reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

In vitro 2022

@WinWin
Po nowym roku zmieniany klinikę (chociaż to trochę zachodu z udokumentowaniem niepłodności) na taką bliżej domu i tez podejdziemy kolejny raz. Ale jakoś z nastawieniem jak Twoje Lula... Bardziej na zasadzie "obecny lekarz nie chce dać się przekonać do zmiany leków przy stymulacji, to dla świętego spokoju podejdziemy gdzie indziej"
Miałam schudnąć... Idzie mi jak po grudzie... Ehh😤
Ja zaszłam w ciążę w 3 klinice 😉 wiec jak czujesz że czas się skończył w obecnej to zmieniaj!
A byłaś u dietetyka? Jakiś ruch? Ja jestem szczupła ale chudłam zawsze jak miałam dużo zajęć plus stres. Tyłam od alkoholu np jak lampkę wina dziennie piłam to od razu na plus. Może wprowadz jakieś zamienniki no na przegryzkę marchewka. Może dziewczyny z akademii płodności? 😀
Trzymam kciuki żebyś znalazła dobrego lekarza! W jakim rejonie szukasz moze któraś coś doradzi?
 
reklama
Ja zaszłam w ciążę w 3 klinice 😉 wiec jak czujesz że czas się skończył w obecnej to zmieniaj!
A byłaś u dietetyka? Jakiś ruch? Ja jestem szczupła ale chudłam zawsze jak miałam dużo zajęć plus stres. Tyłam od alkoholu np jak lampkę wina dziennie piłam to od razu na plus. Może wprowadz jakieś zamienniki no na przegryzkę marchewka. Może dziewczyny z akademii płodności? 😀
Trzymam kciuki żebyś znalazła dobrego lekarza! W jakim rejonie szukasz moze któraś coś doradzi?
Niestety u mnie to podjadanie wieczorami... Jak się za wezmę to waga stopniowo leci w dół ale wystarczy raz w tyg kebab na kolację i diabli biorą ograniczenia w tygodniu .... Leniwa jestem, to kolejny fakt.
Długie jesienno-zimowa wieczory nie sprzyjają ograniczeniom 🙈
Najbliżej mam Włocławek/ Toruń/ Bydgoszcz
 
znacie jakiś sposób na rozkręcenie laktacji? Oprócz częstego przystawiania dziecka.
W szpitalu w w czwartej dobie zrobił mi się zastój w cyckach, bolało jak cholera. Jak wyszłyśmy w piątek to domowymi sposobami ogarnęłam to.
A teraz jak ściągam to z dwóch cycków ledwo jest 40 ml. Staram się pić 2 litry dziennie a wiem że powinnam co najmniej 3.
Z doświadczenia z pierwszym dzieckiem wiem że te ściąganie laktatorem jest zgubne. Oralam się przez dwa czy trzy tyg że mam za mało pokarmu ( po CC) bo mały już leciał w dół z wagą w szpitalu. Wprowadzili mi mm i tak ciągnęłam dwa tyg naprzemiennie mm i kp, albo ściągałam mleko żeby zobaczyć ile go mam albo po kp dokarmiam mm podczas jednego karmienia 😱. A ile przy tym było płaczu 🙈🙈
W końcu odstawiłam całkiem mm i karmiłam tylko poprzez dostawianie do piersi (bez laktatora) i się okazało że dziecko 2-3h po karmieniu spokojne, przybierało na wadze, więc to była tylko moja głowa.
Ale powiem Ci ważną rzecz, którą usłyszałam od koleżanki- nie ważne czy karmisz w ciągu doby 2x piersią i 4x mm czy może 4x piersią a 2x mm - ważne że masz głowę spokojną, ważne że dziecko jest spokojne i najedzone. Nie przeskoczysz wszystkiego.
 
Z doświadczenia z pierwszym dzieckiem wiem że te ściąganie laktatorem jest zgubne. Oralam się przez dwa czy trzy tyg że mam za mało pokarmu ( po CC) bo mały już leciał w dół z wagą w szpitalu. Wprowadzili mi mm i tak ciągnęłam dwa tyg naprzemiennie mm i kp, albo ściągałam mleko żeby zobaczyć ile go mam albo po kp dokarmiam mm podczas jednego karmienia 😱. A ile przy tym było płaczu 🙈🙈
W końcu odstawiłam całkiem mm i karmiłam tylko poprzez dostawianie do piersi (bez laktatora) i się okazało że dziecko 2-3h po karmieniu spokojne, przybierało na wadze, więc to była tylko moja głowa.
Ale powiem Ci ważną rzecz, którą usłyszałam od koleżanki- nie ważne czy karmisz w ciągu doby 2x piersią i 4x mm czy może 4x piersią a 2x mm - ważne że masz głowę spokojną, ważne że dziecko jest spokojne i najedzone. Nie przeskoczysz wszystkiego.
Dzięki.
Ja się nie stresuję tym że mam mało swojego mleka i że starcza mi na dwa karmienia dziennie.
Dopóki się sos ściąga to będę karmiła też swoim, ja po prostu chcę żeby nie była tylko na sztucznym.
Po powrocie do domu udało mi się na spokojnie opanować zastój w piersiach bo wiecie jak to jest w szpitalu,
 
Dzięki.
Ja się nie stresuję tym że mam mało swojego mleka i że starcza mi na dwa karmienia dziennie.
Dopóki się sos ściąga to będę karmiła też swoim, ja po prostu chcę żeby nie była tylko na sztucznym.
Po powrocie do domu udało mi się na spokojnie opanować zastój w piersiach bo wiecie jak to jest w szpitalu,
Piękne podejście 🧡
 
