reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

In vitro 2022

Hej
Dołączam do forum, bo potrzebuje wsparcia i wygadania się jak nigdy :)
35 lat. Niskie Amh, hashimoto pod kontrolą, reszta badań super, mąż też nieźle. 1.5 roku starań, jedna ciąża biochemiczna, 3 inseminacje.
Nigdy nie sądziłam że będzie to tak ciężkie i że tak szybko z "możemy mieć dziecko" przeszliśmy na "bardzo chcemy mieć dziecko".
Pierwsze 4 dni z symulacja jajników za mną. Dziś miałam usg i niestety tylko jeden jajnik odpowiedział. 4 pęcherzyki. Po rozmowie o za i przeciw doktor powiedziała żeby spróbować w następnym cyklu. Bo może zacznie pracować lewy jajnik rowniez. Jak będzie więcej to super. Jak mniej, to nie wiem...

Ciężko mi zachować pozytywne nastawienie, jak sobie radzicie z emocjami?
 
reklama
Hej
Dołączam do forum, bo potrzebuje wsparcia i wygadania się jak nigdy :)
35 lat. Niskie Amh, hashimoto pod kontrolą, reszta badań super, mąż też nieźle. 1.5 roku starań, jedna ciąża biochemiczna, 3 inseminacje.
Nigdy nie sądziłam że będzie to tak ciężkie i że tak szybko z "możemy mieć dziecko" przeszliśmy na "bardzo chcemy mieć dziecko".
Pierwsze 4 dni z symulacja jajników za mną. Dziś miałam usg i niestety tylko jeden jajnik odpowiedział. 4 pęcherzyki. Po rozmowie o za i przeciw doktor powiedziała żeby spróbować w następnym cyklu. Bo może zacznie pracować lewy jajnik rowniez. Jak będzie więcej to super. Jak mniej, to nie wiem...

Ciężko mi zachować pozytywne nastawienie, jak sobie radzicie z emocjami?
Witaj PaniKaJot ❤️
Niestety in vitro to ciągłe czekanie.... Na okres, na wyniki, na usg, na transfer, na zabieg, na betę itp itd.
Ciężko jest cokolwiek co doradzić, ale sama miałam niby 8 pęcherzyków, 5komorek było dojrzałych a finalnie mieliśmy 1 zarodek. Więc może warto poczekać ?
Na pewno lekarz chce jak najlepiej dla Was. Wiem że to wiąże się z kosztami ale jeżeli w następnym cyklu będzie gorzej, zawsze można pokusić się o trzecią próbę??
Jeżeli chodzi o Twoje emocje to całkowicie wszystkie tu Cię rozumiemy.... Nie raz każda z nas płakała z bezsilności, powątpiewała... Nie jesteś sama!! Pamiętaj, że na końcu tej nierównej i ciężkiej walki czeka na Ciebie Twoje dzieciątko ❤️❤️
 
Hej
Dołączam do forum, bo potrzebuje wsparcia i wygadania się jak nigdy :)
35 lat. Niskie Amh, hashimoto pod kontrolą, reszta badań super, mąż też nieźle. 1.5 roku starań, jedna ciąża biochemiczna, 3 inseminacje.
Nigdy nie sądziłam że będzie to tak ciężkie i że tak szybko z "możemy mieć dziecko" przeszliśmy na "bardzo chcemy mieć dziecko".
Pierwsze 4 dni z symulacja jajników za mną. Dziś miałam usg i niestety tylko jeden jajnik odpowiedział. 4 pęcherzyki. Po rozmowie o za i przeciw doktor powiedziała żeby spróbować w następnym cyklu. Bo może zacznie pracować lewy jajnik rowniez. Jak będzie więcej to super. Jak mniej, to nie wiem...

Ciężko mi zachować pozytywne nastawienie, jak sobie radzicie z emocjami?
Witaj 🤗

Tak jak napisała Izuu07 - in vitro to wieeeeczne czekanie! Ja bym posłuchała lekarza i spróbowała w kolejnym cyklu. Jakie dokładnie masz AMH?
Pomysl sobie, że każde badanie, a nawet okres oczekiwania na kolejny cykl przybliżają Cie do upragnionej ciazy i maleństwa 🙂
 
Hej
Dołączam do forum, bo potrzebuje wsparcia i wygadania się jak nigdy :)
35 lat. Niskie Amh, hashimoto pod kontrolą, reszta badań super, mąż też nieźle. 1.5 roku starań, jedna ciąża biochemiczna, 3 inseminacje.
Nigdy nie sądziłam że będzie to tak ciężkie i że tak szybko z "możemy mieć dziecko" przeszliśmy na "bardzo chcemy mieć dziecko".
Pierwsze 4 dni z symulacja jajników za mną. Dziś miałam usg i niestety tylko jeden jajnik odpowiedział. 4 pęcherzyki. Po rozmowie o za i przeciw doktor powiedziała żeby spróbować w następnym cyklu. Bo może zacznie pracować lewy jajnik rowniez. Jak będzie więcej to super. Jak mniej, to nie wiem...

Ciężko mi zachować pozytywne nastawienie, jak sobie radzicie z emocjami?
Hej Dziewczyny 🙂 nie potrafię się rozstać więc przyszłam i tu 🤪
widzę nowe Staraczki więc o mnie w skrócie - 9 lat bez zabezpieczeń, kilka lat prawdziwych starań, monitoringów cykli itd. 2 procedury ivf, 5 transferów. 2 szczęśliwe ale poronienia 8 i 12 tc 😔 finalnie od pół roku jestem mamą córki poczętej...naturalnie. Tak więc przynoszę wieści, że wszystko jest możliwe i trzymając kciuki za Was służę wsparciem i doświadczeniem 😉

Miałam 2 stymulacje. W 1 odpowiedziały 2 jajniki w drugiej tylko 1 🤷 nie wiadomo czemu 🤷 finalnie z obu i tak miałam 1 świeży transfer i po 2 zamrożone blastki. Nie zawsze ilość pęcherzyków przekłada się na wynik 😏 czasem przy dużej ilości jest dużo pustych, niedojrzałych itd. 🤷 Nie mniej jednak lekarz na pewno się co robi 💪 a in Vitro to niestety czekanie, czekanie i jeszcze raz czekanie... 🙄
 
reklama
OK, nie wiem do in Vitro pierwszy raz przystępuje i nie wiem czego się spodziewać, pracuje w nieczech sprzatam mieszkania , praca do lekkich nie należy
Raz dostałam od lekarki lek do stymulacji, który stosuje się w leczeniu nowotworów (i to było przy staraniach nat!)
Faktycznie ciężka praca. Raczej przy stymulacji nie powinnaś mieć problemu. Jednak po punkcji 2-3dni mogą być bolesne, zwłaszcza przy hiperstymulacji(nadmierna odp jajników gdzie pęcherzyków jest b.duzo) no i po transferze pozostaje pytanie czy nie lepiej odpocząć jeżeli ciężką masz pracę.
 
Do góry