reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dziewczyny ze starań 2022 - bez tabu

Hahahhahahha ok no to dla ciekawskich: przez to, ze moj maz tak jakos celowal, ze jednak nie tryskalo na sciany to myslalam, ze ma jakies takie male cisnienie i przez to ta sperma nie trafia so celu 🤦🏻‍♀️ A jeszcze wczesniej jak sie pozycjonowalam na “trzonie” to myslalam, ze bedzie lepiej jak ten penis bedzie tak w polowie a nie przy samej scianie szyjki. Ehhhh ja nie wiem co mam we lbie. Pisalam rozszerzona mature z biologii i studiowalam ratownictwo medyczne 🤣🤣🤣 masakra normalnie, jaki pacan ze mnie 🤣
no, niestety jak sie człowiek stara to analizowanie nic nie znaczących rzeczy wchodzi za mocno :D każda z nas o tym wie :D
 
reklama
Hahahhahahha ok no to dla ciekawskich: przez to, ze moj maz tak jakos celowal, ze jednak nie tryskalo na sciany to myslalam, ze ma jakies takie male cisnienie i przez to ta sperma nie trafia so celu 🤦🏻‍♀️ A jeszcze wczesniej jak sie pozycjonowalam na “trzonie” to myslalam, ze bedzie lepiej jak ten penis bedzie tak w polowie a nie przy samej scianie szyjki. Ehhhh ja nie wiem co mam we lbie. Pisalam rozszerzona mature z biologii i studiowalam ratownictwo medyczne 🤣🤣🤣 masakra normalnie, jaki pacan ze mnie 🤣
etam, nic się nie martw, przynajmniej masz się z czego pośmiać. Ja siebie zaskakuje codziennie swoją pomysłowością :D Hahha a Ty miałaś widzisz jakiś plan! :D
 
hahha w sensie nie ja nie szydzę :D Bo ja sama mam głupoty czasem w głowie :D Ale musiałam sobie to uzmysłowić tzn tok myślenia :D :D

Wiesz z takich głupot, to ja nie tak dawno czyli w marcu byłam przekonana, że z Dominikany wracam w DWUPAKU, bo jak inaczej.. pierwszy miesiąc starań seksy bez zabezpieczenia, to jak to by inaczej... oeeezuu ale człowiek jest głupi, to było 3 mc temu a ja się pukam w głowe, jak można być takim głupkiem :D
Ale przynajmniej nie robilas testow na dzien po seksie, bo ja juz tak 🤣🤣🤣 a niby na rozrodzie sie znam. Ale tak sobie myslalam, ze moze juz wczesniej zaszlam i nie wiem 🤣
 
Teraz mi glupio Caro. Wybaczcie dziewczyny, chcialam tylko powiedziec, ze wedlug mnie to byla wiecznosc, ale teraz widze jaka glupia bylam. Minelo juz 10 miesiecy or poronienia, a rok i 4 miesiace od rozpoczecia staran. Tez jestem w dupie i tez nie wiem czy kiedykolwiek jeszcze zajde, czy znowu poronie. Moja znajoma mi mowila, ze ona miala pozamaciczna i jej usuneli jajnik. A pozniej sie okazalo, ze ma jakies defekty macicy i dlatego nie moze zajsc w ciaze ponad 10 lat. a jak juz zaszla to ciaza w jajowodzie ☹️

Wiesz takie rzeczy niekoniecznie kogoś oszczędzają ... ja mam dwoje dzieci z 1 cyklu starań.
A ze stycznia tego roku pozamaciczną na koncie po prawie 6 miesiącach starań.

Raz na wozie, raz pod 🤷‍♀️

Wiadomo, że lepiej mieć już jakieś dzieci niż żadne, spina niby mniejsza ale ...
 
