reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2015

Z madrosci mojego męża :
- Kochany straszna mam dziś zgage,normalnie pali mnie od srodka...:-(
- Pewnie malutkiej wlosy rosna!


Skąd on to bierze!!!! :-D
 
reklama
hehe, podobno jest taki przesąd, że jak jest zgaga to dziecko rodzi się z dużą ilością włosów :) U znajomych się to akurat sprawdziło, córeczka urodziła się mega owłosiona, naprawdę dawno nie widziałam takiego bobasa z taką czupryną, a koleżanka się skarżyła na zgagę :) Oczywiście nie wierzę w jakiś związek jednego z drugim, ale takie mądrości gdzieś tam się słyszy :)
 
hehe, podobno jest taki przesąd, że jak jest zgaga to dziecko rodzi się z dużą ilością włosów :) U znajomych się to akurat sprawdziło, córeczka urodziła się mega owłosiona, naprawdę dawno nie widziałam takiego bobasa z taką czupryną, a koleżanka się skarżyła na zgagę :) Oczywiście nie wierzę w jakiś związek jednego z drugim, ale takie mądrości gdzieś tam się słyszy :)

Aaa to nie wiedzialam!!! :-D
 
Hej, hej!
Synek ma ferie świąteczne, a tu pogoda taka, że głowę urywa i tak siedzimy w domu się nudzimy. Zaczyna mi się powtarzać horror z pierwszej ciąży - brak możliwości zaśnięcia. Kręcę się, wierce, z boku na bok a sen nie przychodzi chociaż padam... Do tego jakieś 5 lat temu zakończyłam karmienie piersią, ale od tamtej pory z jednej piersi nadal potrafiła jakaś tam kropelka mleka dalej wyciekać. Teraz już mi leci z obu i to nie żółta siara, tylko normalne białe mleko i to nie tak mało. Muszę pomyśleć o jakiś wkładkach, bo już mam staniki poplamione :( Niech te pozostałe 15 tygodni zleci jak najszybciej!
to jest mleko przedporodowe, ja miałam leciutki "wyciek" raz ale koleżanka w 1 ciazy to musiała wkładki nosić bo tak ciekło ale to prawidłowe :-)
wiesz, wydaje mi się, że na tym etapie ciąży ciężko jeszcze zawyrokować jak duże będzie dziecko w momencie narodzin.w ogóle nawet przed porodem są duże przekłamania w tych wagowych prognozach - waga bąbla określana jest na podstawie jakichś tam pomiarów kości i ciężko jest stwierdzić jaką może mieć masę, bo może być długi i chudziutki, a może też być okrągłą kuleczką :).u mnie w 41tc określano córcię jako "duże dziecko, tak 3700-3800g", a w momencie narodzin kilka dni później okazała się prawdziwym wielkoludem - 4218g i 60 cm :).i mimo, że był to mój pierwszy poród, to nie uważam, żeby był jakiś straszny i traumatyczny przez to, że dziecko było duuuuże - wręcz poszło w miarę sprawnie :).nie przejmuj się więc tymi pomiarami aż tak bardzo :)
mi od początku mówili z Matim że duze dziecko, ostatniego usg sie nie doczekałam bo urodziłam wcześniej więc nie wiem jakby zważyli ale Mati 37 tydz i 3570 g teraz też mówią że wielki a ja mam dość ograniczone mozliwości ale spoko dam radę ;-)
Ja się z 3 razy obudziłam z rana z plamkami na koszuli ... ale po delikatnym dotknięciu brodawki coś tam leci .
Ja mam nadzieje że i tym razem będę karmić dziecko tylko piersią .
Córkę karmiłam 1,5 roku a synka nie co krócej .
te "wycieki" nie świadczą o mozliwości karmienia po porodzie ale życzę ale życzę Ci abyś karmiła jak długo chcesz :-)
też bym chciała co najmniej jak Matiego (14 m-cy) albo i dłużej :-)

Ja po wizycie - krótka bez usg ale wszystko ok i do następnej nie muszę robić żadnych badań ;-)
a te bóle w kroczu to wiezadła i gin zalecił spokojniejszy tryb życia i jednak troche sobie od czasu do czasu poleżeć (czego nie robie)
 
malf mój je wszystko. Gotuję pod niego, tzn. mało soli, bez cukru, nie smażone itp. (mąż ubolewa nad tym). Lubi wszystko - obiady, zupy, zupy-krem, surówki uwielbia. Umie samodzielnie jeść widelcem i łyżką. Ma rok i 8 miesięcy.

