No właśnie ja od początku nie chciałam karmić piersią a że jeszcze nabawiłam się silnej anemii to już w ogóle...Ja np nie karmiłam piersią ze względów zdrowotnych. Poprostu od razu musiałam zacząć brać takie leki na tarczycę że nie można karmić. Ale powiem szczerze że było mi to na rękę bo jakoś nie czułam takiej potrzeby karmienia. I doskonale Cię rozumiem w Twoim wyborze. A tak jak mówisz mąż nasłuchał się mamy i dlatego takie pytania i teksty. Jakbyś karmiła piersią to Ty byś musiała zrezygnować z nabiału zupełnie. Prawdopodobnie i jajek. I kurczaka, wołowiny. Więc kij ma zawsze dwa końce. Może zjadać mniejsze porcje bo może mu to mleko nie smakować. Niestety ale smak jest mocno średni mleka bez białka. I jak już się przyzwyczaił do tamtego to musi się przestawić na nowe. Dobrze je w ogóle je i nie odrzuca. U nas np jak przechodziliśmy ze starego mleka na nowe to na początku przez kilka dni kazali nam mieszać jedno z drugim żeby właśnie dziecko do smaku przyzwyczaić. I ogólnie przeszło to płynnie i mała jadła takie same porcje. Też to mleko bez białka może być mniej sycące bo jest mniej tłuste. Zobaczysz za jakiś czas jak Ci się dziecko uspokoi. Będziesz doceniać zmianę mleka. Przynajmniej u nas tak było.
Wróciłam właśnie z zakupów i stary mi mówi że mały zrobił pierwszą kupę odkąd zmieniliśmy mleko także jest postęp ale tak masz rację..ja już teraz widzę różnicę w zachowaniu...dziecko nie stęka nie kwęka...nie płacze przy przewijaniu..naprawdę już po 24h widzę że jest lepiej