Dziewczyny ze starań 2022 - bez tabu

[Madame JS]

Dobra przeszło mi jak zobaczyłam jak odpala papierosa

W sensie ona ?

 

[Moonstone]

@Moonstone a Ty miałaś tego psychologa ostatnio tak przez video, tak?

Przez what’sappa z moja dotychczasowa tez tak miałam i dla mnie to jest całkiem spoko opcja. Mogę sobie siedzieć w dresach albo w piżamie czy w czymś komfortowym i mieć czas dla siebie

 

[Bibi89]

Boże co

W sensie ona ?

Tak. Ona.
Powiedziała że sera nie może bo niepasteryzowany ale fajkę odpaliła ja jebie ...

 

[Moonstone]

Tak. Ona.
Powiedziała że sera nie może bo niepasteryzowany ale fajkę odpaliła ja jebie ...

Ja nie wiem, co ludzie maja w głowach, serio.

 

[Madame JS]

W Polsce zdania na ten temat są podzielone ... W sensie na temat pójścia drogą in vitro. Generalnie w ogólnej świadomości to bardzo często zabijanie dzieci nienarodzonych, eksperyment medyczny, pójście na łatwiznę. Więc ciężko powiedzieć jakie są wymagania ;D. Ale podejrzewam, że "sama chciałaś, to teraz nie narzekaj".

Wiem... ale podzielone są chyba wszędzie. Co zyskuję tutaj to oczywiście kwestie finansowe, ale i większą powszechność tematu. Mało kto mówi o IVF jako "metodzie posiadania dzieci", nikt tak naprawdę nie oddziela IVF od całej reszty PMA, czyli "medycznego wspomagania prokreacji". A PMA oznacza monitoring, badania, wszystko co związane z cyklem, lekami regulującymi, stymulacją, a potem także inseminacją i IVF. Jednakowoż, gdy ktoś zupełnie nie wie, na czym to polega, może mieć różne wyobrażenia...
Gdzieś tam kiedyś na innym wątku dziewczyny miały mi za złe, gdy mówiłam, że świadomość na temat IVF może być inna w różnych miejscach, i wcale o Polskę mi nie chodziło, ale wolę nie wracać do tematu

 

[Madame JS]

Tak. Ona.
Powiedziała że sera nie może bo niepasteryzowany ale fajkę odpaliła ja jebie ...

U mnie w pracy paliła nauczycielka w zaawansowanej ciąży, tak sobie po prostu pod szkołą...

 

[Bibi89]

Ja nie wiem, co ludzie maja w głowach, serio.

Jestem w szoku bo miałam ją za super osobę. W sensie widzę jak się opiekuje tym małym i jaka ma cierpliwość itp ale kurde .... serio ? Fajki ?

 

[Owulacja]

Czyli co, wychodzi na to że lepiej mieć psa niż dziecko ?

Raczej o to, że nie ma co porównywać psa do dziecka

 

[Madame JS]

Tak. Ona.
Powiedziała że sera nie może bo niepasteryzowany ale fajkę odpaliła ja jebie ...

Byłam jakiś czas temu świadkiem rozmowy pań pracujących w supermarkecie... Jedna pali sobie przed sklepem... druga pyta więc:
- I co, nadal nie ma dziecka??
- Szósty miesiąc, nie widać?
Paliła do końca, zaraz zaszła w drugą ciążę, też paliła. Ma 2 śliczne dziewczynki...

 

[lady_in_blue]

Wiem... ale podzielone są chyba wszędzie. Co zyskuję tutaj to oczywiście kwestie finansowe, ale i większą powszechność tematu. Mało kto mówi o IVF jako "metodzie posiadania dzieci", nikt tak naprawdę nie oddziela IVF od całej reszty PMA, czyli "medycznego wspomagania prokreacji". A PMA oznacza monitoring, badania, wszystko co związane z cyklem, lekami regulującymi, stymulacją, a potem także inseminacją i IVF. Jednakowoż, gdy ktoś zupełnie nie wie, na czym to polega, może mieć różne wyobrażenia...
Gdzieś tam kiedyś na innym wątku dziewczyny miały mi za złe, gdy mówiłam, że świadomość na temat IVF może być inna w różnych miejscach, i wcale o Polskę mi nie chodziło, ale wolę nie wracać do tematu

Ja nie wiem jak jest gdzieś indziej i chętnie poczytam. Myślę że specyficzne dla Polski (i innych krajów mocno katolickich) jest łączenie tego z takimi totalnie religijnymi albo proliferskimi argumentami.

Na Instagramie widzialam, że amerykańscy protestanci nie mają z tym aż takiego problemu ale to też może być tak, że obserwuje kogoś z takiej bańki i totalnie nie powinnam wyciągać wniosków na podstawie tego . Biorę na to poprawkę .