Ja słuchałam dzisiaj podcastu Akademii Płodności (nr 38,jeśli ktoś będzie chciał posłuchać) o tym czy stres ma wpływ na starania. Psycholog wypowiedział się, że stres ma wpływ, ale oczywiście nie mówił, że trzeba odpuścić to się uda. Powiedział coś co mnie przekonało i wprowadzę to w życie, więc napiszę wam bo może też się wam przyda.
Spirala stresu się nakręca podczas starań. Stresujesz się, że kolejny cykl nie wyszło, więc co cykl stresu jest więcej. I żeby zrównoważyć ten stres trzeba robić w życiu coś, co cię relaksuje. Iść na spacer, słuchać muzyki albo oddychać przeponowo. Rób to dla równoważni. Im więcej stresu tym więcej relaksacji.

Nawet jak wam o tym pisze, to trochę to banalnie brzmi, ale faktycznie w trakcie starań nakręcam się i cały miesiąc mam zaplanowany. Co robić w owu, kiedy zacząć testować, jak dopatrywać się implantacji.
A w tym planie nie ma miejsca na relaksjacje.
Więc spróbuję to wprowadzić 😄
ale tak sobie myślę, że mało kto żyje tylko staraniami 🤔 ja oprócz starań żyję zuepłnie normalnie, chodzę na rurę, jeżdżę na wakacje, spotykam się z ludźmi, żyję normalnie. A jako, że jestem hedonistką to relaksu iprzyjemności mi nie brakuje :D ale faktycznie, zatracić się podczas starań jest bardzo łatwo.
Nieraz jak na forum czytałam, ze laska płakała bo dziś ma owulacje a facetowi ODWALIŁO bo zjadł maka i 'cykl stracony' (drażni mnie to określenie strasznie).
 
ale tak sobie myślę, że mało kto żyje tylko staraniami 🤔 ja oprócz starań żyję zuepłnie normalnie, chodzę na rurę, jeżdżę na wakacje, spotykam się z ludźmi, żyję normalnie. A jako, że jestem hedonistką to relaksu iprzyjemności mi nie brakuje :D ale faktycznie, zatracić się podczas starań jest bardzo łatwo.
Nieraz jak na forum czytałam, ze laska płakała bo dziś ma owulacje a facetowi ODWALIŁO bo zjadł maka i 'cykl stracony' (drażni mnie to określenie strasznie).
A właśnie - piją Wasi panowie alkohol w wasze dni płodne?
 
Ja słuchałam dzisiaj podcastu Akademii Płodności (nr 38,jeśli ktoś będzie chciał posłuchać) o tym czy stres ma wpływ na starania. Psycholog wypowiedział się, że stres ma wpływ, ale oczywiście nie mówił, że trzeba odpuścić to się uda. Powiedział coś co mnie przekonało i wprowadzę to w życie, więc napiszę wam bo może też się wam przyda.
Spirala stresu się nakręca podczas starań. Stresujesz się, że kolejny cykl nie wyszło, więc co cykl stresu jest więcej. I żeby zrównoważyć ten stres trzeba robić w życiu coś, co cię relaksuje. Iść na spacer, słuchać muzyki albo oddychać przeponowo. Rób to dla równoważni. Im więcej stresu tym więcej relaksacji.

Nawet jak wam o tym pisze, to trochę to banalnie brzmi, ale faktycznie w trakcie starań nakręcam się i cały miesiąc mam zaplanowany. Co robić w owu, kiedy zacząć testować, jak dopatrywać się implantacji.
A w tym planie nie ma miejsca na relaksjacje.
Więc spróbuję to wprowadzić 😄
czyli ja patrząc na stres w mojej pracy albo faktycznie muszę iść na l4 albo relaksować się po pracy 8 godzin :O Ale fakt, ja mam czas na relaksy ale często też się zapętlam w myśleniu.... hmm może znów zacznę biegać albo zacznę trenować jogę... Może za mało mamy ''prawdziwego'' relaksu takiego żeby głowa odpoczęła. Bo to że ciało odpoczywa nie zawsze jest równoznaczne z tym, że głowa odpoczywa również. Aczkolwiek ja jestem człowiekiem który lubi sobie sprawiać przyjemności, chcę spać śpię, chce napić się wina piję chce iść na spacer idę, chcę coś sobie kupić to kupuję :D Lubie przyjemności :D
 
reklama
Do góry