reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dziewczyny ze starań 2022 - bez tabu

nie, nie pojechałam w lewo :D
Ale jechali ludzie i zjeżdżali w mój zjazd, ale późno włączali kierunkowskazy, więc bałam się wyjechać. A jak w końcu wyjechałam to dodałam gazu jak miałam a luzie i mi tak zawył xD
Ja sie popłakałam, a Stary siedzi taki wyczilowany, że o co ja się spinam w ogóle :D
No bez przesady, nawet starzy kierowcy zapominają wrzucić bieg, nie przejmuj sie! 😘 ale tym bardziej polecam automat, mozna sie wyczilowac w takich sytuacjach bo wiesz ze na 100% ruszysz i w razie wyjedziesz komus za bardzo to gaz do dechy! 🤣
 
reklama
A bierzesz probiotyki?
Używasz jakiś żeli intymnych, wkładek itp.?

Doczytałam już że śpisz w majtkach no to na pewno nie pomaga :( bo najlepiej w ogóle w nich nie chodzić
To ja pójdę krok dalej - w czasie infekcji najlepiej myć sie po prostu letnia woda. Ja to praktykuje do dziś i co któryś raz uzywam żeli - ale to tez uzywam jednego sprawdzonego.

Głównie noszę bieliznę bawełnianą i tak jak pisze Olka spać bez a ja lubię nawet tak łazić po domu latem w sukience :p

A wkładki to w ogóle kontrowersyjny temat bo robią nam więcej szkody niż pożytku - ja w zasadzie przestałam ich używać i ewentualnie na końcówce okresu. Poza tym nie używam wkładek.
Mi moja infekcja zrobiła traumę ja to wiem :D
 
@Anasta07 ostatnio chyba pisałaś ze jesli mam cos z jajowodem to inseminacja jest bez sensu i podpytałam o to doktorka... powiedział ze moj jajowod moze byc sprawny, a nie wychodzi nam bo jest cos nie tak z nasieniem (dlatego mamy to jak najszybciej ogarnac), albo ze moze byc cos z szyjka w sensie chyba o ta wrogosc sluzu mu chodzilo bo mowil ze tego juz sie nie sprawdza bo wychodzi ze jest a i tak pacjentki zachodza 🤷‍♀️ no i dodal ze inseminacja to max 3 razy i wtedy in vitro, jesli nie chce to moze byc od razu in vitro ale wg niego warto sprobowac skoro jest z 10 razy tansza.
No ale generalnie kluczowe jest teraz badanie nasienia, bo może jest problem tez po tej stronie 😬
A to zupełnie zmienia postać rzeczy :) Czyli jednak inne wskazanie do inseminacji.
Ja mam mieszane uczucia, co mam robić dalej.
Może za mało czasu minęło od ostatniego poronienia, może emocje jeszcze we mnie buzują, nie wiem, ale mam myśli, że odechciało mi się dziecka.
2 lata temu jak zaczynałam starania, to byłam tym podekscytowana. Każdy cykl to był podjarka, doszukiwanie się objawów i sprawiało mi to radość. Teraz jestem przerażona co jeszcze przyjdzie mi znieść. Moja pierwsza ciąża to był rollercoster emocjonalny. Druga ciąża to same wiecie co się działo. Jak ja mam co miesiąc się martwić czy to ciąża, czy nie, czy cp, czy "tylko" biochem, teraz jeszcze sytuacja @kasiaa91 (bardzo mi przykro💔) pokazuje, że ta walka o dziecko zdecydowanie nie jest usłana różami. To często wiąże się z ogromnym ryzykiem i strachem o swoje życie...
Tak bardzo chciałabym wrócić do tych czasów, kiedy nie chciałam dziecka. Cofnąć czas i nigdy się nie nakręcać na ciążę...
U mnie minęło 3,5mca od ostatniego poronienia i też mam takie myśli że chyba odechciało mi się dziecka...A zaraz po poronieniu chciałam natychmiast wrócić do starań i się na chwilę ufiksowałam na tym, jednak bezskutecznie. Pisałam wam jakiś czas temu że "wrzucam na luz" i żadnego codziennego seksu tylko żeby trafić w ten dzień, tylko jak najdzie ochota, żadnego monitoringu czy stymulacji. Zrobiłam w tym cyklu jeden test owu żeby spr czy owu bd jak zawsze jak w zegarku i oczywiście tak (mam krótki peak). Nie mam siły i ochoty się na tym fiksować, entuzjazm mi opadł i trudno. Skupiam się na pracy, mąż na wykańczaniu nowego domu i tak leci. Dwa urlopy przed nami, może wrócą mi chęci po wakacjach, ale to się okaże.
Nie śpię, pracuje ;) plusem pracy od tej godziny jest to, ze o 14 jestem w domu i to by było na tyle ;) aura za oknem mi się udziela i nic mi się nie chce i jakoś tak bez nastroju się obudziłam.
Dziś 5dc wiec jeszcze dwa dni i będę mogła przejść do sexroomu ;)

