reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dziewczyny ze starań 2022 - bez tabu

Dziewczyny miłego dnia dla Was!
Tak sobie dziś rano pomyślałam - doceniajmy to co mamy i nie martwmy niczym na zapas bo i tak nie przewidzimy co nas spotka ;)
(trochę Coelho mi się włączył 😂)

Ja mam jutro wolne i jadę do taty, bo zawsze w Boże ciało mieliśmy swoją rodzinna tradycje pójścia na lody - i wiecie co, to pierwszy wyjazd do rodzinnego domu który mnie tak nie smuci tylko cieszę się na spotkanie z tata i siostra ;) potem resztę weekendu spędzam ze Starym i z dwoma psami ;)
My dziś wieczorem jedziemy na ranczo :p Będziemy trochę przesadzać w ogródku, trochę leniuchować i pić winko. Wracamy w piątek wieczorem bo stary niestety weekend pracujący, na szczęście już ostatni do września.

W sobotę zawożę mamę w odwiedziny do jej siostry, ciocia jest już przed 80tką i jest w prywatnym domu opieki bo już niestety żyje w sowim świecie i nie kontaktuje za bardzo. Smutne są te odwiedziny bo ona już nawet nie poznaje kim jesteśmy, a to już jedyna rodzina ze strony mamy i trudno się patrzy jak mamie jest przykro...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Nie wiem, nie myślałam o tym, właśnie się zastanawiam, który mam dziś dzień cyklu. Jakoś nie po drodze nam seks. Owszem czułość, przytulenie tak, ale majstrowanie bobo? No nie wiem, to już zależy od mojego męża, myślę, że damy sobie tyle czasu ile trzeba
Jakkolwiek to nie zabrzmi, pamiętam jak 1,5 roku temu jak zmarł mój teść (nie Mieszkałam jeszcze wtedy z moim narzeczonym), od razu tego wieczoru do niego przyjechałam. Był to czwartek, zostałam na noc przy nim, a rano pojechałam do pracy. Potem zostałam jeszcze cały weekend, bo wiadomo, że było mu mega ciężko i nie chciałam, żeby był sam (ma dom po rodzicach, ale są oddzielne wejścia i teraz została tylko mama na dole). I właśnie w weekend, który spędziłam u niego po śmierci taty kochalismy się. Wiadomo, że to był inny rodzaj seksu, był bardziej taki spokojny, bez szaleństw. I to on go zainicjował. Pytałam z 3 razy czy jest tego pewien. Wydaje mi się, że potrzebował swojego rodzaju bliskości i ukojenia swojej rozpaczy. Zasnęliśmy przytuleni.
Wydaje mi się wiec, że to zależy od osoby, sytuacji itd. Jedni nie będą mogli się kochać przez miesiąc, inni tego potrzebuja. Ważne, że wspierać dana osobę i nie robić nic na siłę
 
