Chce_byc_mama_wielu
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Październik 2019
- Postów
- 5 019
Byłam w pepco i byly takie paki malutkich bodow letnich, i sobie sarkalam do siebie, że czemu nie rodze w lipcu tylko w grudniu
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja kiedyś się zarzekałam, że nigdy więcej zimowych dzieci...Byłam w pepco i byly takie paki malutkich bodow letnich, i sobie sarkalam do siebie, że czemu nie rodze w lipcu tylko w grudniu
Nasza też tak się darla pd 19 do ok 23-1 w nocy. W dzień też się często darla. Ale na szczęście jej przeszło po ponad 3 miesiącach. Na szczęście młodsze już tak nie robiłyJa z córką do 4msc nie wychodziłam na spacery tylko werandowałam na balkonie bo tak się darła w wózku niemiłosiernie, że całe miasto chyba słyszało więc siedziałam z nią godzinę dziennie trzymając na rękach
To dla mnie dziecko przyjdzie w najcięższym czasie bo zimy u nas są bardzo śnieżne, ale grunt by się urodziło i było zdrowe.A ja tam się cieszę nie będę musiała wybierać między wychodzeniem ze starszym na dwór a np drzemką u niemowlaka. Jak zrobi się ciepło to młodsze będzie już na tyle ogarnięte że będzie można coś zaplanować. Tak to przezimujemy sobie w mieszkaniu, starsza będzie miała zajęcie, a potem to już (oby!) z górki
Ja wolałabym wrześniowe, wtedy na zimę byłoby ciut starsze, al i luty bo idzie do wiosny. W ogóle mam dzieci 2x marzec i maj, więc teraz dla mnie będzie totalna zimowa nowośćJa kiedyś się zarzekałam, że nigdy więcej zimowych dzieci...
To prawda. Najważniejszy zdrowy, donoszony noworodek. Ale wydaje mi się, że wiosna czy latem jednak łatwiej z dworem ogarniać maluszka i mniej tych chorób latemTo dla mnie dziecko przyjdzie w najcięższym czasie bo zimy u nas są bardzo śnieżne, ale grunt by się urodziło i było zdrowe.
6 tydzień wyliczony równo. Z ostatniej miesiączki wychodzi 6+2Super a który masz tydzień?
O, to ja na odwrót.. 2x listopad i 1x marzec. Teraz miał być październik, ale był biochem...Ja wolałabym wrześniowe, wtedy na zimę byłoby ciut starsze, al i luty bo idzie do wiosny. W ogóle mam dzieci 2x marzec i maj, więc teraz dla mnie będzie totalna zimowa nowość
No i można cyca wyciągnąć na spacerze. Zdarzało się, że musiałam karmić zimą na dworzeTo prawda. Najważniejszy zdrowy, donoszony noworodek. Ale wydaje mi się, że wiosna czy latem jednak łatwiej z dworem ogarniać maluszka i mniej tych chorób latem