Grudniowe mamy 2024

[PasiastyOgon]

To ja się przewitam. Czytam was od początku bo miałam nadzieję że zostanę grudniową mamą i się udało. Aktualnie jestem w 8tc, termin mam na 24.12. Mam już trójkę dzieci to będzie 4 I uwaga wszytskie dzieci mam z końca roku czyli z listopada i grudnia Oczywiście jak mnie przyjmiecie też jestem chętna do wątku prywatnego.

Ja serduszka nie słyszałam tylko widziałam że bije bo moja Pani doktor powiedziała że do 10 tc się nie słucha takie są nowe wytyczne.

U mnie też 3 dzieci, z czego 2 z końcówki listopada U mnie 25.12

 

[Madame83]

A który masz tydzień ? Ja byłam u gina w 9+1 i już mi też robił przez powłoki brzuszne i wszystko było super widać.

Mi też w domu jakoś nie dobrze, mdli mnie wciąż. Najlepiej jak na tarasie nie wyłożę.
Jutro idę na badania, już dziś ogarnęłam, zapłaciłam a jutro tylko pobranie bez kolejki.

Dziś 8+1, więc w czwartek bedzie 8+3. Ale. W 7+0 zarodek był na 6+2, więc jeśli w ogóle urósł, to może być mniejszy. Ale i tak pójdę, cokolwiek powinno być widać, pamiętam że w ostatniej ciąży też jakoś na bardzo wczesnym etapie byłam w szpitalu I wszystko było przez brzuch widać mimo słabego sprzętu.

 

[Madame83]

To ja się przewitam. Czytam was od początku bo miałam nadzieję że zostanę grudniową mamą i się udało. Aktualnie jestem w 8tc, termin mam na 24.12. Mam już trójkę dzieci to będzie 4 I uwaga wszytskie dzieci mam z końca roku czyli z listopada i grudnia Oczywiście jak mnie przyjmiecie też jestem chętna do wątku prywatnego.

Ja serduszka nie słyszałam tylko widziałam że bije bo moja Pani doktor powiedziała że do 10 tc się nie słucha takie są nowe wytyczne.

Hej, fajnie, że napisałaś

Ja również mam termin w karcie wpisany na 24.12 i to jest dla mnie dodatkowe obciążenie w kontekście tego, że może nie być dobrze... To dzień moich urodzin a w dodatku mam już dzieci z wiosny, lata i jesieni... Zimowego jeszcze nie mam...

 

[PasiastyOgon]

Hej, fajnie, że napisałaś

Ja również mam termin w karcie wpisany na 24.12 i to jest dla mnie dodatkowe obciążenie w kontekście tego, że może nie być dobrze... To dzień moich urodzin a w dodatku mam już dzieci z wiosny, lata i jesieni... Zimowego jeszcze nie mam...

Jakie są Twoje spostrzeżenia jeśli chodzi o dzieci z różnych por roku?
Nasza jedyna wiosenna córka jest pogodna, wesoła, Spokojniejsza. Natomiast listopadowe egzemplarze są wybitnie wrażliwe i mamowe...

 

[mons]

Hej, fajnie, że napisałaś

Ja również mam termin w karcie wpisany na 24.12 i to jest dla mnie dodatkowe obciążenie w kontekście tego, że może nie być dobrze... To dzień moich urodzin a w dodatku mam już dzieci z wiosny, lata i jesieni... Zimowego jeszcze nie mam...

Współczuję sytuacji bo wiem ile to stresu kosztuje. Ja mam wszystkie zimowe i wcale to nie jest takie straszne jak się wydaje.

 

[klaudiaad]

A właśnie Wy wszystkie słyszałyście już serduszko? Bo mi lekarz pokazał jak bije, ale powiedział, że nie będziemy słuchać żeby dziecku nie zaszkodzić. A nie pamiętam jak to było w poprzedniej ciąży

nam pani doktor wczoraj dała posłuchać przez chwilę

 

[Madame83]

Jakie są Twoje spostrzeżenia jeśli chodzi o dzieci z różnych por roku?
Nasza jedyna wiosenna córka jest pogodna, wesoła, Spokojniejsza. Natomiast listopadowe egzemplarze są wybitnie wrażliwe i mamowe...

Jeśli chodzi o pory roku to nie mam jakichś spostrzeżeń. Mam natomiast porównanie starszych (syn 15 i córka 13) do młodszej (19 m-cy) i to jest totalny kosmos. O ile starsi są od siebie różni, ale jako dzieci byli naprawdę spokojni i do dogadania się, tak Młoda to szogun wcielony, żartowniś jakich mało, odwraca się i idzie w swoją stronę tłumacząc mi cały czas coś po swojemu, tarzanie się w płaczu po podłodze jak coś nie idzie po jej myśli jest na porządku dziennym... Już przywykłam, ale jest tak totalnie inna od swojego starszego rodzeństwa... W życiu starsi się tak nie zachowywali w jej wieku

 

[Kosinka94]

Hej, fajnie, że napisałaś

Ja również mam termin w karcie wpisany na 24.12 i to jest dla mnie dodatkowe obciążenie w kontekście tego, że może nie być dobrze... To dzień moich urodzin a w dodatku mam już dzieci z wiosny, lata i jesieni... Zimowego jeszcze nie mam...

Ja myślę że to dobry zwiastun jak i dzień, tak i pora roku u mnie wypada na męża urodziny

 

[PasiastyOgon]

Jeśli chodzi o pory roku to nie mam jakichś spostrzeżeń. Mam natomiast porównanie starszych (syn 15 i córka 13) do młodszej (19 m-cy) i to jest totalny kosmos. O ile starsi są od siebie różni, ale jako dzieci byli naprawdę spokojni i do dogadania się, tak Młoda to szogun wcielony, żartowniś jakich mało, odwraca się i idzie w swoją stronę tłumacząc mi cały czas coś po swojemu, tarzanie się w płaczu po podłodze jak coś nie idzie po jej myśli jest na porządku dziennym... Już przywykłam, ale jest tak totalnie inna od swojego starszego rodzeństwa... W życiu starsi się tak nie zachowywali w jej wieku

Moja najmłodsza jest w podobnym wieku, z listopada 2022, a Twoja?

 

[mons]

Jeśli chodzi o pory roku to nie mam jakichś spostrzeżeń. Mam natomiast porównanie starszych (syn 15 i córka 13) do młodszej (19 m-cy) i to jest totalny kosmos. O ile starsi są od siebie różni, ale jako dzieci byli naprawdę spokojni i do dogadania się, tak Młoda to szogun wcielony, żartowniś jakich mało, odwraca się i idzie w swoją stronę tłumacząc mi cały czas coś po swojemu, tarzanie się w płaczu po podłodze jak coś nie idzie po jej myśli jest na porządku dziennym... Już przywykłam, ale jest tak totalnie inna od swojego starszego rodzeństwa... W życiu starsi się tak nie zachowywali w jej wieku

U mnie to każde z nich jest inne najbardziej absorbujący i potrzebujący dużo uwagi jest najmłodszy oczywiście i to jest taki synek mamusi on chyba będzie miał najgorzej przyjąć że będzie miał młodsze rodzeństwo.