aniuulka236
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 27 Lipiec 2023
- Postów
- 19
Cześć dziewczyny! Ja zaczynam tydzień z kującym bólem brzucha po lewej stronie. Mam nadzieję że to nic poważnego i że szybko przejdzie
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
też mnie takie łapią czasem odpoczywaj kiedy masz okazjęCześć dziewczyny! Ja zaczynam tydzień z kującym bólem brzucha po lewej stronie. Mam nadzieję że to nic poważnego i że szybko przejdzie
Tez tak mam, w poprzedniej ciazy jak zapytalam lekarza to mówił że to nie jajnik tylko więzadła dają o sobie znaćCześć dziewczyny! Ja zaczynam tydzień z kującym bólem brzucha po lewej stronie. Mam nadzieję że to nic poważnego i że szybko przejdzie
Ja mam równo za tydzieńChyba w środę i w piątek są wizyty.
Według chińskiego przy pierwszym dziecku się sprawdziło i jest synek. oby przy drugim ten kalendarz się mylił bo chciałabym mieć parkęNie mogę się doczekać, aż poznamy płeć naszych maluszków, ciekawi mnie czy te chińskie kalendarze i inne przepowiednie się sprawdzą, u mnie niby dziewczynka chociaż jest szansa że groszek poczęty w owulację
A który to tydzień?Cześć dziewczyny! Ja zaczynam tydzień z kującym bólem brzucha po lewej stronie. Mam nadzieję że to nic poważnego i że szybko przejdzie
W życiu bym nie poszla do gina na NFZ. Moja pani doktor ostatnio z ciekawości, po usg dopochwowym i obejrzeniu pecherzyka, przyłożyła przez brzuch i nie było nic widać. Jestem szczupła, może chciała sprawdzić jak to jest przez brzuch. Wolę zapłacić wiecej za badania, a w ciazy czuć się zaopiekowana. Jeszcze nie moge pojąć dlaczego oni tak straszą, jakby czerpali radosc z tego, że doprowadza kobietę do płaczu i nerwicy.A ja jestem rozdygotana, wkurwiona i najadłam się stresu. Nigdy już nie pójdę na nfz do ginekologa. Poszłam po skierowanie na badania, zostałam zjebana na wejściu, że jak już byłam u jednego lekarza to powinnam do niego chodzić, bo tak jest przyjęte w Polsce. Mówiłam, że poszłam w obawie, że coś się stało z ciążą, bo dostałam plamienia, że próbowałam się umówić do przychodni, ale w rejestracji kazali jechać na IP, nie chciałam siedzieć na sorze, więc poszłam prywatnie.
Usg zrobił mi przez BRZUCH, 3 razy prosiłam, żeby zrobił dopochwowe, bo słyszałam że tak wcześnie przez brzuch źle widać. Powiedział, że dopochwowe nic nie zmieni, on się lepiej zna na robieniu przez brzuch i tyle. Nastraszył mnie, że to puste jajo płodowe, on tam zarodka nie widzi i dostałam tylko skierowanie do szpitala... Zaryczana wróciłam do domu. Napisałam do mojej ginekolog i odpisała tylko, że tak wczesnej ciąży nie da się ocenić przez brzuch.
Chciałam się uspokoić a tylko najadłam się nerwów. Mąż wystawił mu 6 jedynek w internecie.
Dalej trzymam się zdania, że na nfz nie ma dobrych lekarzy, są tylko buce bez empatii.
co to ***** ma znaczyć, ze tak jest ‚przyjete’ w Polsce -.- nie ma zadnego przepisu mowiacego, ze jak pojdziesz do jednego lekarza to masz chodzic tylko do niego… strasznie mi przykro, ze trafilas na taki personel, niestety nie sa to rzadkie sytuacje… dobrze zrobiliscie, ze wystawiliscie tej osobie odpowiednia opinie, moze dzieki temu ktos inny zrezygnuje z wizyty i uchroni sie od nieprzyjemnosciA ja jestem rozdygotana, wkurwiona i najadłam się stresu. Nigdy już nie pójdę na nfz do ginekologa. Poszłam po skierowanie na badania, zostałam zjebana na wejściu, że jak już byłam u jednego lekarza to powinnam do niego chodzić, bo tak jest przyjęte w Polsce. Mówiłam, że poszłam w obawie, że coś się stało z ciążą, bo dostałam plamienia, że próbowałam się umówić do przychodni, ale w rejestracji kazali jechać na IP, nie chciałam siedzieć na sorze, więc poszłam prywatnie.
Usg zrobił mi przez BRZUCH, 3 razy prosiłam, żeby zrobił dopochwowe, bo słyszałam że tak wcześnie przez brzuch źle widać. Powiedział, że dopochwowe nic nie zmieni, on się lepiej zna na robieniu przez brzuch i tyle. Nastraszył mnie, że to puste jajo płodowe, on tam zarodka nie widzi i dostałam tylko skierowanie do szpitala... Zaryczana wróciłam do domu. Napisałam do mojej ginekolog i odpisała tylko, że tak wczesnej ciąży nie da się ocenić przez brzuch.
Chciałam się uspokoić a tylko najadłam się nerwów. Mąż wystawił mu 6 jedynek w internecie.
Dalej trzymam się zdania, że na nfz nie ma dobrych lekarzy, są tylko buce bez empatii.
O kurczę, współczuję Ci tego przykrego doświadczenia, z takim poziomem empatii to do przerzucania kartofli a nie na ginekologięA ja jestem rozdygotana, wkurwiona i najadłam się stresu. Nigdy już nie pójdę na nfz do ginekologa. Poszłam po skierowanie na badania, zostałam zjebana na wejściu, że jak już byłam u jednego lekarza to powinnam do niego chodzić, bo tak jest przyjęte w Polsce. Mówiłam, że poszłam w obawie, że coś się stało z ciążą, bo dostałam plamienia, że próbowałam się umówić do przychodni, ale w rejestracji kazali jechać na IP, nie chciałam siedzieć na sorze, więc poszłam prywatnie.
Usg zrobił mi przez BRZUCH, 3 razy prosiłam, żeby zrobił dopochwowe, bo słyszałam że tak wcześnie przez brzuch źle widać. Powiedział, że dopochwowe nic nie zmieni, on się lepiej zna na robieniu przez brzuch i tyle. Nastraszył mnie, że to puste jajo płodowe, on tam zarodka nie widzi i dostałam tylko skierowanie do szpitala... Zaryczana wróciłam do domu. Napisałam do mojej ginekolog i odpisała tylko, że tak wczesnej ciąży nie da się ocenić przez brzuch.
Chciałam się uspokoić a tylko najadłam się nerwów. Mąż wystawił mu 6 jedynek w internecie.
Dalej trzymam się zdania, że na nfz nie ma dobrych lekarzy, są tylko buce bez empatii.