Hej dziewczyny. Widze że koszmary to nie tylko moja nocna zmora. Dziś miałam taki sen že jak się przebudziłam to nie mogłam zasnąć przez dwie godziny. Najpierw tlumaczylam sobie ze to tylko był sen a później myślałam co to będzie z moim l4 i wychowawczym. W poniedziałek teoretycznie wracam do pracy i w poniedzjałek ide do lekarza po zwolnienie. Tylko mam dylemat czy dzwonić do kadr dzisiaj i informować o moim niewróceniu czy dopiero w poniedziałek. Kierowniczka wie o co chodzi, kadry nie.
W dodatku mąż chyba pojedzie w delegacje na szkolenie na tydzień, a ja z dwulatkiem, w ciąży i psem zaś sama na trzecim piętrze. W dodatku od soboty u nas czerwona strefa, takze same utrudnienia. Mi się słabo robi w maseczce. Rozważam pobyt u rodziców, tylko zaś czy się pomieścimy, bo jednak będzie nas 6 osób i 3 psy w trzypokojowym domu
no i nie chciałabym im przeszkadzać, bo chodzą do pracy i wgl.. Mam cichą nadzieję że odwołają tą delegacje