Czy u Was gdzieś jest dostępny pregnyl? Mam wrażenie, ze nie dzwoniłam jeszcze tylko na księżyc i nigdzie nie ma, brak w hurtowniach i nara 🙄
Ja jechałam 40km w jedną stronę po niego, ale tak, zakończyli produkcję. Wiem że w Warszawie był. Sprawdź na stronach ktomalek, albo gdziepolek i tam pokazuje dostępność danego leku.
Tak, przepisali. Primafucin i 2 tygodnie później clotrimazol. Ani lek A ani B nie pomógł. Wzięłam jeszcze po drodze summamed w związku z tą bakterią. Od dwóch dni jest zaognienie. Boję się, bo to juz tyle trwa :(
Mi też dawno temu pisali często pimafucin a ja ciągle miałam nawracające infekcje. Zmieniłam wtedy lekarkę, przepisała mi Macmiror complex i od tamtej pory nie miałam żadnej infekcji, a to już było wiele lat temu. Aczkolwiek wiadomo że w ciąży możliwości są ograniczone. Teraz doraźnie stosuję albo iladian albo ten drugi preparat, jak tylko czuję że cokolwiek się wykluwa, przez kilka dni i przechodzi. To jest zwyczajna Wit C w formie dopochwowej więc nie groźna w ciąży, no ale zakwasza środowisko i nie pozwala na namnażanie się syfu, mi pomaga :) Jeszcze raz podmywałam się Tantum rosa, też pomagało.
 
ja tak sobie myślę, że te pierwsze miesiące starań co w nic nie celowałam to w perspektywie tego ile czasu nam to zajmuje to było pajacowanie xD w sensie, nie wiem czemu mam takie poczucie. Np to samo mialam, jak miałam fałszywą kreskę na teście i poszłam na bete, a tam 0.2. W mojej głowie było "i co Ty sobie w ogóle myślałaś, napajcowałaś się z tymi testami i tą betą" wiecie, jak taki debil. co sobi narobił nadziei na coś, na co i tak nie było sznas. Aż mi wstyd przed samą sobą było. Dziwne uczucie.
Taaak, pierwsze miesiące są dziwne. Ja w marcu jak dostałam okres pod koniec miesiąca to mowie sobie ale jak to? A później sobie myślę weź głupia sie ogarnij, to ze pierwszy raz spałaś w dniach płodnych bez zabezpieczenia nie gwarantuje Ci ciąży. Kolejny mc to samo, okres sie spóźnił dwa dni, mowie oooo zrobię test, biały. Myślę sobie ale jak to?

Teraz test zrobiłam i już nie zapytam się „ale jak to” 😂 Wczoraj trafiłam na bloga mamyginekolog. W sumie nie wiem za bardzo kto to, przyjaciółka mi kiedyś o niej opowiadała. Przeczytałam, że najzdrowiej dla plemników jest sypiać ze sobą co 2/3 dni. I tak sobie policzyłam że my w okresie dni płodnych sypiamy często a przed to raz w tygodniu. Muszę nad tym popracować bo zamiast się skupić na przyjemnościach w innym czasie niż dni płodne to ja tylko wtedy się nastrajam 😂
 
No, w końcu nadrobiłam!
Ja dzisiaj robię za sekretarkę. Nie zrobiłam prezesowi śniadania, jak to zwykle stara sekretarka robi, więc zrobił se sam i jeszcze mi zrobił! 😂 (no i kto tu jest prawdziwym prezesem😎)
Dziś się wyspalam, mam energię na wszystko. Mam trochę rzeczy do zrobienia w pracy, ale spokojnie, nie trzęśmy się. Do 15 mam czas xD
 
Ja jutro mam wizytę u lekarza na NFZ. dopiero za tydzień u mojego, zaufanego.
Potrzebuje chyba znowu immunoglobuline, bo ponoć daje się po każdym poronieniu. A nie mam już ochoty wydawać kasy na coś, co mi się należy z NFZ. Trzymajcie kciuki, żebym dostała też skierowania na badania. Ponoć po drugim poronieniu mogę też się zbadać w kierunku trombofilii. Ja odkąd pamiętam mega szybko tworzyły mi się siniaki. To ponoć może być powiązane z trombofilia...
 
A bierzesz probiotyki?

To ja pójdę krok dalej - w czasie infekcji najlepiej myć sie po prostu letnia woda. Ja to praktykuje do dziś i co któryś raz uzywam żeli - ale to tez uzywam jednego sprawdzonego.

Głównie noszę bieliznę bawełnianą i tak jak pisze Olka spać bez a ja lubię nawet tak łazić po domu latem w sukience :p

A wkładki to w ogóle kontrowersyjny temat bo robią nam więcej szkody niż pożytku - ja w zasadzie przestałam ich używać i ewentualnie na końcówce okresu. Poza tym nie używam wkładek.
Mi moja infekcja zrobiła traumę ja to wiem :D
pamiętam jak byłam nastolatką i bardzo nie lubiłam wkładek a wszystkie koleżanki używały i się czułam jak syfiara xD
ja tak samo śpię bez gaci, noszę tylko bawełniane, a wkładki ewentualnie na koniec okresu. Bardzo rzadko mam jakieś infekcje intymne, najczęsciej jak jestem chora lub osłabiona.
 
No, w końcu nadrobiłam!
Ja dzisiaj robię za sekretarkę. Nie zrobiłam prezesowi śniadania, jak to zwykle stara sekretarka robi, więc zrobił se sam i jeszcze mi zrobił! 😂 (no i kto tu jest prawdziwym prezesem😎)
Dziś się wyspalam, mam energię na wszystko. Mam trochę rzeczy do zrobienia w pracy, ale spokojnie, nie trzęśmy się. Do 15 mam czas xD
No i tak trzeba żyć! 😂😂
 
reklama
Do góry