reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietniowe mamy 2021

U mnie nie było wow na usg, bo myślałam tylko o tym, że się zaraz zesikam [emoji23] miałam usg przez brzuch i musiałam mieć pełny pęcherz. Ogólnie to jestem niesamowicie szczęśliwa, że jestem w ciąży, ale wszystko jest już mi znane. Podchodzę do tego już bardziej świadomie, na luzie też i akceptuję objawy, bo wiem, że to juz ostatni raz.
To jak usg jest przez brzuch to trzeba zawsze z pełnym pęcherzem? Okropność! Najgorzej jak się czeka w poczekalni i coś się przedłuża. Nie wiem czy to zniosę ;p
 
reklama
To twoja pierwsza ciąża?
Nie jesteś za stara i jeśli chcesz mieć dziecko to nikt nie powinien się w twoja macicę wtrącać. Może po prostu twój przypadek jest trudniejszy i potrzeba więcej cierpliwości i spokoju
Mam córki bliźniaczki, w tamtym roku straciłam synka w 22 tc .już mnie nic nie zdziwi u mnie. Boję się uwierzyć że jeszcze będzie dzieciątko. Nie chce się znowu rozczarować. Podchodzę ze spokojem do wszystkiego. Doceniam co mam.smierc dziecka zmienia podejście do życia -przewartosciowalam wszystko.jakbym tylko mogła urodzić i mieć "taka pociechę na ""stare lata ""to naprawdę żadne dolegliwości ciążowe byłyby dla mnie cudownym doświadczeniem. Póki dziewczyny jesteście młode decydujcie się na macierzyństwo-podwójne, potrójne, poczworne.zycia nikt za was nie przeżyje A czasu potem się nie cofnie. Życie i zdrowie dzieci są najważniejsze-reszta:typu praca, mieszkanie to jest do przeskoczenia.bede tu zaglądać, na wizytę 2 09.tez pójdę żeby stwierdzić czy faktycznie aktualnie ronię mojego aniołka[emoji56][emoji25][emoji25]
Dam znać .trzymam kciuki za resztę.
 
Hej dziewczyny, ja już jestem po badaniu krwi, za pakiet, który zlecił lekarz zapłaciłam 240 zł, w tym była morfologia, mocz, toksoplazmoza, grupa krwi, cukier, wit d3, hcv, HIV i vdrl. W sumie myslalam, ze więcej zaplace wiec chyba jest ok jak na ilosc badan 👍🏻 w czwartek wizyta mam nadzieje, ze wszystko będzie ok i zobaczę nasza maleńka istotkę. ❤️
 
To jak usg jest przez brzuch to trzeba zawsze z pełnym pęcherzem? Okropność! Najgorzej jak się czeka w poczekalni i coś się przedłuża. Nie wiem czy to zniosę ;p
Na to usg w 12 tyg też mam być z pełnym pęcherzem. Pamiętam z poprzednich ciąż, że nawet tam w toaletach były kartki żeby nie robić siku :)
A tym razem było tak, że miałam nie sikać 1.5-2h przed badaniem i wypić 1-2 szkl wody. Poszłam do toalety po przyjściu z pracy, ogarnęłam się i po drodze na usg popijałam wodę (mam 40minut autem). Dojechałam 20 minut przed czasem i po drodze już ledwo dawałam radę. Każdy ruch nogą z gazu na hamulec to była tragedia. Przyszłam tam, babki od usg nie było, poszłam wysikałam połowę pęcherza, zrobiło sie lepiej. W razie czego dopiłam resztę wody i poszłam na usg. Jak już wstałam z sofy, to mi się znowu zachciało. Przeleżałam nan tym usg modląc się żebym się nie posikała, a babka jeszcze mi głowicę do brzucha dociskała :) Dobrze, że to usg trwało tak krótko :D Teraz mam zamiar nie sikać te 2h, ale wode wypiję tuż przed wejściem do gabinetu.


Mam córki bliźniaczki, w tamtym roku straciłam synka w 22 tc .już mnie nic nie zdziwi u mnie. Boję się uwierzyć że jeszcze będzie dzieciątko. Nie chce się znowu rozczarować. Podchodzę ze spokojem do wszystkiego. Doceniam co mam.smierc dziecka zmienia podejście do życia -przewartosciowalam wszystko.jakbym tylko mogła urodzić i mieć "taka pociechę na ""stare lata ""to naprawdę żadne dolegliwości ciążowe byłyby dla mnie cudownym doświadczeniem. Póki dziewczyny jesteście młode decydujcie się na macierzyństwo-podwójne, potrójne, poczworne.zycia nikt za was nie przeżyje A czasu potem się nie cofnie. Życie i zdrowie dzieci są najważniejsze-reszta:typu praca, mieszkanie to jest do przeskoczenia.bede tu zaglądać, na wizytę 2 09.tez pójdę żeby stwierdzić czy faktycznie aktualnie ronię mojego aniołka[emoji56][emoji25][emoji25]
Dam znać .trzymam kciuki za resztę.
Trzymam kciuki żeby było jednak tak, jak byś chciała :*


