reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dziewczyny ze starań 2022 - bez tabu

reklama
Teraz mi glupio Caro. Wybaczcie dziewczyny, chcialam tylko powiedziec, ze wedlug mnie to byla wiecznosc, ale teraz widze jaka glupia bylam. Minelo juz 10 miesiecy or poronienia, a rok i 4 miesiace od rozpoczecia staran. Tez jestem w dupie i tez nie wiem czy kiedykolwiek jeszcze zajde, czy znowu poronie. Moja znajoma mi mowila, ze ona miala pozamaciczna i jej usuneli jajnik. A pozniej sie okazalo, ze ma jakies defekty macicy i dlatego nie moze zajsc w ciaze ponad 10 lat. a jak juz zaszla to ciaza w jajowodzie ☹️
ja też się łapię na tym, że myślę o tym co miała kolezanka kolezanki, sąsiadka sąsiada itd. Przykre co ją spotkało ale się nie martw tyle i skup się na sobie i własnych staraniach :) Wiem, że to łatwo mówić. Raz się nie udało, bardzo mi przykro z tego powodu ale drugi raz może być zupełnie inaczej, głowa do góry :) Działaj dalej :)
 
Ostatnia edycja:
nie musi być Ci głupio. Masz prawo czuć się tak jak się czujesz, masz prawo się martwić, że 4 miesiące to długo. Było tu wiele dziewczyn, które starały się w moim odczuciu krótko, a panikowały i nigdy nie powiedziałam im "zobacz, ja to mam źle, Ty to masz dobrze". Bo co, od kiedy możesz zacząć się martwić? od 6 miesięcy? od roku? Każdy przechodzi tak, jak mu psychika pozwala. Więc nie musisz czuć się głupio :)
no właśnie, ja się staram od 4 mc i też nie usłyszałam nigdy, nie smuć się bo starasz się za krótko. nie ma terminu który wyznacza od kiedy można się smucić. To forum jest od tego żeby się wzajemnie wesprzeć. Dla mnie to taka bezpieczna przystań :) a jestem tu od niecałych dwóch tygodni :D
 
w ogóle ja już od wczoraj się zbieram, żeby zadzownić i zapisać się na paznokcie. Oczywiście jestem dzikusem :D
Ja od tygodnia i chyba najpierw napisze na fejsie xD
oeezzuuu weź Ty sobie booksy zainstaluj, to nie będziesz się trzy dni zbierać żeby telefon wykonać hahha :D
No zeby wszyscy mieli booksy to zycie byloby łatwiejsze xD
 
musisz jakoś mi to lepiej opisać :D Bo nie czaję o co chodzi :D A mnie to nurtuje :D
Hahahhahahha ok no to dla ciekawskich: przez to, ze moj maz tak jakos celowal, ze jednak nie tryskalo na sciany to myslalam, ze ma jakies takie male cisnienie i przez to ta sperma nie trafia so celu 🤦🏻‍♀️ A jeszcze wczesniej jak sie pozycjonowalam na “trzonie” to myslalam, ze bedzie lepiej jak ten penis bedzie tak w polowie a nie przy samej scianie szyjki. Ehhhh ja nie wiem co mam we lbie. Pisalam rozszerzona mature z biologii i studiowalam ratownictwo medyczne 🤣🤣🤣 masakra normalnie, jaki pacan ze mnie 🤣
 
no właśnie, ja się staram od 4 mc i też nie usłyszałam nigdy, nie smuć się bo starasz się za krótko. nie ma terminu który wyznacza od kiedy można się smucić. To forum jest od tego żeby się wzajemnie wesprzeć. Dla mnie to taka bezpieczna przystań :) a jestem tu od niecałych dwóch tygodni :D
ale za to jak aktywnie :D
ja też jestem teraz aktywna, ale od 1 lipca to sie już zmieni i będę musiała Was nadrabiać po 100 stron :D
 
reklama
Ja słuchałam dzisiaj podcastu Akademii Płodności (nr 38,jeśli ktoś będzie chciał posłuchać) o tym czy stres ma wpływ na starania. Psycholog wypowiedział się, że stres ma wpływ, ale oczywiście nie mówił, że trzeba odpuścić to się uda. Powiedział coś co mnie przekonało i wprowadzę to w życie, więc napiszę wam bo może też się wam przyda.
Spirala stresu się nakręca podczas starań. Stresujesz się, że kolejny cykl nie wyszło, więc co cykl stresu jest więcej. I żeby zrównoważyć ten stres trzeba robić w życiu coś, co cię relaksuje. Iść na spacer, słuchać muzyki albo oddychać przeponowo. Rób to dla równoważni. Im więcej stresu tym więcej relaksacji.

Nawet jak wam o tym pisze, to trochę to banalnie brzmi, ale faktycznie w trakcie starań nakręcam się i cały miesiąc mam zaplanowany. Co robić w owu, kiedy zacząć testować, jak dopatrywać się implantacji.
A w tym planie nie ma miejsca na relaksjacje.
Więc spróbuję to wprowadzić 😄
 


Napisz swoją odpowiedź...
Do góry