reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dziewczyny ze starań 2022 - bez tabu

reklama
To był nowy garnek, używany od kilku miesięcy. Mąż chciał sobie nalać zupę i okazało się, że się otworzył bez problemu będąc pod ciśnieniem w środku.

Dostaliśmy drugi taki sam od teściów nówkę sztukę i nie użyliśmy ani razu, bo się boję :p.
Pamiętam jak stary robił pierwszy raz piwo i jedna butelka stojąca w kuchni pod stołem nam eksplodowała. Szkło się aż powbijało w szafkę kuchenną. Na szczęście nikogo nie było w pobliżu. Pierwsze podejście do wina z wiśni tez się skończyło eksplozja na białą ścianę. Wyglądało jakby kogoś w tej kuchni zamordowano.
 
Dziś wielki dzień 😃 Na teście owulacyjnym chyba peak i idę to sprawdzić z USG, ciekawe czy jednak się coś wykluło czy cykl bezowulacyjny a testy swoje 😄 Najwyżej mnie gin wygoni że za często chodzę na monitoring 🤣
 

Załączniki

  • IMG_20220622_100650.jpg
    IMG_20220622_100650.jpg
    46,3 KB · Wyświetleń: 59
To jest serio jakieś upośledzenie gatunkowe. Któraś z dziewczyn chyba tez ostatnio coś podobnego pisała 😂
Hitem jest jak stary wraca z czymś bez laktozy i mówi ze innego nie było i tak często jedliśmy masło bez laktozy 😂
Mój stary taki jest. Otworzy lodówkę/ szafkę i jak czegoś nie ma na wysokości jego wzroku tzn, ze tego nie ma.
Jak kiedyś gotował obiad i miał znaleźć przyprawę w szufladzie to kazał mi dokładnie tłumaczyć po której stronie szuflady, obok jakiej przyprawy ( jemu się wydaje, ze ja znam ułożenie szaszetek z przyprawami na pamięć) ostatnio poszedł do sklepu po sos do spaghetti i dzwoni se nie ma. Ja już taka zła i mówię, ze na pewni jest bo widziałam. Wrócił z sosem. Bo sos był ale nie na wysokości jego wzroku 🤷‍♀️
 
Wracając do bobu - jak ja go uwielbiam! Co jest tylko dla mnie szokiem, że większość ludzi obiera go - ja całe życie jadłam ze skórka. Zawsze dodaje do niego sporo masła i koperku i uwielbiam pic do niego maślankę Mragowska 😂 właśnie wczoraj na obiad mieliśmy bob ale bez maślanki bo miał być makaron z pesto i indykiem i Stary zapomniał kupić indyka (chociaż tłumaczy, że nie było / to jest w ogóle niesamowite ile rzeczy nie ma w sklepach jak on jest na zakupach 😂). Wiec wjechał na spotkanie bób :)
Moja mama jak gotowała bob to zawsze go jeszcze odrobine słodziła i on wtedy nabiera trochę innego smaku.

Szparagi tez kocham - chociaż w tym roku pare razy trafiłam na takie sobie. My często robimy saki w doku pizzę i najbardziej lubię ze szparagami ❤️ No i klasyk - jajo sadzone, młode ziemniaki i szparagi.

Ja takie rzeczy zawsze gotuje w szybkowarze - używa któraś z Was? To jest mój ulubiony garnek - uważam, że Tefal powinien zrobić ze mnie swoją ambasadorkę 😂
ooo a ja mam szybkowar o którym piszesz ale używam bez porywy 😜
 
Mój stary taki jest. Otworzy lodówkę/ szafkę i jak czegoś nie ma na wysokości jego wzroku tzn, ze tego nie ma.
Jak kiedyś gotował obiad i miał znaleźć przyprawę w szufladzie to kazał mi dokładnie tłumaczyć po której stronie szuflady, obok jakiej przyprawy ( jemu się wydaje, ze ja znam ułożenie szaszetek z przyprawami na pamięć) ostatnio poszedł do sklepu po sos do spaghetti i dzwoni se nie ma. Ja już taka zła i mówię, ze na pewni jest bo widziałam. Wrócił z sosem. Bo sos był ale nie na wysokości jego wzroku 🤷‍♀️
Nooo to te same typy - mój jak coś nie stoi w lodowce czy szafce z przodu to nie widzi = nie ma.
Chociaż raz poszedł na zakupy i zrobił mi zdjęcie ze nie było ani jednego masła bo wiedział, że znowu mu nie uwierzę 😂

Wczoraj o tego indyka to się ostro wkurzylam bo byłam już głodna i zrobiłam dzika awanturę ze nie potrafi robić zakupów 😂
 
reklama
Do góry