reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniowe mamy 2021

Witajcie dziewczyny....
Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty....
Ja już się stresuje... A mam jutro.. Miałam sen o babci mojej zmarłej. Ze z nią rozmawiałam... Nie wiem co to może znaczyć 🙄.
Dostałam wyniki i tsh 1.990. Hmmm myślę że jest ok a biorę euthyrox 25...
Miłego dnia
Dała Ci wsparcie. Czuwa nad Tobą więc myślę że to dobry sen.
Ja mam tsh 2.30. Na początku lipca miałam 1.53. Na szczęście dziś wizyta u Endo bo już się boje
 
reklama
A ja wizyte mam dopiero za tydzień we wtorek matko tak mi się dłużą te 4tygodnie ze to szok jakis😫 jeszcze w nocy taki jakis skurcz mnie złapał po lewej stronie ze az sie wystraszyłam mam nadzieje ze to nic złego nie zwiastuje🥺 powodzenia dzis kobietki 🤞💪
 
więc moze wrzućmy na luz. 😃 Nic nie zrobimy z tym na co wplywu nie mamy
Ja w ogole nie mam objawow także luzik ciesze się z tego bo moge normalnie funkcjonować 🙂 serce bije bo podsłuchuje malucha raz na jakiś czas wiec wszystko jest w porzadku . Wydaje mi się ze poprostu organizm przyzwyczaja sie do naszego stanu i dlatego czujemy się lepiej niż na samym początku i nie ma w tym nic nadzwyczajnego 😉
 
Nie śpię od ponad dwóch godzin. Czy wy też macie takie bezsenne noce? Pewnie natłok myśli też robi swoje ale w dzień później nie umiem funkcjonować przy mega aktywnym trzylatku🙈
Mój mąż się śmieje, że ja nie zasypiam. Ja tracę przytomność. Córeczka ma gorszy okres i np dzisiejszej nocy wstawałam do niej co godzinę. W końcu wzięłam ją do nas, ale nici ze snu jak dziecko nie śpi. Potem syn wstaje do szkoły, więc śniadanie, ogarnięcie i zawiezienie. Jakoś dotrwać trzeba do drzemki córeczki 🥱 ostatnio to mój życiowy cel. 3 godziny nieprzerwanego snu 😴
Trzymam kciuki za wszystkie dzisiejsze wizyty!
Ja mam wizytę w kolejny piątek i tak sobie myślę kurde będę stresować się całe 9 miesiecy od wizyty do wizyty??? Człowiek oszaleje tak sie nie da :( nie mamy na nic wpływu :(((
Jakos mi strasznie smutno dzis...
Jak już będziesz czuła ruchy jest lepiej. Przynajmniej w moim przypadku tak było. Teraz ratuję się detektorem tętna.
 
wiecie co nade mną mieszka małżeństwo z malym dzieckiem ,nie wiem moze ma z 4miesiace no max pol roku i codziennie slysze jak to dziecko płacze, ale to juz takie wycie to jest bo inaczej tego nie nazwę
I w ciągu dnia i w nocy i nad ranem,obstawiam, ze ma jakieś kolki czy co bo tragedia . I tak jak slysze to dziecko to czasem zadaje sobie jedno istotne pytanie ,po co mi to było 🤦‍♀️😄
 
wiecie co nade mną mieszka małżeństwo z malym dzieckiem ,nie wiem moze ma z 4miesiace no max pol roku i codziennie slysze jak to dziecko płacze, ale to juz takie wycie to jest bo inaczej tego nie nazwę
I w ciągu dnia i w nocy i nad ranem,obstawiam, ze ma jakieś kolki czy co bo tragedia . I tak jak slysze to dziecko to czasem zadaje sobie jedno istotne pytanie ,po co mi to było 🤦‍♀️😄
Ja tez tak się zastanawiam.. Syn i córka samodzielni..12 i 8 lat więc aż tak latać przy nich nie muszę.... . 🙄No cóż.. Cieszę się i martwię... Mam nadzieję że będzie zdrowe. Z resztą sobie poradzę..
 
Ja tez tak się zastanawiam.. Syn i córka samodzielni..12 i 8 lat więc aż tak latać przy nich nie muszę.... . 🙄No cóż.. Cieszę się i martwię... Mam nadzieję że będzie zdrowe. Z resztą sobie poradzę..
tez nad tym świruje 😉☺️ ale mój mąż stwierdził ze tyle ile będę go potrzebowała po porodzie to zostanie 😉 nawet pół roku 😉 a ja do niego .... żebym szału dostała 🤣🤣
 
reklama
Do góry