Cześć Dziewczyny kochane moje! Tęskniłam. Nadrobiłam ponad 50 stron i bardzo żałuję, że ominęły mnie tematy orgazmów, seksów i spermy wszędzie.... seriooo. Chętnie bym Wam odpisała jak to u nas ale nie będę spamować bo i tak mam długą historię do opowiedzenia.... Będzie smutno... Tylko tutaj mogę się pożalić na tą chwilę.
W sobotę zmarł mi teść, kochany człowiek. Nagle, atak serca. Nie daliśmy rady nic zrobić 😭😭😭 Jestem mega zdołowana i zwariuję od natłoku myśli. Wszystko się zawali. Siadłam w sobotę i choć dawno nie wstawiałam się o pomoc do rodziców bo babcia mnie straszy, że wyjdą z grobu to potrzebowałam ulgi i zasnęłam i obudził mnie o pierwszej w nocy telefon od mojej 16 letniej siostry, którą wychowuję (pewnie większość z Was pamięta), a która jest w Hiszpanii obecnie i ona pierwsze co, to woła co się stało, mama mi powiedziała, że potrzebujesz pomocy... A ja w ryk... Wierzycie w coś takiego? Pierwszy raz się to zdarzyło. Jezu nie wiem jak mam ogarnąć męża , który już w weekend wraca do pracy, teściową, która zostanie sama... My z mężem i naszą empatią i poświęceniem innym to już podświadomie wiemy jak będzie, że teściowa do nas, że trzeba ZNOWU wstrzymać starania... Nie chcę, nie chcę, naprawdę potrzebuję iść zgodnie z planem. Jeszcze jakaś zjebana ciotka na pogrzebie powiedziała patrząc na mnie, że czasem ktoś musi odejść, żeby nowe życie mogło przyjść ☹️🥺 no faza po bandzie. Dobrze, że nie zapytała czy czasem w ciąży nie jestem bo by wyszło, że uśmierciłam teścia.
Przepraszam za to wszystko, za chaos i że popsułam być może atmosferę na forum ale musiałam się wyżalić
Biedni 😟 trzymajcie się. Dajcie sobie trochę czasu czas pozwoli wam sobie to trochę poukładać w głowie. Przykro mi 😔
 
Ja wiem, że Ty to na pewno wiesz ale dajcie sobie chwile czasu. Mężowi na jego smutek i ułożenie sobie tego w głowie. A sobie na emocje l, które teraz przezywasz.
Być moze wasze sorawy poukładaja sie lepiej niż dzisiaj to widzisz. Być może w sierpniu będziecie gotowi na wyjazd. Jak również na starania. I powrót do życia.

Ja wróciłam do starań trochę ponad miesiąc po śmierci mamy - w co bym nie uwierzyła gdyby mi mąż to powiedział np. tydzień po jej śmierci. Jednak przyszedł taki moment w którym uznałam, że potrzebuje zrobić jakiś krok na przód w swojej żałobie i rozpaczy i była to decyzja o powrocie do starań. Nasza, intymna decyzja - bardzo na pograniczu pewności mojej i męża czy to aby nie za wcześnie z uwagi na moje bardzo trudne radzenie sobie jeszcze chwile wcześniej. I szczerze mówiąc ta decyzja zaczela mnie trzymać w jakiś ryzach i pomogła mi w układaniu sobie w głowie tego co się stało.

Także trzymam za Ciebie mocno kciuki i wierze, że odnajdziecie się w tej trudnej sytuacji i ostatecznie wszytsko ułożycie po Waszej myśli! Trzymaj się Kochana!
@Lena1984
Piszę trochę w obawie, że się na mnie zezłościcie, ale ja też wierzę w takie znaki. U mnie nie żyje ojciec, już w sumie długo, tuż po śmierci zdarzały się dziwne sytuacje, takie do końca niewyjaśnione :)
 
reklama
No i baj baj Kreta. Bylo super! Wracamy spaleni i szczesliwi. Jestesmy 2 lata po ślubie a to byla nasza podróż poślubna:D
Btw, jadę właśnie transferem na lotnisko i typ jedzie jak pojebany, aż zaczynam się bać xD
No i wracajcie bezpiecznie! Pora wrócić do roboty! A nie wakajki długie 😂😂
Żartuje oczywiście, ja zawsze mam smutek jak wracam do domu ale nie dlatego ze wracam do domu, jedyne co mnie raduje, to fakt ze zobaczymy znów naszą białą puchatą kulkę😍 a smutno mi tylko dlatego ze urlop mi sie kończy i pora wracać do pracy wiec często biorę jeszcze dwa trzy dni żeby odpocząć w domu po urlopie 😂😂😂😂
 

Załączniki

  • 24A4E5E0-26D2-4C50-BB53-95E1EB80F5F0.jpeg
    24A4E5E0-26D2-4C50-BB53-95E1EB80F5F0.jpeg
    1,6 MB · Wyświetleń: 43
Do góry