reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

❄️GRUDNIOWE KRESKI ❄️ W grudniu Mikołaj prezenty rozdaje , a nam II kreski na teście daje !🎁

reklama
Mnie niedługo jeszcze szlag trafi, gdy odwiedzimy jego rodzinę w święta i zaczną się głupie życzenia"tym razem będzie synek". - a ja mam przeczucie,że nie będzie żadnego razu.
Mój pracuje w wykończeniach,czasami po 12-14 godzin z dojazdem go nie ma w domu i u nas to różnie bywa... Zazwyczaj nic nie bywa. Parę razy było tak,że go normalnie po chamsku macałam a jego "Szeryf" ani nie drgnął a z porencją on nie ma ogólnie problemów - to robi zmęczenie. Posiedzę trochę na ławeczce i zobaczymy co to będzie dalej ale ja się już nie nastawiam 🫠
no u nas jest podobnie , i generalnie jak wie że mam te dni to chyba czuje mocna presję przez co też nieraz nie chce współpracować jego ,, szeryf,, jak to ładnie nazwalas haha czasem w dni nie płodne mógłby codziennie aż jestem w szoku a przychodzi ten moment i powiem ci że jest tak że ani ja ani on często nie mamy ochoty , ale ,,trzeba ,, 😔 przykre to jest , zawsze sobie myślałam że nie chce się starać i dziecko tylko świadomie wpaść ale los wybrał za mnie 😔
 
Mój też liczy na szczęście bo kochanie się 4 razy w miesiącu to raczej nie staranie się o dziecko. On chce żeby to wszystko było takie romantyczne i naturalne. A nie, że ja mu mówię rano w środę, że dzisiaj jest owulacja i działamy.

A tak zmienię lekko temat.
Ostatnio zmarła mi babcia i osoby z rodziny powiedziały, że nie może być w świecie pustki i na pewno szybko pojawi się w rodzinie nowe dziecko-dziewczynka. Podawały mnóstwo przykładów. Być może to tylko zbiegi okoliczności. Słyszałyście może kiedyś coś takiego?
dokładnie tak myślałam jak zmarła moja mama w zeszłym roku w listopadzie . Nawet w dzień jej śmierci w nocy zrobiłam test ( który wyszedł fałszywie dodatni ) bo byłam pewna że skoro ktoś odszedł to ktoś inny przyjdzie . Niestety u nas narazie to tak nie zadziałało 😔 chociaż szczerze ? Nie chciałabym być w ciąży w tamtym czasie , myślę że moja psychika właśnie by sobie tak wytłumaczyła to że moja mama odeszła żeby zrobić miejsce , z czym byłoby mi bardzo ciężko bo była dla mnie najwazniejsza osoba na świecie 😔 ogólnie czasem sobie myślę że dlatego tak mocno pragnę dziecka bo wiem jaka bezgraniczna miłość czułam do mojej mamy a ona do mnie , co bym w życiu nie wybrała czy zrobiła zawsze miałam jej pełne wsparcie , nie wiem jak to nazwać ale mam wrażenie że tylko moje dziecko będzie mnie kochać tak bezgranicznie jak moja mama , a ja tylko swoje dziecko . Oczywiście męża też kocham , jednak moja psychika mi mówi że to nigdy nic pewnego ... A miłość do dziecka będzie zawsze taka sama
 
reklama
Do góry