Co mogę dać małej jeśli rano zrobiła kupę i do tej pory nic, a widzę że ma problem bo się pręży i chyba brzuch ją boli
 
Co mogę dać małej jeśli rano zrobiła kupę i do tej pory nic, a widzę że ma problem bo się pręży i chyba brzuch ją boli
Być może reaguje tak na wprowadzenie mm. Nic na kupkę nie ma przy "pierwszych" objawach. Masaż brzuszka. Nóżki złącz w kolankach i dociskaj do brzuszka, najlepiej bez pieluszki.
Na rozbicie bąków jeżeli brzuszek wzdęty - espitikon lub Espumisan kropelki ale nie pamiętam bo jedne są chyba od 1 mca a drugie od 3go. U nas sprawdzał się espitikon.
Niestety też na przełomie 2-3 t.z. jest przełom brzuszkowy u takich maluszków i często pojawiają się kolki, mniej już bardziej intensywne.
Przy wprowadzeniu mm może też być tak że kupki będą gęstsze i będzie ich mniej na dobę.
 
@MamaAniola jak sytuacja u Ciebie?
Nerwowo 🫣 prawdę powiedziawszy to wizyta w szpitalu w poprzednia środę totalnie mnie podłamała, mam za soba wiele wylanych lez. Żeby nie było - usg I ktg prawidłowe. Natomiast waga...wyszła ponad 4150g. I to na sprzęcie, który w poprzednich dwóch moich ciążach znacząco zanizal wagę dzieci. Masakra. Liczyłam trochę na to, że mój lekarz się mylił (choc wlk brzucha i moje odczucia wskazują na to, że tak nie jest), a tu coś takiego... powiedzieli, że mam pojawić się w pt 13ego (oby okazał się szczęśliwy!) z nadzieją, że mnie przyjmą na oddzial patologii ciazy (gwarancji brak!) - będzie indukcja porodu. Marzyłaby mi się cesarka - choc im więcej rozmawiam z ludźmi mądrzejszymi od siebie, tym mam większe watpliwosci czy jest to najlepsze rozwiazanie. Natomiast scenariusz ciecia jest w Gdańsku mało prawdopodobny - skierowania od lekarzy prowadzacych ciaze/psychiatrow są podważane i szpital sam ocenia czy cesarka jest faktycznie potrzebna, ciecie robione jest jak jest absolutna koniecznosc. Moglabym jechac do innych, pobliskich miejscowości (tam skierowania podwazane nie sa), ale tego nie chce... Także sytuacja jest taka, że wracaja do mnie wspomnienia bólu i wszystkich przeżyć na porodówce, dociera do mnie, że będę musiała to znowu przeżyć... I strach mnie paraliżuje, próbuje pocieszyć się myślą, że szybko to przebiegnie i będę szybko 'na chodzie'. Dziewczyny, trzymajcie kciuki! Po pierwsze, żebym dostała się do mojego wybranego szpitala, a po drugie żeby indukcja przebiegła sprawnie - wowczas moja rodzinka w nocy z pt na sb ma szansę zostać zasilona przez kolejna kobietę 😉💪

Kaja, a jak tam u Was????
 
Ostatnia edycja:
reklama
Nerwowo 🫣 prawdę powiedziawszy to wizyta w szpitalu w poprzednia środę totalnie mnie podłamała, mam za soba wiele wylanych lez. Żeby nie było - usg I ktg prawidłowe. Natomiast waga...wyszła ponad 4150g. I to na sprzęcie, który w poprzednich dwóch moich ciążach znacząco zanizal wagę dzieci. Masakra. Liczyłam trochę na to, że mój lekarz się mylił (choc wlk brzucha i moje odczucia wskazują na to, że tak nie jest), a tu coś takiego... powiedzieli, że mam pojawić się w pt 13ego (oby okazał się szczęśliwy!) z nadzieją, że mnie przyjmą na oddzial patologii ciazy (gwarancji brak!) - będzie indukcja porodu. Marzyłaby mi się cesarka - choc im więcej rozmawiam z ludźmi mądrzejszymi od siebie, tym mam większe watpliwosci czy jest to najlepsze rozwiazanie. Natomiast scenariusz ciecia jest w Gdańsku mało prawdopodobny - skierowania od lekarzy prowadzacych ciaze/psychiatrow są podważane i szpital sam ocenia czy cesarka jest faktycznie potrzebna, ciecie robione jest jak jest absolutna koniecznosc. Moglabym jechac do innych, pobliskich miejscowości (tam skierowania podwazane nie sa), ale tego nie chce... Także sytuacja jest taka, że wracaja do mnie wspomnienia bólu i wszystkich przeżyć na porodówce, dociera do mnie, że będę musiała to znowu przeżyć... I strach mnie paraliżuje, próbuje się pocieszyć się myślą, że szybko to przebiegnie i będę szybko 'na chodzie'. Dziewczyny, trzymajcie kciuki! Po pierwsze, żebym dostała się do mojego wybranego szpitala, a po drugie żeby indukcja przebiegła sprawnie - wowczas moja rodzinka w nocy z pt na sb ma szansę zostać zasilona przez kolejna kobietę 😉💪

Kaja, a jak tam u Was????
Porażka że musisz rodzić naturalnie takie duże dziecię. Wbrew pozorom cesarka nie jest zła, ja szybko doszłam do siebie pomimo komplikacji podczas cięcia.
A co u nas? Uczymy się siebie
Mała ma już dwa tygodnie , dzisiaj po wizycie patronażowej u lekarza waży już 3 kilo 😍,
Kurcze ona ma dwa tygodnie i waży 3 kilo a Ty urodzisz dziecię ponad 4 😮
 
Do góry