Ja też po wizycie. Wszystko ok, szyjka długa, zamknięta. Ze względu na bóle podbrzusza i skurcze dalej Duphaston, dodatkowo no-spa i bardzo spokojny tryb życia.
 
Ja mam wynik toxo - jest ujemny :) W piątek wizyta i nie wiem czy brać kolejne zwolnienie czy nie.. Naprawdę mam dylemat. Mam trochę niepokończonych rzeczy w pracy, trochę ogarniam teraz mimo wszystko, czytam maile (przychodzą na kom. więc łatwo sobie mogę podejrzeć co się dzieje), ale pasowałoby mi wrócić do biura na min. 2 tygodnie. Lubię moją pracę, atmosfera jest spoko, chcę też pożegnać się z ludźmi. Z drugiej strony tak beznadziejnie śpię, że naprawdę czuję, że nie mam siły codziennie chodzić do pracy przez tydzień, bez podsypiania w dzień... ehhh...
 
Mnie wkurza, że dostaję sms o między która a którą ma być gość, a spóźnia się już kurde 3h. Ja rozumiem korki itp,, ale by chociaż zadzwonił.

No mi na szczescie tak nie robią ale najczęściej są na sam gwizdek ;) Paczkomaty tak jak napisałaś super sprawa ja czasami obieram lub mąż baaardzo późno w nocy ;)

Z madrosci mojego męża :
- Kochany straszna mam dziś zgage,normalnie pali mnie od srodka...:-(
- Pewnie malutkiej wlosy rosna!


Skąd on to bierze!!!! :-D

To nic, mój w pierwszej ciąży nie mógł ogarnąć jak dziecko przez tyle tygodni może leżeć do góry nogami :-) oczywiście ułożenie główkowe ;)

Idę jutro rano na krzywą. Kupiłam 75g W ogóle jutro robię badania wg swojego widzi mi się :/ Mam nadzieję że przeziębienie nie będzie mialo wpływu na krzywą :/ Mocz odrazu wrzuce na posiew, w pt doniose na ogólny lub we wt Przydało by się zrobić morfologię ogolną i toxo ale to chyba z ogólnym zrobię. :/
 
Malf - zazdroszczę spania córeczki!
U mnie z jedzeniem dzieci jest tak, że młodszy wsuwa wszystko, lubi słodkie, ale zdecydowanie woli słone, szczególnie warzywa. Próbuje wszystkiego i je dużo. Starszy je zdecydowanie mniej i bardzo wybiórczo i czysto - nic nie zmieszane. Uwielbia skrobię, ale ograniczamy ją do kasz i makaronów pełnoziarnistych. Kocha słodkie, jak jesteśmy u kogoś i jest słodkie czy paluszki, krakersy to zajada, więc musiałam wprowadzić zasadę, że najpierw coś zdrowego, a później niezdrowe w ograniczonej ilości. Nie lubię takich zasad, bo staram się nie ograniczać dzieci, ale nie miałam wyboru. W domu w zasadzie nie ma niezdrowego jedzenia jedynie czasem: kiełbaski, domowy popcorn, kakao, kawa zbożowa z cukrem, kanapka czy razowy naleśnik z miodem, a jeszcze rzadziej kawałek czakolady czy inny mały słodycz.

Wczoraj byłam u mamy dekorować mazurki. Wyszło 26 różnej wielkości. Z czekoladą, z kajmakiem, z dżemem pomarańczowym i kombinacje. Wszystko domowej roboty. Do tego powstały 3 baby, kilka keksów i kilka pasztetów:)

Dzisiaj wreszcie dzień rodzinny z mężem i dziećmi, bardzo się cieszę, bo rzadko mamy takie dni. A w piątek do mamy na malowanie jajek. W zeszłym roku barwiłam tylko naturalnymi sposobami, super wyszły i chciałabym to powtórzyć:)

Miłego dnia!
 
reklama
Jajka z ostatnich lat:
1. zwykłe barwniki + olej
2. barwniki naturalne
3. barwniki metaliczne
i trochę kiczowate wczorajsze mazurki.
Pionowe zdjęcia z telefonu mi się obracają za co przepraszam, wybaczcie, że tak już je zostawię.
image.jpgimage.jpgimage.jpgimage.jpgimage.jpg
 

Załączniki

  • image.jpg
    image.jpg
    31,6 KB · Wyświetleń: 66
  • image.jpg
    image.jpg
    22 KB · Wyświetleń: 63
  • image.jpg
    image.jpg
    30,7 KB · Wyświetleń: 65
  • image.jpg
    image.jpg
    29,7 KB · Wyświetleń: 66
  • image.jpg
    image.jpg
    31,9 KB · Wyświetleń: 65
Do góry