reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2024

Dawaj znać po!
Moja beta wczoraj 10.834. Zobaczymy jutro. Przy takich wartościach to już chyba trochę wolniej rosnie i nie będzie się podwajać? 🤔
A co do nifty, to tak mi się wydawało, to test genetyczny, nie statystyka, wyodrębniają dna dziecka z krwi matki i szukają błędów, to jaka to statystyka? Wydaje mi się, że to bardzo dobry i prawie pewny test, błąd w postaci niewykrycia wady zdarza się chyba raz na 200.000 badań, to naprawdę niewiele.
jest dosyc dokladny, ale dalej wylicza Ci prawdopodobienstwo wystapienia takiego czy innego zaburzenia, wiec statystyka :)
 
reklama
jest dosyc dokladny, ale dalej wylicza Ci prawdopodobienstwo wystapienia takiego czy innego zaburzenia, wiec statystyka :)
Nie zgodzę się, nie wylicza na podstawie prawdopodobieństwa, że przy takich parametrach ryzyko wady jest takie czy inne, ale na podstawie zbadania, czy dna jest prawidłowe, to jednak innego rodzaju badanie, tak mi się wydaje.
 
Dzięki, na pewno kupie! ❤️
jak lubisz takie tematy to polecam ksiazke Dawida Mysliwca ‚Przepis na czlowieka’, w bardzo przystepny i wciagajacy (wg mnie) sposob jest tam opisana historia genetyki jako nauki i wspolczesne zagadnienia z nia zwiazane. No i piekne ilustracje sa
Też czytałam! Bardzo polecam, super jest i myśle że warto życiowo mieć taka wiedzę :D
 
Nie zgodzę się, nie wylicza na podstawie prawdopodobieństwa, że przy takich parametrach ryzyko wady jest takie czy inne, ale na podstawie zbadania, czy dna jest prawidłowe, to jednak innego rodzaju badanie, tak mi się wydaje.
no z tego co czytałam to jest zdecydowanie dokładniejsze niż PAPPA :)
 
Nigdy nie jest za późno:) ja mam 30 lat i właśnie zaczynam 3 rok lekarskiego. Mam znajomych z roku którzy zaczęli po 35, a nawet 40 rokiem życia, mają rodziny, prace dzieci i spełniają marzenia. Przemysl to jeszcze ❤️❤️
wow. Jak oni to godzą? Studia dziennie i pracę 😱 ale fakt teraz dałaś mi klina. Może faktycznie nie jest za późno. Ale raczej musiałabym na nowo mature pisać bo nie zdawałam fizyki.
Finalnie poszłam na prawo i je skończyłam ale nie jest to do końca moja bajka. Wolę medyczne tematy 🫣😂
 
Są tu jakieś pracujące mamy? Jak sobie radzicie w pracy na początku ciąży? Ja jestem zamulona jak polna droga po ulewie, nic mi się nie chce (wczoraj wieczorem miałam mały przypływ energii ale spożytkowałem go na zrobienie frytek z cukinii😆). Wiem, że nie będzie tak ciągle ale jednak mam taką pracę która wymaga trochę produktywności 🙆‍♀️
Do pracy mam na 6 rano, wiec ranek w miarę szybko mija, najgorzej jest tak miedzy tą 9-12 a potem już do tej 14 leci.
Trybie jak diesel i tez mi się nic nie chce 😅 prace mam biurową, wiec jak już mi na prawdę wolno leci czas to robie porządki z dokumentami, bo chce przed swoim zwolnieniem zostawić w miarę „porządek”, staram się jak najmniej czasu siedzieć na telefonie w pracy, ale jak już przeglądam forum i się wkręcę w jakieś tematy to jest dramat.
 
Dzisiaj 5+4, równo za 2 tygodnie o tej porze będę już po pierwszej wizycie i usg.
W pierwszej ciąży w tym tc to miałam już okropne mdłości i praktycznie wszystko mi śmierdziało. Teraz oprócz tkliwych piersi, zmęczenia i senności nie dolega mi nic. Co prawda pojawiła mi sie dodatkowo pierwszy raz w życiu egzema na prawej ręce, ale nie jestem pewna czy to wyłącznie z powodu ciąży.
Nawet już nie czuje tego ciągnięcia w brzuchu, czy w ogóle jakichkolwiek bóli menstruacyjnych.
Ktoś ma podobnie?
 
reklama
Jak dzisiaj Wasze samopoczucie?
U mnie bólowo.. :( Przed chwilą w łazience to aż mnie na moment zgięło, taki mocny ból w podbrzuszu, kroczu i promieniujący na plecy. Zaczyna mnie to przerażać. Ale po tym jak mnie zabolało siadłam do komputera z myślą - "może poszukam ginekologa na jutro". Wchodzę, patrzę a tam zwolnił się 1 TERMIN do mojej gin na środę, gdzie wcześniej byłam umówiona na 10 września :o Chciałabym myśleć, że mój kurczak mały dał mi w ten sposób znać, żebym znalazła ten termin, ale jednak schizuję, czy aż tak powinno to boleć... Czasem ból odpuszcza, potem wraca, często mam pojedyncze ukłucia, ale to ostatnie już chyba za mocne :(
 
Do góry