reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dziewczyny ze starań 2022 - bez tabu

Ja po prostu boję się, że wszystko już pomału wychodziło na prostą i teraz znów katastrofa. W lipcu drożność i badania spermy, odbieramy ostatnią transzę kredytu na dom i choinkę miałam z brzuchem w nowym salonie ubierać a tu będzie z tego dupaa.. nie umiem myśleć inaczej. W sierpniu miał być wypaśny urlop i seksy do użygu... Ja wiem, że w obliczu tragedii nie powinnam tak pisać ale też chcę żyć. Kocham mojego męża nad życie i najchętniej wzięłabym jego cierpienia na siebie bo ja już to przerobiłam ale z drugiej strony z tyłu głowy szukam pomysłu jak to wszystko pogodzić żeby nie bolało tak bardzo 😥 ehhhhhh wszystko nie tak
Dziękuję, że jesteście i za Wasze słowa
Wcale nie jest powiedziane, ze nie będzie tak jak piszesz. Zobacz ile już przeszliście, jacy jesteście silni razem. Los wystawia Was cały czas na próbę, ale jeśli jesteście wierzący to pomysl, ze bóg daje taki krzyż jaki uważa, ze jesteś w stanie dźwignąć. Mam nadzieje, ze Twój mąż zdecyduje się nie rezygnować z badań w lipcu i ze uda Wam się wyrwać na wakacje odpocząć. Masz prawo martwić się o swoje życie i swoje plany, nie robi to z Ciebie złego człowieka.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Popłakałam się czytając Wasze odpowiedzi i to jest piękne, że okazujecie mi tyle wsparcia. Dla mnie każda z Was jest jak super psiapsióła i też Was tulę i życzę spokojnej środy, a jutro wolne czyż nie? 😉
Ps. Mój M. jest silniejszy ode mnie ale tym razem to ja muszę go wesprzeć nie na odwrót i mam nadzieję, że dam radę! Trzymajcie się i Wy Laseczki
 
Cześć Dziewczyny kochane moje! Tęskniłam. Nadrobiłam ponad 50 stron i bardzo żałuję, że ominęły mnie tematy orgazmów, seksów i spermy wszędzie.... seriooo. Chętnie bym Wam odpisała jak to u nas ale nie będę spamować bo i tak mam długą historię do opowiedzenia.... Będzie smutno... Tylko tutaj mogę się pożalić na tą chwilę.
W sobotę zmarł mi teść, kochany człowiek. Nagle, atak serca. Nie daliśmy rady nic zrobić 😭😭😭 Jestem mega zdołowana i zwariuję od natłoku myśli. Wszystko się zawali. Siadłam w sobotę i choć dawno nie wstawiałam się o pomoc do rodziców bo babcia mnie straszy, że wyjdą z grobu to potrzebowałam ulgi i zasnęłam i obudził mnie o pierwszej w nocy telefon od mojej 16 letniej siostry, którą wychowuję (pewnie większość z Was pamięta), a która jest w Hiszpanii obecnie i ona pierwsze co, to woła co się stało, mama mi powiedziała, że potrzebujesz pomocy... A ja w ryk... Wierzycie w coś takiego? Pierwszy raz się to zdarzyło. Jezu nie wiem jak mam ogarnąć męża , który już w weekend wraca do pracy, teściową, która zostanie sama... My z mężem i naszą empatią i poświęceniem innym to już podświadomie wiemy jak będzie, że teściowa do nas, że trzeba ZNOWU wstrzymać starania... Nie chcę, nie chcę, naprawdę potrzebuję iść zgodnie z planem. Jeszcze jakaś zjebana ciotka na pogrzebie powiedziała patrząc na mnie, że czasem ktoś musi odejść, żeby nowe życie mogło przyjść ☹️🥺 no faza po bandzie. Dobrze, że nie zapytała czy czasem w ciąży nie jestem bo by wyszło, że uśmierciłam teścia.
Przepraszam za to wszystko, za chaos i że popsułam być może atmosferę na forum ale musiałam się wyżalić
Kochana, strasznie mi przykro. Przytulam najmocniej
A na ile wstrzymujecie starania?
 
Popłakałam się czytając Wasze odpowiedzi i to jest piękne, że okazujecie mi tyle wsparcia. Dla mnie każda z Was jest jak super psiapsióła i też Was tulę i życzę spokojnej środy, a jutro wolne czyż nie? 😉
Ps. Mój M. jest silniejszy ode mnie ale tym razem to ja muszę go wesprzeć nie na odwrót i mam nadzieję, że dam radę! Trzymajcie się i Wy Laseczki
Strasznie mi przykro. Trzymajcie się 🤗 Dużo siły i nie zapominaj w tym wszystkim być ważna dla siebie ❤️
 
