reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dziewczyny ze starań 2022 - bez tabu

Moim grzeszkiem jest bób - ma wysoki indeks ale tak go kocham, że wolałam zrezygnować z lodów ale bób latem musi być! ;) dodaje tłuszczu, koperku i pije do tego maślankę. Wtedy pewnie jest trochę lepiej ;)

A apropo banana to w drugiej ciąży tak zaczynam dzień. Wiec jak mi teraz ginekolog powiedział ze mam się pilnować od zagnieżdżenia i nie jesc rzeczy które wywalaj insulinę to tak sobie pomyślałam o tym bananie. Oczywiście nie uważam ze poroniłam przez moje codzinne banany ale zakładam ze nie pomogły.
 
reklama
No proszę Cię. U mnie to samo na czczo 4. I tez dwóch diabetyków powiedziało ze luz - a dietetyk i ginekolog, że mam się pilnować. I mi jeszcze ginekolog powiedział - może Wam się to przyda, że ta stabilna dieta jest tez mega ważna zaraz na początku jak dochodzi do zagnieżdżenia.
A to ciekawe, ja zawsze najbardziej pilnuje diety do owu, żeby wyhodować super jajeczko a po owu sobie już pozwalam na grzeszki🤭 teraz mam urlop od starań ale we wrześniu może spróbuje cały cykl wytrwać
 
@Anezka11
Nie udało mi się zacytować dwóch wiec zrobię tak.
Moim zdaniem przy insulinoodpornosc sam deficyt może nie przynosić efektu o którym pisze Anasta. Ja mam w bliskiej otoczeniu 3 osoby z insulinoodpornosc (i nadwaga) i były na deficycie i ćwiczyły i nic. I wiem ze były w tym sumienne.
Co jest ważne przy insulunoodpornosci - odpowiednie jedzenie - niski indeks a nawet istostnkejszy jest ładunek, stałe pory jedzenia, umiarkowana aktywność fizyczna (bardziej joga niż siłownia), duża higiena snu, i niestety ale zapanowanie nas stresem.
W insulunoodpornosci niekorzystanie działa koryzol - a ten przy dużej aktywności fizycznej, stresie - leci w gore i to jest problem. Tak samo sen - z uwagi na kortyzol powinno się chodzić spać chyba do 23 - bo wtedy on zaczyna w naszym naturalnym cyklu dobowym opadać - a jak się nie śpi to dalej się go sztucznie podbija.

Dalej do insulunoodpornosci i nadwagi - żeby jakoś to opanować - dobry endokrynolog i dietetyk. Moim znajomym dopiero wtedy udało się zrzucić. Ale to była masa wyrzeczeń i właśnie pilnowania tego o czym pisałam powyżej - efekt jest taki - zaczęło to przynosić rezultaty ale po paru miesiącach oni mieli dość tego pilnowania się i życia od linijki.
Polecam Panią dietetyk Dorotę Świdnik i jej eBooki - kobieta naprawdę ma głowę do IO Link do: insulinooporność - Słodkie, fajne, ale dietetyczne!
 
A to ciekawe, ja zawsze najbardziej pilnuje diety do owu, żeby wyhodować super jajeczko a po owu sobie już pozwalam na grzeszki🤭 teraz mam urlop od starań ale we wrześniu może spróbuje cały cykl wytrwać
Mi właśnie chodzi o to, że nie tylko ważne jest pod owu - ja wtedy tez pilnuje.
Ale ze właśnie przy zagnieżdżeniu niestabilna insulina nie jest dobra - co się łączy z tym o czym pisały tez dziewczyny.
Generalnie jak się staramy to powinno być grzecznie cały cykl :p
 
A ile bierzesz tego Encortonu, dobrze pamiętam że 5mg? Bo jak więcej to się z niego powinno stopniowo schodzić niby.

Obie się jarałyśmy swoimi wynikami na czczo a po krzywych obie jesteśmy na mecie :D.

Ja akurat nie z powodu insuliny, bo te mam zajebista tylko z powodu się niskiej glukozy po posiłku ale i tak mnie to bawi :D.

Nie wiem czy to coś da, bo ja już cztery miesiące biorę ale mam takie poczucie że przynajmniej zrobiłam co mogłam i może dzięki temu teraz komórki do in vitro będą lepszej jakości 🤷.
Brałam 5, dziś i jutro 2,5 i koniec i dopiero znów od pozytywnej bety
 
@Anezka11
Nie udało mi się zacytować dwóch wiec zrobię tak.
Moim zdaniem przy insulinoodpornosc sam deficyt może nie przynosić efektu o którym pisze Anasta. Ja mam w bliskiej otoczeniu 3 osoby z insulinoodpornosc (i nadwaga) i były na deficycie i ćwiczyły i nic. I wiem ze były w tym sumienne.
Co jest ważne przy insulunoodpornosci - odpowiednie jedzenie - niski indeks a nawet istostnkejszy jest ładunek, stałe pory jedzenia, umiarkowana aktywność fizyczna (bardziej joga niż siłownia), duża higiena snu, i niestety ale zapanowanie nas stresem.
W insulunoodpornosci niekorzystanie działa koryzol - a ten przy dużej aktywności fizycznej, stresie - leci w gore i to jest problem. Tak samo sen - z uwagi na kortyzol powinno się chodzić spać chyba do 23 - bo wtedy on zaczyna w naszym naturalnym cyklu dobowym opadać - a jak się nie śpi to dalej się go sztucznie podbija.

Dalej do insulunoodpornosci i nadwagi - żeby jakoś to opanować - dobry endokrynolog i dietetyk. Moim znajomym dopiero wtedy udało się zrzucić. Ale to była masa wyrzeczeń i właśnie pilnowania tego o czym pisałam powyżej - efekt jest taki - zaczęło to przynosić rezultaty ale po paru miesiącach oni mieli dość tego pilnowania się i życia od linijki.
No ja założyłam że dieta z niskim IG i pilnowanie ładunków w IO to oczywista oczywistość, więc nawet o tym nie wspominałam... Wiadomo że bez tego to się tylko tyje, zwłaszcza jak się podjada, a jak się pilnuje diety IO i jest na deficycie, no to nie ma opcji nie schudnąć, no jeszcze oczywiście biorąc leki jeśli jest to znacząca IO i tarczyca funkcjonuje prawidłowo.
 
To dzisiaj ja w robocie 😂
 

Załączniki

  • 589B1486-AF6C-4B09-87F1-32A1667305FF.jpeg
    589B1486-AF6C-4B09-87F1-32A1667305FF.jpeg
    2,4 MB · Wyświetleń: 58
No ja założyłam że dieta z niskim IG i pilnowanie ładunków w IO to oczywista oczywistość, więc nawet o tym nie wspominałam... Wiadomo że bez tego to się tylko tyje, zwłaszcza jak się podjada, a jak się pilnuje diety IO i jest na deficycie, no to nie ma opcji nie schudnąć, no jeszcze oczywiście biorąc leki jeśli jest to znacząca IO i tarczyca funkcjonuje prawidłowo.
ej jak ja nie wiedziałam, że mam tą IO to normalnie jadłam wszystko i to dużo, piłam browary i nie tyłam nic a nic
 
reklama
Do góry