reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Dziewczyny ze starań 2022 - bez tabu

Ja też jestem z ciebie dumna! Obie miałyśmy ten sam problem i jestem pod wrażeniem jak szybko się z nim uporałaś! Brawo!
Dziękuje! 💛 Powiem Ci ze indywidualne lekcje w takiej częstotliwości robią robotę. Sama się tego nie spodziewałam. Udało mi się, tez trafić na fajna nauczycielkę i chyba przy niej czuje się taka otwarta. Ona na początku mnie za bardzo nie poprawiała (zaczela teraz jak już widzi, że mam ochotę mówić) tylko chciała jakimiś prostymi zadaniami mnie zachęcić do mówienia. I to czytanie na głos faktycznie dużo daje. Poza lekcjami w zasadzie każdego dnia chociaż 30 minut coś robię - albo czytam jakiś artykuł, powtarzam jakieś słówka.
 
reklama
Wiecie gdzie ja przelamalam bariere mówienia? Jak pracowałam w kfc w centrum Warszawy xD i byl jakis event, mecz czy cos i bylo duzo Szkotów:D
Ooo! Bo to tak jest - jak musisz to mówisz.
Ja raz byłam na wielkich 3 godzinnych bardzo trudnych negocjacjach umowy z Holendrami. Spotkanie na 10-15 osób. Tez mówiłam bo nie miałam innego wyjścia (ale ile mnie to stresu kosztowało). Najgorsze było tylko to ze miałam na kompie ściągę ze zwrotami i to co chce powiedzieć i mi komputer zdechł 🤦‍♀️ I zostałam bez niczego 😂
 
W ogóle muszę się Wam pochwalić. Bo chodzę 3 razy w tygodniu na angielski bo miałam blokadę żeby mówić. I po półtora miesiąca buzia na lekcji mi się nie zamyka 😂przez co nie realizujemy zaplanowanego materiału bo ja cały czas chce coś opowiedzieć. Jestem z siebie dumna ;)
Wow ekstra. Ja właśnie odkąd nie używam języka prawie wcale to u mnie bidaaaaa z angielskim zbieram się w sobie żeby jakies lekcje ogarnąć.
 
U mnie w robocie chyba wszyscy pojechali już na urlop - totalna cisza na mailu. Za to są dziś spotkania w sprawie projektów od których mnie odsunęli i jakoś w ogóle nie jest mi z tego powodu przykro 😁
 
Hej hej ! Matko ile wy piszecie! Ja nie potrafię tego ani ogarnąć ani zapamiętać. Po tych lekach immunosupresyjnych jestem jakaś nie do życia. Dziś obudziłam się obolała i przeziębiona. Także odporności chyba spada !
Wracaj do zdrowia! Dużo witaminy C!!! Kiedyś byłam u lekarza powiedziała ze mam zastosować dawkę uderzeniowa 4 tysiące 1 dnia 3 drugiego 2 trzeciego oczywiście w odstępach czasowych. Zdecydowanie pomogło! I zawsze pomaga 🙂
 
U mnie w robocie chyba wszyscy pojechali już na urlop - totalna cisza na mailu. Za to są dziś spotkania w sprawie projektów od których mnie odsunęli i jakoś w ogóle nie jest mi z tego powodu przykro 😁
A u mnie jak zwykle przed wolnym jakaś sraczka. To dyrektorka dzwoni, to jakiś gość którego nie znam… dramat. Wszyscy chcą wszystko ogarnąć bo jutro wolne…. Dżizas


A ja sobie myślę dajcie mi kur… wszyscy święty spokój! Jestem na granicy umówienia się do psychiatry! 😫😫😫
 
Hej hej ! Matko ile wy piszecie! Ja nie potrafię tego ani ogarnąć ani zapamiętać. Po tych lekach immunosupresyjnych jestem jakaś nie do życia. Dziś obudziłam się obolała i przeziębiona. Także odporności chyba spada !
Hmm, ciekawe czy to normalne żeby tak się czuć. A Ty bierzesz prograf?
Zycze Ci, że Twój organizm jakoś się do tego przyzwyczaił i był dla Ciebie łaskawy :)
 
reklama
Ooo! Bo to tak jest - jak musisz to mówisz.
Ja raz byłam na wielkich 3 godzinnych bardzo trudnych negocjacjach umowy z Holendrami. Spotkanie na 10-15 osób. Tez mówiłam bo nie miałam innego wyjścia (ale ile mnie to stresu kosztowało). Najgorsze byłoby tylko to ze miałam na kompie ściągę ze zwrotami i to co chce powiedzieć i mi komputer zdechł 🤦‍♀️ I zostałam bez niczego 😂
Tak cię technologia wycyckała, jak mnie wczoraj 😂
Wiecie gdzie ja przelamalam bariere mówienia? Jak pracowałam w kfc w centrum Warszawy xD i byl jakis event, mecz czy cos i bylo duzo Szkotów:D
Jak ty się musiałaś z angielskim przełamać na Szkotach, to cóż...chyba jesteś jakąś boginią komunikacji ;)
Dziękuje! 💛 Powiem Ci ze indywidualne lekcje w takiej częstotliwości robią robotę. Sama się tego nie spodziewałam. Udało mi się, tez trafić na fajna nauczycielkę i chyba przy niej czuje się taka otwarta. Ona na początku mnie za bardzo nie poprawiała (zaczela teraz jak już widzi, że mam ochotę mówić) tylko chciała jakimiś prostymi zadaniami mnie zachęcić do mówienia. I to czytanie na głos faktycznie dużo daje. Poza lekcjami w zasadzie każdego dnia chociaż 30 minut coś robię - albo czytam jakiś artykuł, powtarzam jakieś słówka.
Gdybym dostała super pracę, na którą szansę prawdopodobnie wczoraj straciłam, też poszłabym na indywidualne lekcje. Niestety na tą chwilę staram się nie obciążać finansowo. Ale na pocieszenie, znalazłam na Tandemie miłego faceta z UK z którym dobrze mi się ćwiczy angielski. On się uczy polskiego i też popełnia błędy albo mówi powoli więc mniej się wstydzę moich błędów. Staramy się codziennie pogadać, chociaż przez chwilę.
 
Do góry