mi się Kazik kojarzy z filmem "Listy do M"
tam był taki uroczy mały Kazik
❤
Z imieniem to nigdy nie dogodzisz, my jak wybraliśmy do syna Mieszko to też były dziwne reakcje, ale teraz już wszyscy się przyzwyczaili i twierdzą, że innego imienia sobie do niego nie wyobrażają
teraz do córki mamy Lilia i akurat to wszystkim się spodobało
szok
ale jak zaproponowałam Jagne to się nasłuchałam, że co to za imię, że jakaś na taczce gnoju wywieźli itd
ja się tym nie sugerowałam, ale mieliśmy z mężem układ, że ja wybierałam imię dla syna i on się zgodził na takie, chociaż jemu na początku się nie podobało, więc ja musiałam się teraz zgodzić na imię dla córki
...ale Lilia akurat jest ok
Co do macania brzucha to też tego nie cierpię, a już najbardziej mnie wkurzyło jak moja przyjaciółka kiedy do niej przyszłam w 6msc ciąży koniecznie chciała żeby jej pies mi łapy kładł na brzuchu, bo fotkę chciała zrobić
myślałam, że szlag mnie trafi na miejscu
moja mama chyba tylko raz dotknęła brzuszka jak jej powiedziałam, że mały kopie, a teściowa chyba też tylko raz mnie po nim pogłaskała i wrozyly z kształtu, czy to chłopiec, czy dziewczynka