reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

❄️GRUDNIOWE KRESKI ❄️ W grudniu Mikołaj prezenty rozdaje , a nam II kreski na teście daje !🎁

Dziewczyny ani bety niema ani progesteronu wyniku.
14 dni po owulacji.
Rano przyszedł okres
Z cykli 25 max 26
Teraz miałam cykl 30 dniowy .
Musze przetrawić Ten okres .
Bo wczoraj aż się popłakałam bo czułam że okres nadchodzi
Miłego dnia
o nie 😔 myślałam że jednak beta będzie pozytywna 😔 no ale w mówisz że 14 dni po owulacji czyli przyszedł książkowo , dlatego cykl się wydłużył .
 
reklama
o nie 😔 myślałam że jednak beta będzie pozytywna 😔 no ale w mówisz że 14 dni po owulacji czyli przyszedł książkowo , dlatego cykl się wydłużył .
Dokładnie książkowo
Owulacja potwierdzona uzg i progesteronem .
W 11 dniu cyklu mam do ginekologa miał być to 14 dzien cyklu ale wydłużył się. Pojadę na tą wizytę .zobaczymy co powie .jak tam moje pęcherzyki może będą 2 w końcu .
 
Witam w mroźny poranek,
Obleciał mnie strach i tak się zastanawiam czy iść na betę 🫣czy poczekać do dnia przewidzianej miesiączki
Obiecałam sobie że teraz będę brać na chłodno bez emocji bo i tak nie mam na nic wpływu ale to się nie da 🤯
W czerwcu wychodząc ze szpitala przed drzwiami oddziału zerwałam opaskę z ręki i powiedziałam że już tu nie wracam chyba że na porodówkę, rany oby tak było. Wcześniej po stracie tego nie zrobiłam i wróciłam….
Rany rozkminy mam jakieś od rana niech mnie ktoś kopnie w dupę porządnie!!!
 
ostatnio właśnie pisałam wam podobnie . U nas jest tak samo , jak jestem przed okresem albo świeżo po to mój mąż by chciał cały czas ,jak tylko przychodzą dni płodne to już jest ciężko , wydaje mi się że to jest poprostu przez presję , wtedy też jego ciało inaczej reaguje i jest wiedzy problem ze wzwodem i utrzymaniem go . Możliwe że dlatego że poprostu wie że musi dojść a nie robi to tak na lajcie . Też się denerwuje ale z drugiej strony staram się go zrozumieć ,bo wiesz my nie mamy tej presji że to od naszego dojścia zależy , przynajmniej ja tak sobie to tłumacze bo wiem że dziecko chce tak jak mówisz tylko głową robi swoje niestety 😔
faktycznie mamy identyczną sytuacje,też staram się go zrozumieć ale wczoraj byłam lekko zirytowana bo poczułam się trochę jak debil,tak jakbym ja przez te płodne dni nalegała na ten seks, też wydaje mi się że on czuje że dla mnie w te dni seks jest ważny i później jeszcze większą presję czuje niż normalnie kiedy wychodzi to spontanicznie i nie ma na to takiego ciśnienia jak w owulacje
 
faktycznie mamy identyczną sytuacje,też staram się go zrozumieć ale wczoraj byłam lekko zirytowana bo poczułam się trochę jak debil,tak jakbym ja przez te płodne dni nalegała na ten seks, też wydaje mi się że on czuje że dla mnie w te dni seks jest ważny i później jeszcze większą presję czuje niż normalnie kiedy wychodzi to spontanicznie i nie ma na to takiego ciśnienia jak w owulacje
dokładnie , oni porostu czuja że my robimy to ,,na siłę ,, wiesz o co mi chodzi ? Pewnie też jego głowa pracuje że chcesz bo są dni płodne a on musi stanąć na wysokości zadania . Wiem że to trudno dla nas , ja naprzyklad przez to że jestem mega emocjonalna też to biorę mocno do siebie i później jest mi przykro , też myślę że tylko ja się staram ... Jednak jak tak głębiej pomyślę to wiesz no kurde , też nie lubię tego tak robić , też czuje presję że musimy teraz z tym że mówię ja nie muszę dojść a on jednak tak dlatego pewnie u nich jest jeszcze ciężej , bo jak nie dojdę to nic się nie stanie ,a on jak nie dojdzie to dziecka nie będzie ... Dlatego właśnie powiedziałam że od niego roku jak teraz się nie uda daje sobie chwilę odpoczynku od tego , przez 1.5 roku już się zdążyliśmy trochę zbadać ,podstawy są zrobione więc myślę że możemy trochę odpocząć i za jakiś czas zająć się pogłębioną diagnostyka a w tym czasie przestać zaglądać w kalendarzyk czy to dziś 🫣
 
