Husky gratulacje!!!! Dzielna kobieta z Ciebie. A ja urodziłam godzinę po podaniu znieczulenia, więc spokojnie mogłam wytrwać, ale taki strachuś ze mnie i trudno hehehe. Parte spokojnie czułam nawet na znieczuleniu, więc na szczęście gładko poszło.
Stefcio na razie śpi i śpi A i oczywiście urodziłam za szybko po podaniu antybiotyku w związku z GBS i coś będą robić w związku z tym, ale nie wiem co.
Będą sprawdzać Stefciowi crp w dwóch dobach. Jeśli wyjdzie w normie oznacza ze nie został zarażony