reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

❄️GRUDNIOWE KRESKI ❄️ W grudniu Mikołaj prezenty rozdaje , a nam II kreski na teście daje !🎁

Wczoraj miałam wieczorem kryzys,że aż musiałam się wyryczeć w łazience. 5 grudnia rok temu dowiedziałam się,że jestem w ciąży a w Mikołajki powiedziałam mężowi... Skończyło się szpitalem,w wigilię wypis do domu...
Myślałam o tym,że miałabym drugiego, kilkumiesięcznego smrodka do kochania... zastanawiałam się czy byłaby to druga córcia czy synek...
Minął rok a tak jak nie było dwóch kresek tak nie ma i nie mam pojęcia czy wg będę testować w tym cyklu bo w płodne młoda dała nam popalić a mąż też coś nie w sosie i nici z prób.
On też dużo pracuje i nie ma zwyczajnie sił i chęci i czeka raczej na łud szczęścia a ja wolałabym jakieś konkretne deklaracje,pokazanie ,że się też chce starać (bo seks 3 razy w cyklu to nie są starania).
Stwierdziłam,że ostatni raz się zapisuje na testowanie... Od styczniu może usiądę na ławeczkę,żeby śledzić Wasze sukcesy 🌈✨🍀 ale nie będę się już bawić w testy owulacyjne i testowanie przed miesiączką- chyba zderzenie ze ścianą pomogło mi zrozumieć ,że nie warto sobie robić nadziei
Mój też liczy na szczęście bo kochanie się 4 razy w miesiącu to raczej nie staranie się o dziecko. On chce żeby to wszystko było takie romantyczne i naturalne. A nie, że ja mu mówię rano w środę, że dzisiaj jest owulacja i działamy.

A tak zmienię lekko temat.
Ostatnio zmarła mi babcia i osoby z rodziny powiedziały, że nie może być w świecie pustki i na pewno szybko pojawi się w rodzinie nowe dziecko-dziewczynka. Podawały mnóstwo przykładów. Być może to tylko zbiegi okoliczności. Słyszałyście może kiedyś coś takiego?
 
reklama
Mnie niedługo jeszcze szlag trafi, gdy odwiedzimy jego rodzinę w święta i zaczną się głupie życzenia"tym razem będzie synek". - a ja mam przeczucie,że nie będzie żadnego razu.
Mój pracuje w wykończeniach,czasami po 12-14 godzin z dojazdem go nie ma w domu i u nas to różnie bywa... Zazwyczaj nic nie bywa. Parę razy było tak,że go normalnie po chamsku macałam a jego "Szeryf" ani nie drgnął a z porencją on nie ma ogólnie problemów - to robi zmęczenie. Posiedzę trochę na ławeczce i zobaczymy co to będzie dalej ale ja się już nie nastawiam 🫠
Przepraszam, wiem, że temat poważny, ale "SZERYF" 🤣🤣
Dobra, jak mąż wróci zapytam go jak tam jego szeryf :D
 
Mój też liczy na szczęście bo kochanie się 4 razy w miesiącu to raczej nie staranie się o dziecko. On chce żeby to wszystko było takie romantyczne i naturalne. A nie, że ja mu mówię rano w środę, że dzisiaj jest owulacja i działamy.

A tak zmienię lekko temat.
Ostatnio zmarła mi babcia i osoby z rodziny powiedziały, że nie może być w świecie pustki i na pewno szybko pojawi się w rodzinie nowe dziecko-dziewczynka. Podawały mnóstwo przykładów. Być może to tylko zbiegi okoliczności. Słyszałyście może kiedyś coś takiego?
Ja słyszałam! Słyszałam też o „energii” rodziny, moja terapeutka powiedziała kiedyś, że na pewno pierwsza będzie u mnie córka, bo mamy duży problem z kobiecością w rodzinie i to się przenosi na pokolenia… 🤨 Oby tak było 😂 tzw pierwsza córka a nie przenoszenie traum pokoleniowych ;p
 
Mój też liczy na szczęście bo kochanie się 4 razy w miesiącu to raczej nie staranie się o dziecko. On chce żeby to wszystko było takie romantyczne i naturalne. A nie, że ja mu mówię rano w środę, że dzisiaj jest owulacja i działamy.

A tak zmienię lekko temat.
Ostatnio zmarła mi babcia i osoby z rodziny powiedziały, że nie może być w świecie pustki i na pewno szybko pojawi się w rodzinie nowe dziecko-dziewczynka. Podawały mnóstwo przykładów. Być może to tylko zbiegi okoliczności. Słyszałyście może kiedyś coś takiego?
Pierwszą ciążę straciłam (biochem)4 dni przed śmiercią mojej mamy a pół roku Później zaszłam w ciążę właśnie z córką i urodziłam w dzień matki 22r także coś może być na rzeczy
 
Mój też liczy na szczęście bo kochanie się 4 razy w miesiącu to raczej nie staranie się o dziecko. On chce żeby to wszystko było takie romantyczne i naturalne. A nie, że ja mu mówię rano w środę, że dzisiaj jest owulacja i działamy.

A tak zmienię lekko temat.
Ostatnio zmarła mi babcia i osoby z rodziny powiedziały, że nie może być w świecie pustki i na pewno szybko pojawi się w rodzinie nowe dziecko-dziewczynka. Podawały mnóstwo przykładów. Być może to tylko zbiegi okoliczności. Słyszałyście może kiedyś coś takiego?
U mnie to się akurat nie sprawdziło zupelnie. Najpierw straciliśmy mojego brata, 2,5r później pojawił się mój syn. Potem wujka i pół roku później córka się pojawiła :)
 
reklama
Mój też liczy na szczęście bo kochanie się 4 razy w miesiącu to raczej nie staranie się o dziecko. On chce żeby to wszystko było takie romantyczne i naturalne. A nie, że ja mu mówię rano w środę, że dzisiaj jest owulacja i działamy.

A tak zmienię lekko temat.
Ostatnio zmarła mi babcia i osoby z rodziny powiedziały, że nie może być w świecie pustki i na pewno szybko pojawi się w rodzinie nowe dziecko-dziewczynka. Podawały mnóstwo przykładów. Być może to tylko zbiegi okoliczności. Słyszałyście może kiedyś coś takiego?
kiedyś słyszałam.
Od czasu moich starań zmarło sporo osób w mojej rodzinie.. A ciąży u mnie brak, właściwie w mojej rodzinie brak nowych ciąż 🤷🏻‍♀️
 
Do góry