reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2024

Mnie to też fascynuje. Bardzo żałuję że nie poszłam na medycynę jak mój dziadek bo naprawdę myślę że bym się w tym bardzo odnalazła. No ale życie napisało inny scenariusz a człowiek jak ma 18 lat i wybiera drogę życiową to jeszcze jest pogubiony i nie wie co byłoby dobre dla niego.
Nigdy nie jest za późno:) ja mam 30 lat i właśnie zaczynam 3 rok lekarskiego. Mam znajomych z roku którzy zaczęli po 35, a nawet 40 rokiem życia, mają rodziny, prace dzieci i spełniają marzenia. Przemysl to jeszcze ❤️❤️
 
reklama
No ja wiem, że będzie ciężko bo u mnie będzie trójka, ale dogadam się z mężem. Ustalimy kiedy możemy zakupy robić razem, ale głównie to będzie jego problem 😂 spacery też pewnie będą wspólne, mąż ma czasami kilka dni w tygodniu wolne i niedziele, więc będzie można na spokojnie pospacerować. Ale zobaczymy jak to wszystko wyjdzie.

U mnie właśnie mąż bardzo dużo pracuje i jakieś zakupy głównie robię ja /ewentualnie zamawiam. Na spacer tez muszę się trochę oddalić od domu… z taka organizacja Poradzicie sobie ❤️❤️❤️

Moja córka tez taka była - wiec skreślilismy żłobek. 🙈 ale o dziwo niedawno nastał przełom - bardzo się otworzyła! Ogarnięta dziewczyna już z niej. Takze mam nadzieję, że zaakceptuje jakoś rodzeństwo…. Musimy dać radę wszystkie. Trójki dzieciaczków niezmiennie będę zazdrościć - to zawsze była moja wymarzona gromadka 😍 pewnie jesteś po dwójce już z wszystkim taka ogarnięta, że trzecie to będzie sama słodycz i przyjemności ;)
Mam nadzieję, że tak będzie. Akurat nie mogę narzekać, bo do tej pory miałam lekko. Moje dzieci były z tych co jadły, spały, robiły kupę i dalej spały. Noce przesypiały bez pobudek bardzo szybko, bo już ok. 6 miesiąca a w dzień radość i tulenie. Teraz Aniela ma 5 lat i robi się niegrzeczna, pyskata i czekam aż jej przejdzie, ale ogólnie jest kochana i bardzo emocjonalna. Zobaczymy jak będzie z młodą. Czasami mam dość, chyba jak każda matka, ale od zawsze marzyłam, żeby mieć trzech synów, teraz mam dwie córki i teraz też nastawiam się na dziewczynkę. Obsługę mam w małym palcu 😂
Ja teraz codziennie chodziłam na jakieś zakupy z dziewczynami, było w miarę lekko, bo zakupy do wózka i heja. Teraz zobaczymy jak to wyjdzie.

Fajnie, że u Ciebie już trochę się sytuacja poprawiła, bo przyznam, że trochę mi przykro jak Hania płacze kiedy dziadek chce się z nią pobawić, o wzięciu na ręce to nawet nie wspomnę. Babcia jest ok, do zabawy, na ręce pójdzie, ale tylko jak jestem obok i jesteśmy u nas w domu, bo u nich nie odchodzi ode mnie na moment. Jak miała z pół roku chcieliśmy wyjść na randkę i musieliśmy po nią jechać, bo 1,5 godziny wyła i nie mogli jej uspokoić, jak tylko przyjechałam to od razu się tuliła i przestała płakać. 🤷

Ze starszą było łatwiej, ale wtedy mieszkaliśmy u teściów i średnio co 3 tygodnie wyjeżdżałam do mamy na tydzień, więc była obyta z jednymi i drugimi dziadkami.
 
Dziewczyny, moja beta dzisiaj 18750! Jakoś 5+4 🤗 TSH o dziwo 1,5 - Najniższy wynik w życiu bez leków :)
Super!
Ja właśnie liczyłam, że jakoś jutro powinnam mieć podobną betę, jeśli wszystko jest w porządku. Wczoraj było 12416..

Ale strasznie się boję, już mnie skręca w żołądku przed wizytą, a jeszcze 1,5 godziny. No i boli mnie podbrzusze dzisiaj, nie wiem czy to dobry ból. Nie potrafię go do końca opisać i zlokalizować. Tak jakby podbrzusze, trochę pachwiny, trochę jajniki, takie szpilki jakby, czasami tępo boli. A ostatnie dni były bez bóli.
 
Super!
Ja właśnie liczyłam, że jakoś jutro powinnam mieć podobną betę, jeśli wszystko jest w porządku. Wczoraj było 12416..

Ale strasznie się boję, już mnie skręca w żołądku przed wizytą, a jeszcze 1,5 godziny. No i boli mnie podbrzusze dzisiaj, nie wiem czy to dobry ból. Nie potrafię go do końca opisać i zlokalizować. Tak jakby podbrzusze, trochę pachwiny, trochę jajniki, takie szpilki jakby, czasami tępo boli. A ostatnie dni były bez bóli.
będzie wszystko dobrze, trzymam kciuki!!!! Czekamy na zdjęcie pęcherzyka-dzidziutka ❤️❤️❤️
 
Super!
Ja właśnie liczyłam, że jakoś jutro powinnam mieć podobną betę, jeśli wszystko jest w porządku. Wczoraj było 12416..

Ale strasznie się boję, już mnie skręca w żołądku przed wizytą, a jeszcze 1,5 godziny. No i boli mnie podbrzusze dzisiaj, nie wiem czy to dobry ból. Nie potrafię go do końca opisać i zlokalizować. Tak jakby podbrzusze, trochę pachwiny, trochę jajniki, takie szpilki jakby, czasami tępo boli. A ostatnie dni były bez bóli.
Dawaj znać po!
Moja beta wczoraj 10.834. Zobaczymy jutro. Przy takich wartościach to już chyba trochę wolniej rosnie i nie będzie się podwajać? 🤔
A co do nifty, to tak mi się wydawało, to test genetyczny, nie statystyka, wyodrębniają dna dziecka z krwi matki i szukają błędów, to jaka to statystyka? Wydaje mi się, że to bardzo dobry i prawie pewny test, błąd w postaci niewykrycia wady zdarza się chyba raz na 200.000 badań, to naprawdę niewiele.
 
będzie wszystko dobrze, trzymam kciuki!!!! Czekamy na zdjęcie pęcherzyka-dzidziutka ❤️❤️❤️
Właśnie tak policzyłam, że wczorajsza beta+50% i powinna wyjść wartość podobna do Twojej dzisiejszej. Liczę tak sobie jak wyliczył mi kalkulator, że średni dwudniowy przyrost to 100% mniej więcej.

Chyba zaraz wyjdę z siebie z nerwów!
 
Właśnie tak policzyłam, że wczorajsza beta+50% i powinna wyjść wartość podobna do Twojej dzisiejszej. Liczę tak sobie jak wyliczył mi kalkulator, że średni dwudniowy przyrost to 100% mniej więcej.

Chyba zaraz wyjdę z siebie z nerwów!
Pozniej już nie rosnie tak szybko. A wzrost to minimum 66% w 2 dni, spokojnie. :)
 
reklama
Do góry