Dzień dobry. Kolejny dzień, dzisiaj na szczęście do 15 w pracy :) Weszłam na wagę i jestem tylko 1kg do przodu. Wzdęcia odeszły to i waga zeszła, bo był czas, że miałam już 2-3kg ddo przodu. Wtedy się wkurzyłam, bo ledwo co w ciążę zaszłam, a tu już waga tak w górę leci. Byłam załamana co to będzie dalej. Ale chyba się urnomowało. A jak u Was z wagą?
 
Haha, a przecież i tak „urzedas ma ciepła posadkę, która polega na piciu kawki”😂 w sumie dopóki sama nie zaczęłam tam pracować to tez myslalam, ze sielanka tylko mało płatna... a tu nie dość, ze mało płatna to z sielanka niewiele ma wspólnego. Tez bardzo bym chciała kiedyś zmienić prace, bo na pewno nie wyobrażam sobie tam zapuścić korzeni do emerytury...
To jednak prawda, że kobieta kobiecie wilkiem, a urzędy są obsadzone głównie babami 😄 Co do tego stereotypu z piciem kawki i wzdychaniem przez cały dzień to niestety w znakomitej większości prawda... No ale jak to w przyrodzie równowaga musi być, więc musi być ktoś kto będzie zapitalać żeby inni mogli się poopitalać 😂 Ja zmieniłam pracę na taką, gdzie jestem jedyną kobietą na 64 facetów i ta praca to spełnienie marzeń 😄 Jednak żeby nie było zbyt kolorowo, mam umowę terminową, która kończy się w październiku... Ciąża była dla mnie wielką niespodzianką bo przez 3 lata nie wychodziło. Obecnie jestem na L4 i dziś mam wizytę więc trzymajcie proszę kciuki ❤️
 
A ja tak trochę z innej beczki.
Jak pisałam, to jest 7+4, przy kichaniu i kaszlu okropnie rwie mnie w dole brzucha, jakby mi tam coś pękało. Oczywiście nic się nie dzieje oprócz tego chwilowego bólu w trakcie kichnięcie czy kaszlu. Też któraś z Was tak ma?
 
A ja tak trochę z innej beczki.
Jak pisałam, to jest 7+4, przy kichaniu i kaszlu okropnie rwie mnie w dole brzucha, jakby mi tam coś pękało. Oczywiście nic się nie dzieje oprócz tego chwilowego bólu w trakcie kichnięcie czy kaszlu. Też któraś z Was tak ma?
Mnie czasami rwie czasami jak leżę na plecach na wznak... Jak na bok się położę to już nie...
 
A ja tak trochę z innej beczki.
Jak pisałam, to jest 7+4, przy kichaniu i kaszlu okropnie rwie mnie w dole brzucha, jakby mi tam coś pękało. Oczywiście nic się nie dzieje oprócz tego chwilowego bólu w trakcie kichnięcie czy kaszlu. Też któraś z Was tak ma?
Miałam dokładnie to samo! Przeszywające, ostre kłócie, zupełnie jakby coś wewnątrz się rozrywało. Miałam to może przez 1,5 tygodnia i samo przeszło. Teraz już kicham normalnie więc nie martw się tym 😊
 
Cześć dziewczyny. Nie odzywałam się kilka dni bo u mnie nie ma dobrych wiesci póki co. Mialam ciężki weekend. Zaczełam plamić, a do poniedziałku rano była już krew. Nie mam żadnych bóli ani nic, czuje się swietnie fizycznie. Wczoraj byłam w szpitalu i zbadał mnie ginekolog bo nie mieli sonografa wolnego by zrobić USG. W zasadzie to ciesze się że dopiero w środę bo przynajmniej bedzie wiadomo na 100 procent.
Mimo, że krawie to szyjka jest zamknięta ciasno.. wiec jest jakaś nadzieje. Jutro mam USG rano. Będę już 7+5 więc albo bedzie serce albo nie.
Krawienie nie jest mocne, nie zalewam wkładki. W dzień jest widocznie głównie na papierze ale z rana jest tego więcej..
Jestem spokojna dość ..
Widzę Tola40, że masz dokladnie te same ojawy wiec jesteśmy w jednej łodzi...

Bez ,podlaska brązowa, ale przy siusiu kapie żywa krew.brzuch nie boli . Pewnie nic z tego nie będzie..Ja kobitki już za stara jestem pewnie .szkoda ale co zrobić .lek powiedział będzie co będzie.
 
reklama
Do góry