reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

❄️GRUDNIOWE KRESKI ❄️ W grudniu Mikołaj prezenty rozdaje , a nam II kreski na teście daje !🎁

reklama
znaczy blat blatem może ale meble dramat .. ale to długa historia 😅 niestety nie mieszkamy na swoim , mieszkamy w mieszkaniu rodziców męża , mamy w planach może w przyszłym roku coś kupić jak się uda , a tutaj nie chcemy za bardzo pakować pieniędzy i tak już zrobiliśmy łazienkę , mieszkania sprzedać nie chcą , w nadaje się ono do genralnki , jest tylko ogarnięte żeby było w miarę ale jak się głębiej przyjrzysz to wszystkie się stypie bo ma 100 lat 😅 znaczy no ,meble są nowe (omijając kuchenne bo te maja z 5-6 lat ) ale wiesz ściany , sufity do zrobienia , sufitu są jeszcze na starą metodę na butelkę 🤦 nie no maskara
rozumiem :) no my meble mamy nowe, robione na wymair także jesteśmy zadowoleni :) też mamy mieszkanie po remoncie więc jest spoko. Ale mieszkamy w najgorszej podobno i dla wielu ludzi niewyobrażalnej opcji czyli piętro piętro z moimi rodzicami 😅 nam się mieszka bardzo spoko :)
 
Ja ostatnio miałam rozkminy czy nie kupić gdzieś działki. Na razie rekreacyjnie, z jakimś domkiem na weekend czy coś a potem w przyszłości może na stałe. Ale te ceny wszystkiego są teraz kosmiczne…
my kupiliśmy działkę rekreacyjną w tym roku , ale pusta tylko że za dobrą kasę , ale narazie ciężko idzie budowanie tam czegoś 😅 w prezencie ślubnym dostaliśmy działkę budowlaną na mazurach , ale narazie brak takich funduszy żeby tam coś zbudować . Zresztą ze względu na opiekę naprzemienna mojego męża nad córką i problemami związanymi z byłą żoną nie ma szans na wyprowadzę , chyba że po nowym roku wkoncu się coś wyklaruje w sądzie ,bo jest dramat aktualnie 🤦 ale to kolejna długa i nieprzyjemna historia
 
rozumiem :) no my meble mamy nowe, robione na wymair także jesteśmy zadowoleni :) też mamy mieszkanie po remoncie więc jest spoko. Ale mieszkamy w najgorszej podobno i dla wielu ludzi niewyobrażalnej opcji czyli piętro piętro z moimi rodzicami 😅 nam się mieszka bardzo spoko :)
no ja z moją mamą jakby żyją mieszkać bym mogła , mój mąż raczej też , z moim ojcem nie ma szans bo bym go chyba zabiła (chyba że by był większość czasu w pracy za granicą to może jakoś bym przeżyła ) a z teściową nie ma szans , nawet jakby mi dopłacali do tej opcji . Mieszkałam przez tydzień jak robili nam łazienkę i podziekuje
 
no ja z moją mamą jakby żyją mieszkać bym mogła , mój mąż raczej też , z moim ojcem nie ma szans bo bym go chyba zabiła (chyba że by był większość czasu w pracy za granicą to może jakoś bym przeżyła ) a z teściową nie ma szans , nawet jakby mi dopłacali do tej opcji . Mieszkałam przez tydzień jak robili nam łazienkę i podziekuje
no właśnie większość ludzi ma takie podejście do mieszkania z rodzicami jak Ty. I ja rozumiem, bo każdy rodzic jest inny. Wiadomo, jak się mieszka z kimś to jakiś komrpomis musi być, ale oni ogólnie mają nas gdzieś 😅 nie przychodzą tu bez zapowiedzi czy zaproszenia nawet. Nie ma szans, że mi ktoś tu przyjdzie i będzie wprowadzał swoje rządy. Nie komentują tego co robimy ijak żyjemy. Może to jest klucz. Bo "razem" to nie znaczy, że spędzamy dnie razem, zupełnie na odwrót, każdy siedzi oddzielnie i jak chcemy się zobaczyć to się widzimy, ale na codzień żyjemy my sobie, a oni sobie. Żadnych wspólnych codziennych obiadków czy czegoś w tym stylu xD
 
Jaki progesteron świadczy o tym że owulacja była? Z racji tego że mój ginekolog powiedział że mam nie przychodzić 🤭 to wyjątkowo zainstalowałam premom, zrobię testy owu i progesteron
 
reklama
Do góry