Dzięki Dziewczyny za wszystkie odpowiedzi nie wiedziałam że można przenieść np. Do Czech i zniszczyć. Z ciekawości chyba zorientuję się w temacie. Brałam pod uwagę tylko płacić te 20 lat lub oddać.Nam została jedna blastka 3.3.3. Mieliśmy ją transferować, ale już nie zdążyliśmy. Opłaciłam przechowywanie na kolejny rok. Na razie mąż nie chce słyszeć o kolejnym dziecku, chociaż jeszcze jedno się nie urodziło
Ja bym chciała kiedyś po nią wrócić, bo wiem też, że ma małe szanse na adopcję. Co naprawdę się stanie to czas pokaże.
Co do adopcji. Wiem, że są dziewczyny, które po punkcji przeżywają ogromne rozczarowanie żal mi ich i kibicuję im z całego serca ale mając już to Maleństwo nie umiem jakoś w ogóle wyobrazić sobie tego, że gdzieś po świecie chodziłaby druga taka mała 'ja' a ja bym jej nie znała, nie wiedziała czy ktoś o nią dobrze dba, czy jest szczęśliwa itd.
Na razie opłaciliśmy kolejny rok. Może faktycznie za jakiś czas poczujemy się na siłach żeby spróbować mieć 2
MamoAnioła trzymam kciuki u Was za 3 w takim razie podobno już po drugim dzieci wychowują się same więc może i na to 4 się mąż zgodzi
Strusio85 już prawie ostatnia prosta Super! Cieszę się, że po tych wszystkich przejsciach uśmiechnęło się do Ciebie szczęście