reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dziewczyny ze starań 2022 - bez tabu

reklama
Dla tych walczących z nastrojami depresyjnymi: Zobacz załącznik 1417823
Robione w piątek. W piątek miałam tez pierwszą telewizytę u psychologa. Lecimy z tym!
Hehe przypomniało mi się, jak w szpitalu, na drugą czy trzecią dobę po porodzie kazali nam wypełnić właśnie takie testy na temat depresji poporodowej. Oczywiście wszystkim wyszło, że nie mają. A potem okazało się, że u dzieci rozwija się żółtaczka i musimy tam być kolejne dni... I w kolejne dni przyszedł ten magiczny baby blues. Ale wtedy o depresję już nikt nie pytał.
 
Byłam jakiś czas temu świadkiem rozmowy pań pracujących w supermarkecie... Jedna pali sobie przed sklepem... druga pyta więc:
- I co, nadal nie ma dziecka??
- Szósty miesiąc, nie widać?
Paliła do końca, zaraz zaszła w drugą ciążę, też paliła. Ma 2 śliczne dziewczynki...
Jestem w stanie zrozumieć czasy ciąż naszych mam, kiedy pojęcie o szkodliwości fajek było znikome. Osób, które palą obecnie, nie rozumiem totalnie. A baby w ciąży to powinny być karane za to
 
Byłam jakiś czas temu świadkiem rozmowy pań pracujących w supermarkecie... Jedna pali sobie przed sklepem... druga pyta więc:
- I co, nadal nie ma dziecka??
- Szósty miesiąc, nie widać?
Paliła do końca, zaraz zaszła w drugą ciążę, też paliła. Ma 2 śliczne dziewczynki...
No oczywiście są sytuacje, że dziecko rodzi się zdrowe. Ale skoro świadomość o tym że jesteś w ciąży i jaranie petów, No nie… nie zniosę 🤦‍♀️😨
 
reklama
Do góry