektorki wskazanai to większą grupą rodziców nawet.

Spać mi się strasznie chce. Ostatnio co noc mam tak dziwne sny że spokoju potem nie mam by ponownie zasnąć.
W kwestii mojej wyprawki to na początku miałam duuuużo. A przez ostatnie miesiące kupiłam jedynie pojedyncze rzeczy i mam wrażenie że jestem do tyłu. Niepokój mnie ogarnia....
 
Ostatnia edycja:
W końcu ładna pogoda, zaczynamy przesiadywanie na placu zabaw :)

Kati, wszystkie przedszkolaki tak chorują? U nas to normalne że dzieci sporo na dworze, tylko deszcze i burze z piorunami, ewentualnie siarczyste mrozy zatrzumują ich w pomieszczeniu. W zeszłym tyg. nawet gadałam z babcią jednego chłopca ze taka niezadowolona bo okna otwarte wciąż mają i mały choruje. A wczoraj znów ją spotkałam-moja mała bluza, trampki i w drogę a ona temu chłopcu i szal i czapa wełniana. No zmroziło mnie aż.... Może faktycznie warto pomyśleć czy małego nie zostawić w domu w przyszłym roku. Maluch może łapać wszystkie infekcje. też sie tego obawiam, choć moja nie choruje ale wiadomo zarazki i tak przenosi..... Niestety ona już do zerówki wiec nie mogę odpuścić. A co do p-kola to faktycznie może interwencja u dyrektorki wskazanai to większą grupą rodziców nawet.
Ja nie wiem co matki w Polsce mają z tym przegrzewaniem dzieci. Ostatnio była pogoda taka, że ja chodziłam w bawełnianej bluzce i dżinsowej kurtce i było mi gorąco, a widziałam dzieci w zimowych kurtkach i wełnianych czapach. Przecież to jakiś koszmar. Potem wielkie zdziwienie, że dzieci chorują, a co najlepsze potem nie można okna przy takim dziecku otworzyć bo zaraz jest larum, że kogoś tam zawieje. Nienawidzę jak jest mi gorąco, nie raz u jakiś koleżanek w zimie przy okazji odwiedzin miałam wrażenie, że mieszkanie nie było wietrzone chyba przez miesiąc i jest w nim 30 stopni (a powinno być max 20 do spania dla dziecka). Zdecydowanie będę preferować tzw. "zimny chów" i hartowanie. Sama tak byłam wychowywana (bez żadnych czapeczek, z gołymi nogami w wózku - moja mama siała powszechne zgorszenie) i choruję max. raz na 2, 3 lata. Nie mam problemów z zatokami, zawiewaniem itd. Jedyny minus to taki, że często jest mi za gorąco - np. w pracy (bo klimy oczywiście nie można za często włączać, bo wszyscy płaczą, że zaraz będą chorzy). Całą zimę mam w sypialni zakręcony kaloryfer, jedynie w salonie i w łazience grzejemy. W ogóle jak widziałam dzieciaki w Anglii to mi się oczy otworzyły - ja w grubej kurtce (marzec, wiatr, wilgoć), dzieci bez żadnych kocyków, lekko ubrane (dresikowe wdzianka), i przy takiej pogodzie widziałam też GOŁE STOPY :)

Hej dziewczyny.... dziekuje,że o mnie pamiętacie..... wczoraj dostałam ponownie mg w kroplowce i domiesniowo,bo skurcze mi się nasilaly,ale od nocy jest poprawa. Mała przez weekend fikala i musiała się odwrócić i od razu położyła się na szyjce....Mała waży 1278g,szyjka ma 3,6,jutro będą mnie badać to okaże się czy się skraca czy nie i będzie jakas decyzja.
Ściskam Was serdecznie i pozdrawiam....

Kati,dzięki kochana za wsparcie!!!!
Trzymaj się!
 
reklama
Enter trzymam kciuki za poprawę!!:tak:

U mnie z wyprawką też różnie, ale w maju pokupuję już te kosmetyczne i higieniczne sprawy do szpitala i mało mi zostanie :) czekam ciągle na ubranka po siostrze, jak nie dojdą to będę miała cienko, ale trudno, najwyżej po porodzie się dokupi :-D

Co do ubierania dzieci to też nie jestem fanką takiego opatulania, będę kierować się karczkiem dzieciorka :)
 
Do góry