Będzie_dobrze
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Luty 2021
- Postów
- 10 676
Burak nad burakamiJuż mi przeszło, ale raczej żadna z nas nie chciałaby być tak potraktowana i ostatecznie usłyszeć diagnozy pustego jaja ze skierowaniem do szpitala. Nawet nie mógł się poświęcić, żeby sprawdzić dopochwowo. W każdym razie, doszłam do siebie, lekarz był niekompetentny, w okolicy przerobiłam już 4 ginekologów na NFZ i każdy się obrażał jak tylko słyszał o innym lekarzu co też jest dla mnie nieprofesjonalne i płytkie. każdy zawsze ma ważniejsze rzeczy do roboty niż badanie, ego sięga nieba i szacunek do pacjentki jest im obcy.
Mam nadzieję, że w końcu tacy lekarze odejdą do lamusa, na ten moment pozostaje mi ciągle prowadzić ciążę prywatnie.
Wizytę mam umówioną do mojej ginekolog na 6.09 dopiero, ale prawdopodobnie przełożę na kilka dni wcześniej, bo mamy zaplanowany wyjazd z dziećmi. Nie wiem czy wytrzymam jeszcze 3 tygodnie, ale spróbuję.
Dziękuję.
Ja zawsze chodziłam prywatnie, bo miałam pakiet z pracy, ale jak zostałam bez pracy, to poszłam do bardzo polecanego na NFZ i facet do rany przyłóż w szoku byłam, jak się mną zaopiekował, jaki był delikatny, jak wszystko tłumaczył jest tylko jeden problem, na NFZ nie ma nawet USG w gabinecie na USG umawia się osobno, do gabinetu obok i na tym sprzęcie pracują wszyscy z tej przychodni rodzinnej, więc trudno się tam umówić tylko dlatego nie prowadzę u niego ciąży, nie wyobrażam sobie rzadkich badań USG. Poszłam prywatnie i wykupiłam pakiet u babki, która prowadziła moja pierwszą ciążę. A ten doktorzyna, to nie powinien w ogóle wykonywać zawodu lekarza i taki raczej zawrotnej kariery prywatnie nie zrobi, więc siedzi i zrzędzi