reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2015

Thriade mój starszak tak robił, do dziś mu to zostało i śpi poprzystawiany poduszkami bo spada, czasem obraca sie w łóżku o 180stopni. Mała nie gada, ale ssie przez sen nie mając nic w buzi i spaceruje w łożeczku odpychając sie od szczebli :-)

Klaudia gaworzeniem tego nie można nazwać, pojedyncze dźwieki wydaje, czasem da sie "pogadać" z nią jak ma humor, odpowiada na zaczepki "he" albo "ee" "yy". U lekarki była taka grzeczna że lekarka pytała czy ona wydaje dźwieki wogóle czy jest niema.
 
reklama
Moja zawsze jak jest niezadowolona mówi / krzyczy "LE!". Ostatnio tak płakała i płakała czekając na to aż dostanie cyca (mamusia musiała się najpierw ogarnąć), po czym zrobiła smutną, zrezygnowaną minkę, podkówkę z ust i powiedziała bezradnie: "leee":D
 
Na zadowolenie nie mamy żadnych specjalnych słów, ale "Le" jest zawsze jak jest awantura, albo coś się nie podoba :D Kurde, oglądam foty ze szpitala i ciężko uwierzyć jak moja córka się już zmieniła.. normalnie inne dziecko!
 
U nas na każdy płacz jest : "Nieee eee! " hehee, fajnie jak coś do niej mówimy typu : " zaraz mama zrobi mleczko " a tu nagle Nieee :D
Na radość niema jeszcze słów :D
 
U nas też płacz jest "laaa" albo "nieee" Ale jak zadowolona to guga sobie sporo różnych dźwięków ;-)

Co do jedzenia piąstki to u nas to samo, zasysa ja tak głośno, że w całym domu słychać ;-) ;-)
I też nie mogę się nadziwić jak ona szybko rośnie...
 
nasz gada jak najęty, szczególnie jak się go na matę położy, potrafi się przez 20 minut nie zamykać :)
i też ostatnio się przekręcił w nocy, aż mój A. się śmiał, bo otwiera oczy, a tam nogi małego zamiast głowy :D
 
Moja zawsze jak jest niezadowolona mówi / krzyczy "LE!". Ostatnio tak płakała i płakała czekając na to aż dostanie cyca (mamusia musiała się najpierw ogarnąć), po czym zrobiła smutną, zrezygnowaną minkę, podkówkę z ust i powiedziała bezradnie: "leee":D
Bo jest " źle " , nie wiesz? :-D Mojej jest "Le" jak chce na ręce a akurat nikt jej nie bierze :-)
 
reklama
Do góry