reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniowe mamy 2021

reklama
Myślę, że to hormony i fakt, że ciąża nieplanowana. Teraz już zdecydowanie jest lepiej ;)
Moja też nieplanowana. Na dwójce chciałam skończyć ale mi położna przy ostatnim porodzie powiedziała , że my to się jeszcze spotkamy i wykrakała. Poza tym mojej mamie śniła się mała dziewczynka a ja nic jej jeszcze nie mówiłam że jestem w ciąży. No i moja mama też zaszła w 3 ciążę jak miała 38 lat.
Po wizycie na SOR jestem wkurzona byłam tam od 8 do 12. Najpierw czekałam na ginekologa który na mnie nawrzeszczal że mogłam iść do zwykłego lekarza a nieu głowę zawracać. Zrobił bardzo krótkie USG. Najpierw stwierdził że to 6 tydzień a potem obliczał sobie termin od owulacji i na karcie wpisał 3-4 tydzień. Na USG powiedział że nic nie widzi ale coś tam jest. Dał skierowanie do chirurga i tam kolejne 1,5h czekałam na chirurga. Chirurg stwierdził że hemoroidy nadają się do wycięcia, ale musi skonsultować z kims bardziej doświadczonym. Nie przepisał mi niczego bo stwierdził że ginekolog musi się określić czy mogę brać te leki czy nie. Wróciłam na izbę położnicza i myślałam że lekarz ze mną jeszcze porozmawia a tylko podpisał kartę i sobie poszedł. Wyszła do mnie pielęgniarka i dała mi tylko kartę informacyjną na której było napisane stosować leczenie zachowawcze bez żadnych nazw leków. Czyli dalej zostałam z bólem . Normalnie ręce opadają.
 
Chichuni masz mega racje! Wczoraj rozmawiamy z Mama i mówi Boże ile teraz jest zakazów, ja w ciąży z Wami (mam siostrę bliźniacze) w szpilkach chodziłam, jadłam co chciałam, badań praktycznie nie było, badali puls dziecka, żadnego USG, przed porodem zrobili mi RTG, bo coś nie pasowało, a tu pach2 kregosłupy! Dowiedziałam się, że będę mieć bliźniaki.
My za bardzo przeżywamy.
Tylko też było inaczej moja mama nigdy nie poroniła... U mnie w rodzinie też nie.. Żadne kuzynki czy ciotki.. A ja już dwa razy... 😔 Nie wiem skąd to się bierze
 
Moja też nieplanowana. Na dwójce chciałam skończyć ale mi położna przy ostatnim porodzie powiedziała , że my to się jeszcze spotkamy i wykrakała. Poza tym mojej mamie śniła się mała dziewczynka a ja nic jej jeszcze nie mówiłam że jestem w ciąży. No i moja mama też zaszła w 3 ciążę jak miała 38 lat.
Po wizycie na SOR jestem wkurzona byłam tam od 8 do 12. Najpierw czekałam na ginekologa który na mnie nawrzeszczal że mogłam iść do zwykłego lekarza a nieu głowę zawracać. Zrobił bardzo krótkie USG. Najpierw stwierdził że to 6 tydzień a potem obliczał sobie termin od owulacji i na karcie wpisał 3-4 tydzień. Na USG powiedział że nic nie widzi ale coś tam jest. Dał skierowanie do chirurga i tam kolejne 1,5h czekałam na chirurga. Chirurg stwierdził że hemoroidy nadają się do wycięcia, ale musi skonsultować z kims bardziej doświadczonym. Nie przepisał mi niczego bo stwierdził że ginekolog musi się określić czy mogę brać te leki czy nie. Wróciłam na izbę położnicza i myślałam że lekarz ze mną jeszcze porozmawia a tylko podpisał kartę i sobie poszedł. Wyszła do mnie pielęgniarka i dała mi tylko kartę informacyjną na której było napisane stosować leczenie zachowawcze bez żadnych nazw leków. Czyli dalej zostałam z bólem . Normalnie ręce opadają.
Skurwysyństwo, serio 🤬🤬🤬🤬
 
Tylko też było inaczej moja mama nigdy nie poroniła... U mnie w rodzinie też nie.. Żadne kuzynki czy ciotki.. A ja już dwa razy... 😔 Nie wiem skąd to się bierze
Moja mama też nie. Ma nas 4. Moja babcia jej mama też nie. Moja śp siostra, pierwsze poronila w wieku 20 lat, drugie urodziła zdrowe i w terminie. A gdy chciala jeszcze jedno, okazało się, że już nie było jej dane.
Ja też jestem po 3 stratach. 😐
Inna żywność, inne życie, mniej stresu. Ludzie w czasach naszych rodziców jakos lepiej sobie radzili z tym wszystkim, co ich otaczało. Takie mam wrażenie.
 
Moja mama też nie. Ma nas 4. Moja babcia jej mama też nie. Moja śp siostra, pierwsze poronila w wieku 20 lat, drugie urodziła zdrowe i w terminie. A gdy chciala jeszcze jedno, okazało się, że już nie było jej dane.
Ja też jestem po 3 stratach. 😐
Inna żywność, inne życie, mniej stresu. Ludzie w czasach naszych rodziców jakos lepiej sobie radzili z tym wszystkim, co ich otaczało. Takie mam wrażenie.
Zgadzam się...
 
Hej dziewczyny. Podczytuję temat i odważyłam się napisać 😊. W kwietniu będę mamą.. szok i niedowierzanie... mam 37 lat (więc pewnie jestem tu najstarsza :p ) poza tym mam jeszcze 5letnie bliźnięta.. wbrew pozorom przy chlopcach czułam się doskonale a teraz... szkoda słów.. jak nie ja... ale może to starość? Pozdrawiam ciepło !
cześć tez strasznie teraz ta ciąże przechodze 😅 a mam 35 za chwile 😉
 
reklama
Ja też mam brata bliźniaka, ale go nie wykryli przez całą ciążę 🤣 ale wiadomo jakie były sprzęty 30 lat temu 🤣
Mama dowiedziała się o drugim dziecku dopiero jak ja się urodziłam. Wykryli jeszcze jedno tętno. To dopiero był szok 🤣

Napina mi się i mam wzdęcia 😫

Aaa to ta sama historia, u nas pod czas badania pulsu, serca biły równocześnie i dlatego nikt do porodu nie wiedział, że jest nas 2.

Myślę ze 1 nospe dizennie mozesz wziać, doparyna rozluźnia miesnie i przynosi ulgę. Więcej do konsultacji.
 
Do góry