Cześć Dziewczyny kochane moje! Tęskniłam. Nadrobiłam ponad 50 stron i bardzo żałuję, że ominęły mnie tematy orgazmów, seksów i spermy wszędzie.... seriooo. Chętnie bym Wam odpisała jak to u nas ale nie będę spamować bo i tak mam długą historię do opowiedzenia.... Będzie smutno... Tylko tutaj mogę się pożalić na tą chwilę.
W sobotę zmarł mi teść, kochany człowiek. Nagle, atak serca. Nie daliśmy rady nic zrobić 😭😭😭 Jestem mega zdołowana i zwariuję od natłoku myśli. Wszystko się zawali. Siadłam w sobotę i choć dawno nie wstawiałam się o pomoc do rodziców bo babcia mnie straszy, że wyjdą z grobu to potrzebowałam ulgi i zasnęłam i obudził mnie o pierwszej w nocy telefon od mojej 16 letniej siostry, którą wychowuję (pewnie większość z Was pamięta), a która jest w Hiszpanii obecnie i ona pierwsze co, to woła co się stało, mama mi powiedziała, że potrzebujesz pomocy... A ja w ryk... Wierzycie w coś takiego? Pierwszy raz się to zdarzyło. Jezu nie wiem jak mam ogarnąć męża , który już w weekend wraca do pracy, teściową, która zostanie sama... My z mężem i naszą empatią i poświęceniem innym to już podświadomie wiemy jak będzie, że teściowa do nas, że trzeba ZNOWU wstrzymać starania... Nie chcę, nie chcę, naprawdę potrzebuję iść zgodnie z planem. Jeszcze jakaś zjebana ciotka na pogrzebie powiedziała patrząc na mnie, że czasem ktoś musi odejść, żeby nowe życie mogło przyjść ☹️🥺 no faza po bandzie. Dobrze, że nie zapytała czy czasem w ciąży nie jestem bo by wyszło, że uśmierciłam teścia.
Przepraszam za to wszystko, za chaos i że popsułam być może atmosferę na forum ale musiałam się wyżalić
co za idiotka po prostu!!!! Brak mi słów! Kochana jesteś bardzo dzielna, trzymaj się tam, jesteśmy z tobą myślami i jesteśmy tu dla ciebie jakbys tylko potrzebowała sie wygadać <3
 
Kochana trzymaj się, tak bardzo mi przykro… ja niby nie wierzę w takie rzeczy, ale mój tata zawsze nosi kwiaty na grób swojej mamy w jej imieniny, raz zapomniał a na biurku leżała kartka z kalendarza z poprzedniego dnia, mój tata zarzeka się po dziś dzień, ze przecież ją zerwał i wyrzucił i uważa, ze ktoś z nas mu to zrobił (nie prawda). Widać w Twoim przypadku tez musiało tak być, wiec widzisz, Twoja mama nad Wami czuwa, jest cały czas przy Tobie. To co przechodzicie, cała ta koszmarna seria wypadków - coś strasznego. Ta karta musi, po prostu musi się kiedyś odwrócić! Ściskam Cię bardzo, bardzo mocno i wysyłam do Ciebie wszystkie swoje dobre moce. Siedzisz gdzieś tam, pewnie setki kilometrów stad, ale ja myślę o Tobie i tulę Cię do serca.
Oczywiscie, ze zmarli nad nami czuwają. Ja wierzę w świętych obcowanie :)
 
Dziewczyny miłego dnia dla Was!
Tak sobie dziś rano pomyślałam - doceniajmy to co mamy i nie martwmy niczym na zapas bo i tak nie przewidzimy co nas spotka ;)
(trochę Coelho mi się włączył 😂)

Ja mam jutro wolne i jadę do taty, bo zawsze w Boże ciało mieliśmy swoją rodzinna tradycje pójścia na lody - i wiecie co, to pierwszy wyjazd do rodzinnego domu który mnie tak nie smuci tylko cieszę się na spotkanie z tata i siostra ;) potem resztę weekendu spędzam ze Starym i z dwoma psami ;)
 
Dziewczyny miłego dnia dla Was!
Tak sobie dziś rano pomyślałam - doceniajmy to co mamy i nie martwmy niczym na zapas bo i tak nie przewidzimy co nas spotka ;)
(trochę Coelho mi się włączył 😂)

Ja mam jutro wolne i jadę do taty, bo zawsze w Boże ciało mieliśmy swoją rodzinna tradycje pójścia na lody - i wiecie co, to pierwszy wyjazd do rodzinnego domu który mnie tak nie smuci tylko cieszę się na spotkanie z tata i siostra ;) potem resztę weekendu spędzam ze Starym i z dwoma psami ;)
Ja właśnie wdrażam zasadę niemartwienia się ale mój mozg jeszcze nie zaczaił i muszę bardzo mocno go pilnować :D
 
reklama
Kochana, strasznie mi przykro. Przytulam najmocniej
A na ile wstrzymujecie starania?
Nie wiem, nie myślałam o tym, właśnie się zastanawiam, który mam dziś dzień cyklu. Jakoś nie po drodze nam seks. Owszem czułość, przytulenie tak, ale majstrowanie bobo? No nie wiem, to już zależy od mojego męża, myślę, że damy sobie tyle czasu ile trzeba
 
Do góry