Ja na początku też byłam anty cesarkowa, ale teraz im bliżej końca to myślę o tym, że właśnie fajnie by było mieć wszystko zaplanowane. Bach idziesz do szpitala, godzinka i po sprawie.. a tak, nie wiadomo kiedy nas złapie, ile będzie trwało i jak bardzo bolało
Jeny z jednej strony już bym chciała mieć to za sobą, żeby zobaczyć malutką a z drugiej strony jak pomyśle przez co trzeba przejść to ręce mi opadają...
Ale za to dzisiaj przyszły mi w końcu koszule z bonprixa, materiał fajny, jedna rozmiar idealny a druga.. masakra. Tak wielka, że się w niej topie. Rozumiem, że jestem duża ale ta koszula to przegięcie
Ja jak zwykle na nic nie mam siły, w domu bałagan, dobrze że chociaż obiad zrobiłam. Zaraz napuszczam wody do wanny i ide poleżeć bo na nic innego nie mam ochoty