Enter powodzenia Ty wiesz &&&&&&&&&&& :-)
Avalka właśnie nie chorował zbyt czesto. Patrząc od września - to był w domu chory dopiero jak miał ospę pod koniec listopada.
Ale teraz pogoda dziwna i jak ciepło było w zeszłym tygodniu w południe - ja przychodze po niego do p-la w krótkim rękawku a oni wszyscy w kurtkach, czapkach i szalikach!!! kto co miał z rana. Wiadomo jak rano było zimno to mieli te czapki i jakieś (w naszym przypadku) apaszki pod szyją. A zdarzały się też wełniane czapki ;-)
Mówiłam wychowawczyni, ze prosze ją aby go nie ubierała tak mocno jak jest w południe tak ciepło i co na drugi dzień znów to samo.
A w poniedziałek to był u nas ogromny wiatr ja sama byłam na wizycie i od razu do domu przyjechałam, a oni byli na dworze i nie żeby poszli naprawdę na spacer tylko Panie ich wypuszczają na plac zabaw a one sobie stoją w grupce w kąciku gdzie nie wieje i ploteczki!
Mama Patryka duuuużo zdrowka dla Was wszystkich oby Wam w końcu odpuściły te choróbska
Thriade ja też jestem z tych co niemowlakowi czapki nie dała w 30 stopniowym upale i była prawie wyklęta przez "babcie" ;-)
Avalka właśnie nie chorował zbyt czesto. Patrząc od września - to był w domu chory dopiero jak miał ospę pod koniec listopada.
Ale teraz pogoda dziwna i jak ciepło było w zeszłym tygodniu w południe - ja przychodze po niego do p-la w krótkim rękawku a oni wszyscy w kurtkach, czapkach i szalikach!!! kto co miał z rana. Wiadomo jak rano było zimno to mieli te czapki i jakieś (w naszym przypadku) apaszki pod szyją. A zdarzały się też wełniane czapki ;-)
Mówiłam wychowawczyni, ze prosze ją aby go nie ubierała tak mocno jak jest w południe tak ciepło i co na drugi dzień znów to samo.
A w poniedziałek to był u nas ogromny wiatr ja sama byłam na wizycie i od razu do domu przyjechałam, a oni byli na dworze i nie żeby poszli naprawdę na spacer tylko Panie ich wypuszczają na plac zabaw a one sobie stoją w grupce w kąciku gdzie nie wieje i ploteczki!
Mama Patryka duuuużo zdrowka dla Was wszystkich oby Wam w końcu odpuściły te choróbska
Thriade ja też jestem z tych co niemowlakowi czapki nie dała w 30 stopniowym upale i była prawie wyklęta przez "babcie" ;-)