No właśnie. Też jestem wściekła z powodu totalnie odmiennych opinii . I też drugi raz nie pojechałabym na szczepienie do Łodzi ( mimo że beta ruszyła tylko raz po tym szczepieniu) . 2 lata temu otworzyli nową klinikę ( Eneida - miłośnicy literatury antycznej) . Jedna ginekolog skończyła w kwietniu specjalizację immunologiczną. Dużo nowych wątków wyskoczyło podczas rozmowy. To że moja immunologia jest spaprana - to na 100% wiem. Każdy powrót do zdrowia po infekcji wirusowej to jest 6 tygodni i objawy obturacji jak przy astmie. Czy to przekłada się na brak sukcesu ivf - to znak zapytania. No nic porobię jeszcze trochę tych badań….A u kogo teraz byłaś? Uwielbiam sprzeczne opinie, aż chce się żyć jak to słyszę. Immunologia zmienia się co miesiąc i to wszystko jest skomplikowane. Z lekami też trzeba rozważyć we własnym sumieniu. Zmam osoby które sie szczepiły limfocytami i bardzo żałują. Lekarze nie informują o skutkach ubocznych. Ja mam zalecenia na accofil ale tylko raz użyłam. A co Ty osobiście czujesz? Znasz siebie od zawsze i masz intuicję. Wiesz czy chorujesz na co itp. Ja np wiem że mój organizm rozwala stres...