EwciaZ
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Luty 2013
- Postów
- 732
Dzieńdoberek
U nas mąż prawie codziennie coś gotuje i sprząta brudne naczynia i takie tam w kuchni i zakupy robi, resztę robie ja, czasem też i to, a od czasu do czasu sprząta u nas bardzo miła kobieta, ale przydałaby mi się jakaś pedantyczna Pani do sprzątania, żeby wpadła raz na miesiąc i zrobiła rewolucję, bo ta co przychodzi to kiepsko sprząta tzn. ma takie swoje przetarte szlaki, poza które nie wychodzi, ale jest w rodzinie od jakichś 15 lat i śmieję się, że jest moją psychoterapeutą, uwielbiam pogaduchy z nią.
Psa nie mamy i wystarczy odkurzanie raz na trzy dni Ale marzy mi się odkurzacz roomba)
Nie wyobrażam sobie, żeby mąż miał nie pomagać w domu. Bardzo lubię opiekować się chłopcami, ale brakuje mi pracy zawodowej, mąż ma ten przywilej, że realizuje się zawodowo, zazdroszczę mu tej satysfakcji, która często maluje się na jego twarzy Zresztą często siedzenie z dziećmi i dbanie o dom jest bardziej męczące niż jego praca. Ale są takie dni, że pracuje po 10 godzin i wtedy już nic od niego nie wymagam tylko żeby z dzieciakami czas pospędzał
A ja mam bardzo dużo czasu na odpoczywanie Teraz od miesiąca jestem z dwójką w domu, bo starszy przeziębiony i wcale nie muszę cały czas czegoś robić, może to zaleta, że jest ich dwójka. Ogólnie nie lubię tak się obijać, ale teraz często nie mam na nic siły, już nie mogę się doczekać powrotu do normalnej aktywności
Rozmawiałyście o ciążowych aktywnościach, ja teraz nie mam kiedy, ale w pierwszej ciąży spotykałam się z trenerem (specjalizującym się w kobietach w ciąży) na siłowni i normalnie brzuszki i różne takie robiłam. Chodziłam od 4 do 8 miesiąca. W drugiej ciąży chodziłam na basen i też kiedyś miałam skłonności do infekcji, ale unikanie jacuzzi, kąpieli w wannie, codzienne mycie lactacydem lub w przypadku jakichkolwiek niepokojących znaków lactacydem plus i smarowanie clotrimazolum i odpukać od ponad dwóch lat nic mnie nie złapało.
Mnie jakoś w tej ciąży na razie nic nie boli, także wszystkim Wam obolałym bardzo współczuję. Miałam jakieś kłucia, ale przeszły. Mnie tylko męczy zmęczenie i też czasem mam mroczki. Ale wiem, że później na pewno mnie coś dopadnie. W obu ciążach miałam takie okropne nerwo prądy od pachwin w dół nóg chwytające niespodziewanie.
A ja wczoraj wieczorem w łóżku pierwszy raz poczułam ruchy! Położyłam się tak trochę na boku, trochę na brzuchu z poduszką pod brzuchem i wtedy poczułam)
Miłego dnia!
U nas mąż prawie codziennie coś gotuje i sprząta brudne naczynia i takie tam w kuchni i zakupy robi, resztę robie ja, czasem też i to, a od czasu do czasu sprząta u nas bardzo miła kobieta, ale przydałaby mi się jakaś pedantyczna Pani do sprzątania, żeby wpadła raz na miesiąc i zrobiła rewolucję, bo ta co przychodzi to kiepsko sprząta tzn. ma takie swoje przetarte szlaki, poza które nie wychodzi, ale jest w rodzinie od jakichś 15 lat i śmieję się, że jest moją psychoterapeutą, uwielbiam pogaduchy z nią.
Psa nie mamy i wystarczy odkurzanie raz na trzy dni Ale marzy mi się odkurzacz roomba)
Nie wyobrażam sobie, żeby mąż miał nie pomagać w domu. Bardzo lubię opiekować się chłopcami, ale brakuje mi pracy zawodowej, mąż ma ten przywilej, że realizuje się zawodowo, zazdroszczę mu tej satysfakcji, która często maluje się na jego twarzy Zresztą często siedzenie z dziećmi i dbanie o dom jest bardziej męczące niż jego praca. Ale są takie dni, że pracuje po 10 godzin i wtedy już nic od niego nie wymagam tylko żeby z dzieciakami czas pospędzał
A ja mam bardzo dużo czasu na odpoczywanie Teraz od miesiąca jestem z dwójką w domu, bo starszy przeziębiony i wcale nie muszę cały czas czegoś robić, może to zaleta, że jest ich dwójka. Ogólnie nie lubię tak się obijać, ale teraz często nie mam na nic siły, już nie mogę się doczekać powrotu do normalnej aktywności
Rozmawiałyście o ciążowych aktywnościach, ja teraz nie mam kiedy, ale w pierwszej ciąży spotykałam się z trenerem (specjalizującym się w kobietach w ciąży) na siłowni i normalnie brzuszki i różne takie robiłam. Chodziłam od 4 do 8 miesiąca. W drugiej ciąży chodziłam na basen i też kiedyś miałam skłonności do infekcji, ale unikanie jacuzzi, kąpieli w wannie, codzienne mycie lactacydem lub w przypadku jakichkolwiek niepokojących znaków lactacydem plus i smarowanie clotrimazolum i odpukać od ponad dwóch lat nic mnie nie złapało.
Mnie jakoś w tej ciąży na razie nic nie boli, także wszystkim Wam obolałym bardzo współczuję. Miałam jakieś kłucia, ale przeszły. Mnie tylko męczy zmęczenie i też czasem mam mroczki. Ale wiem, że później na pewno mnie coś dopadnie. W obu ciążach miałam takie okropne nerwo prądy od pachwin w dół nóg chwytające niespodziewanie.
A ja wczoraj wieczorem w łóżku pierwszy raz poczułam ruchy! Położyłam się tak trochę na boku, trochę na brzuchu z poduszką pod brzuchem i wtedy poczułam)
Miłego dnia!