Witam w mroźny poranek,
Obleciał mnie strach i tak się zastanawiam czy iść na betę 🫣czy poczekać do dnia przewidzianej miesiączki
Obiecałam sobie że teraz będę brać na chłodno bez emocji bo i tak nie mam na nic wpływu ale to się nie da 🤯
W czerwcu wychodząc ze szpitala przed drzwiami oddziału zerwałam opaskę z ręki i powiedziałam że już tu nie wracam chyba że na porodówkę, rany oby tak było. Wcześniej po stracie tego nie zrobiłam i wróciłam….
Rany rozkminy mam jakieś od rana niech mnie ktoś kopnie w dupę porządnie!!!
rozumiem że się stresujesz , w twojej sytuacji też napewno bym tak miała . Jeżeli beta w jakiś sposób cię uspokoi to idź , myślę że dla dobra siebie warto wydać te parę złotych . Wiadomo nie masz teraz wpływu na to co będzie , a przynajmniej nie będziesz tak myśleć , na testowanie byłaś zapisana na 17 jeżeli wtedy miała być miesiączka to faktycznie jeszcze trochę czasu masz , jednak myślę że lepiej iść i dać trochę odpocząć głowie
 
Dokładnie książkowo
Owulacja potwierdzona uzg i progesteronem .
W 11 dniu cyklu mam do ginekologa miał być to 14 dzien cyklu ale wydłużył się. Pojadę na tą wizytę .zobaczymy co powie .jak tam moje pęcherzyki może będą 2 w końcu .
może może ,kto to wie ☺️ przytulam mocno, oby czas do kolejnego testowania szybko minął ☺️
 
Jejku dziewczyny mam straszne rozkminy czy starać się w tym cyklu czy odpuścić. Początkiem stycznia mam planowy zabieg który nie jest pilny , spokojnie mogę go zrobić po porodzie jakbym zaszła teraz w ciążę tylko testowanie byłoby w okolicach tego zabiegu zważając, że mam późne owulację. Boje się, że jakby się udało to nie zdążę wyłapać ciąży i zrobią mi ten zabieg w znieczuleniu całkowitym. Miałam odpuścić w tym cyklu ale instynkt mi mówi by się jednak starać, a zabieg przełożyć choć z drugiej strony znając moje szczęście ciąży nie będzie a zabieg bym miała już za sobą. Co myślicie ? Odwołać zabieg czy jednak wstrzymać się ze staraniami ? Tak bardzo liczyłam, że w tym cyklu się uda i bym nie miała tych problemów 🫣
ja bym wolała odpuścić i mieć zabieg za sobą. :)
 
reklama
Hej dziewczyny :)
Jestem nowa, moja historia jest taka, że jestem po poronieniu w 9tc, początkowo była ciąża bliźniacza, utrzymała się jedna, później pojawił się krwiak. Znaleziono przyczynę- trombofilia, wysoka homocysteina. Staramy się z mężem już jakiś czas, wcześniej letrozole, były owulacje niestety bez skutku...(dodam, że mąż przebadany-wyniki dobre). Ten cykl z CLO i Duphaston. Byłam na USG 2.12 i pęcherzyk 20mm, lekarz powiedział, że pęknie na dniach(zawsze pękały bez zastrzyków). Umówiłam się na monitoring, ale niestety Pani doktor musiała odwołać wizytę, a na CITO nie znalazłam nikogo innego. Moje pytanie teraz, teoretycznie owulacja mogła być najpóźniej w środę. Do okresu mam jakieś 5dni, robiłam test, ale biel oczywiście. Liczycie, że jest szansa? Straciłam już nadzieję... A dajecie tutaj ogrom wsparcia i informacji.
 
Do góry