Ja sama tez powinnam być na diecie z niskim indeksem bo jestem na granicy plus mam tatę cukrzyka wiec zawsze to jakieś obciążenie.
I mam swoje wzloty i upadki - ja porzuciłam piwo, lody, fast foody, wszelkie słodkie napoje. Oczywiście ze zdarzy mi się wypić piwo (ale to raczej teraz w lato i raczej 1-2 w miesiącu), zjeść loda czy maczka - ale to są sporadyczne sytuacje.
U mnie jest problem z podjadaniem - i wiem ze powinnam nad tym zapanować i nie umiem. Tyle dobrego ze podjadam zdrowe rzeczy - ale nadal to stymulowanie insuliny przez cały dzień.
Czasem uda mi się wejść w tryb pilnowania się ale teraz z uwagi na okres wakacyjny i nasz remont (aktualnie od miesiąca mieszkamy po rodzinie) jest szczególnie ciężko się pilnować.
A z chipsami mam tak jest chyba pisała
@Nel331 - odłożone do szafki czipsy mnie wołają. Mi łatwiej po prostu tego nie kupować. I najgorzej jak jacyś znajomi wpadają i coś zostanie. Tyle dobrego ze kocham tylko solone albo właśnie chrupki orzechowe (w naszym domu nazwane „śmierdzioszkami” i był czas ze Stary mi je kupował na okres
)