No nie jest wielką tajemnicą, że sądy biskupie są skorumpowane i jak się ma odpowiednio dużo pieniędzy to unieważnienie małżeństwa, które trwało ponad 20 lat z powodu niezdolności psychicznej do jego zawarcia X lat temu, da się załatwić. A potem nawet ślub na Wawelu.
Catusgeekus kiedyś opowiadała jak wyglądało jej unieważnienie małżeństwa (po dwóch latach, też mąż poleciał w jej niedojrzałość psychiczną).
Oczywiście możemy zakładać, że pan Kurski unieważnił to małżeństwo dlatego że jest głęboko wierzący i nie chciał dłużej oszukiwać swojej kochanki (w tym przypadku prawowitej narzeczonej?), że z kobietą której przysięgał 25 lat wcześniej i ma kilkoro dzieci, coś go formalnie łączy
...