reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2021

U nas też

Co Ty, ja leżałam w ciąży szczęśliwa w 31 tyg a obok mnie dziewczyna której zabieg robiono w 9tyg w dodatku jej mąż z naszej wsi, potem w nocy przyjechała dziewczyna która poronila, nie dość że to bolesne dla nich to jeszcze dla mnie strach
Później leżałam przy samej sali porodowej przed porodem i dawali mi hydroksyzyne na uspokojenie bo nie moglam sie opanować jak krzyczały z porodówki.... Tak sie balam



To ja mowie szacun:)

Mam dzis dzien obżarstwa paszteciki i rogaliki ładnie wchodzą ale swoje nie szkodzi :D a barszczyk wlewa się litrami hehehehe powiem Wam, że jak na coś ma się chęć to i zgagi nie ma i mdłości 😊😊
No właśnie, także temat był A propos opieki dla kobiet w ciąży, od psychologów itp...
 
reklama
Cześć Mamusie, bardzo dawno się nie odzywałam, niestety ostatnie tygodnie były dla mnie koszmarem... Nigdy, przenigdy przez zajściem w ciążę nie spodziewałam się że tak mnie to zniszczy. Wciąż leżę w łóżku non stop (to już prawie 3 miesiące!), dopiero od kilku dni jest jest trochę lepiej i mogę chwilę pobyc w pozycji połsiedzacej, nadrabiam Wasze wpisy 🙂 po ostatnim moim wpisie, kiedy to miałam lepszy dzień, mocno mi się pogorszyło, do tego stopnia że już mój mąż prawie plakał ze mną z bezsilności i na moje słowa, że już tego nie wytrzymam, że już nie chce żyć powiedział dość i nakazał mi brać torecan przepisany w szpitalu. Ja się tego leku strasznie bałam ale ostatecznie wzięłam i okazało się że nieco lepiej się po nim czuję. Od tamtej pory do teraz brałam go raz na kilka dni, kiedy już zaczynało byc tragicznie. Ostatni raz wzięłam w zeszły piątek. Na razie od kilku dni jest jakby lepiej więc kurczowo trzymam się nadzieji że będzie to szło już w dobrą stronę 🙂 miło mi się czyta to co piszecie, dzięki temu w ogóle mam poczucie że w ciąży może być pięknie bo te wszystkie tematy które poruszacie, ubranka, wózki, brzuszki, itd to ostatnie co mi przychodziło do głowy podczas tych męk. Boję się jak mój stan wpłynął na kruszynkę, ale nie zadręczam się, czekam na połówkowe usg 12.11 🙂
 
Z Nami na patologii ciąży leżała dziewczyna po poronieniu bliźniaków . Nóż mi się w kieszeni otwierał my 5 z dużymi brzuchami 2x dziennie KTG i ta biedulka cicho płacząca w poduszkę łóżko w łóżko z Nami [emoji22][emoji22][emoji22] tak bardzo chciałam ją przytulić jakoś pocieszyć ale nie miałam odwagi [emoji17][emoji17][emoji17]
To jest straszne i chore zarazem , że tak może być...
 
A wiesz skad i dlaczego?dlugo je mialas?
Nie, kochana absolutnie nie sa w stanie tego wytłumaczyć. Łożysko na ścianie przedniej wysoko, bez cech przodowania, kosmowka super, Dzidzia ❤ wzorowo.
Teraz mam po prostu śluz. Dodam ze ja mam macicę dwurożna, wiec druga strona jest trochę jakby oddalona, mimo ze macica w całości rośnie z Dzieckiem❤.
 
Cześć Mamusie, bardzo dawno się nie odzywałam, niestety ostatnie tygodnie były dla mnie koszmarem... Nigdy, przenigdy przez zajściem w ciążę nie spodziewałam się że tak mnie to zniszczy. Wciąż leżę w łóżku non stop (to już prawie 3 miesiące!), dopiero od kilku dni jest jest trochę lepiej i mogę chwilę pobyc w pozycji połsiedzacej, nadrabiam Wasze wpisy 🙂 po ostatnim moim wpisie, kiedy to miałam lepszy dzień, mocno mi się pogorszyło, do tego stopnia że już mój mąż prawie plakał ze mną z bezsilności i na moje słowa, że już tego nie wytrzymam, że już nie chce żyć powiedział dość i nakazał mi brać torecan przepisany w szpitalu. Ja się tego leku strasznie bałam ale ostatecznie wzięłam i okazało się że nieco lepiej się po nim czuję. Od tamtej pory do teraz brałam go raz na kilka dni, kiedy już zaczynało byc tragicznie. Ostatni raz wzięłam w zeszły piątek. Na razie od kilku dni jest jakby lepiej więc kurczowo trzymam się nadzieji że będzie to szło już w dobrą stronę 🙂 miło mi się czyta to co piszecie, dzięki temu w ogóle mam poczucie że w ciąży może być pięknie bo te wszystkie tematy które poruszacie, ubranka, wózki, brzuszki, itd to ostatnie co mi przychodziło do głowy podczas tych męk. Boję się jak mój stan wpłynął na kruszynkę, ale nie zadręczam się, czekam na połówkowe usg 12.11 🙂
Biedna 😔 Nawet nie podejrzewałam, że to tyle czasu może męczyć... No ale kiedyś w końcu musi przyjść kres tych męczarni. Trzymam kciuki żeby to było JUŻ 😘❤️
 
Najważniejsze byś wyzdrowiala! Wirus nie przechodzi na Dziecko❤, zatem bądź spokojna. Zdrowia Ci życzę i siły na to wszystko! 👍😃
Też właśnie ostatnio trochę o tym czytalam, troszkę przez to,że moja bratowa jest pozytywna.. Co prawda nie widziałam się z nią poza faktem,że kasowala mnie w markecie, ale czuję,że coś mnie pobiera (katar i zatkany nochal), wiec przeczytałam chyba całego doktora Google 😂 póki co ratuje się Gripovita Mama na zmianę z wodą z imbirem, ale i tak trochę mnie to przeraża wszystko, zwłaszcza,że czekam na tę USG prenatalne. Byle tylko przetrwać ten tydzień 🙏
 
reklama
Cześć Mamusie, bardzo dawno się nie odzywałam, niestety ostatnie tygodnie były dla mnie koszmarem... Nigdy, przenigdy przez zajściem w ciążę nie spodziewałam się że tak mnie to zniszczy. Wciąż leżę w łóżku non stop (to już prawie 3 miesiące!), dopiero od kilku dni jest jest trochę lepiej i mogę chwilę pobyc w pozycji połsiedzacej, nadrabiam Wasze wpisy 🙂 po ostatnim moim wpisie, kiedy to miałam lepszy dzień, mocno mi się pogorszyło, do tego stopnia że już mój mąż prawie plakał ze mną z bezsilności i na moje słowa, że już tego nie wytrzymam, że już nie chce żyć powiedział dość i nakazał mi brać torecan przepisany w szpitalu. Ja się tego leku strasznie bałam ale ostatecznie wzięłam i okazało się że nieco lepiej się po nim czuję. Od tamtej pory do teraz brałam go raz na kilka dni, kiedy już zaczynało byc tragicznie. Ostatni raz wzięłam w zeszły piątek. Na razie od kilku dni jest jakby lepiej więc kurczowo trzymam się nadzieji że będzie to szło już w dobrą stronę 🙂 miło mi się czyta to co piszecie, dzięki temu w ogóle mam poczucie że w ciąży może być pięknie bo te wszystkie tematy które poruszacie, ubranka, wózki, brzuszki, itd to ostatnie co mi przychodziło do głowy podczas tych męk. Boję się jak mój stan wpłynął na kruszynkę, ale nie zadręczam się, czekam na połówkowe usg 12.11 🙂
Torecan przepisywany jest jako jeden z pierwszych po ziołowych. Jest bezpieczny. Spokojnie. Wiem co to są zawroty głowy, mdlosci, aż po konwulsje i wymioty, które okazują się być chwilowym wybawieniem.
Będzie coraz lepiej 🙂 zobaczysz.
 
Do góry