reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

DUŻE RODZINY 3+ część 2

reklama
A ja powiem tak nie powiem, ze cc nic nie boli ale po wszystkich bardzo szybko doszlam do siebie. Po 3 to po 2 tygodniach to musialam uwazac, zeby sie nie zapominac, ze ja mialam bo sobie Kacpra podnosilam a on ponad 20 kg
 
Hej laski [emoji6]to może i mi uda się do was dołączyć [emoji4]
Cos o mnie-jestem mama 4 dzieci -21,prawie 18 latka(chlopaki) i 2 dziewczyn 10 lat i 16 miesięcy [emoji4]Wiecej nie planuje bo musialabym samobojstwo popełnić [emoji23]tak mi te me dzieci daja popalić.
A noi najważniejsze jestem tez babcią 7 miesiecznej gwiazdy [emoji4]
Witamy witamy...
To wtedy jest armagedon. Krzycza nie chca jesc maja focha i sa na NIE na wszystko. One ogolnie sa okropnie energiczne. Adhd.
Jakbym o.moich paniach czytała...
Moje też wcześniaki z 32tc Ale u mnie było SN [emoji6] wszystkie 3 porodu więc nie wiem co.to cesarka...
 
Natalka92 jeśli mogę coś doradzić to przestałabym dawać klapsy. To tylko wzbudza agresję jeszcze większą. Mniej krzyków (wiem wiem ciężko ale to zaplusuje) więcej zabaw z dziećmi, ja z moimi się sporo bawię, układam puzzle, gramy w gry, rysujemy , ciastolina itd i widzę że wtedy są spokojniejsze, lepiej się do siebie odnoszą . Jak mały śpi to postaraj się spokojnie zająć dziewczynkami, wiem że jest ciężko bo sama to przerabiałam i dalej przerabiam jak mój najmłodszy mega ciężki charakter wydziera się ciągle, ale probuje. Nie poddaje się. Nie mogę zaniedbac dzieci starszych bo młodszemu się to nie podoba. Wiem, że twój jest jeszcze malutki ale postaraj się w czasie drzemek, lub jak mąż jest w domu. Jeszcze co mogę Ci polecić to książkę "rodzeństwo bez rywalizacji" dopiero po jej przeczytaniu uświadomiłam sobie ile błędów robiłam. I "jak mówić żeby dzieci nas słuchały" też fajna. Bardzo pomaga!

Mamunia86 to u nas chyba nie będzie dużej zmiany bo podręczniki mają od drugiej grupy (4 roku życia) co roku. I też za darmo godziny :)

Aguu spałam (śpię dalej z najmłodszym) z trójką dzieci cyckowych i też nie przydusilam żadnego;)
Dużo w tym prawdy... tylko ciężko to czasem zastosować [emoji848]
 
@Natalka92 napewno jest ci ciężko... doskonale Cię rozumiem, mam praktycznie to samo... Ale ja dużo rzeczy ignoruje... np. Malowanie po ścianach czy sobie... kupiłam kredki które się fajnie zmywaja ze ścian i mebli, jak już są całe kolorowe wrzucam do wanny... każda zabawa trwa 15 min... ciastoliną w dywanie we włosach... panny na spacerze mało chodzą za rękę ale wybieram takie miejsca gdzie mogą bezpiecznie biegać. Plac zabaw mamy za oknem więc tam szaleją do woli... Dużo tego co piszesz dzieje się też u nas ale ja tego nie postrzegam w kategorii niegrzeczne dziecko, bardzie jako eksperymenty i odkrywanie świata. Powiem Ci tak... jeśli coś nie zagraża ich życiu nie reaguję... To co że wysypka makaron w kuchni... będę to sprzątać 10min max Ale one zabawia się tym dobre 30 min. Wyzwalają ciuchy z szuflad... nawet godzinę potrafią robić sobie porządki w szafkach... przestałam składać i prasowac ciuchy i tak są w domu... takie fajniejsze schowałem.do.szafy a w komodzie to czego mi nie szkoda. Wczoraj dorwały rolka papieru toaletowego no dobre 40min zabawy w ciszy... 3min sprzatania odkurzaczem... im mniej zakazów tym mniej powodów do buntu... zabierzesz takiej ten makaron będzie ryczeć 3h bo taka fajna zabawa była ty wkurzona ona sfrustrowana potem o byle co draka. Pomyśl co się bardziej opłaca...
U Ciebie jeszcze dochodzi fakt że jesteś świeżo po porodzie hormony szaleją cierpliwości brak, panny szaleją... łatwo nie jest... odpuść ile możesz, olej sprzątanie, pranie, znajdź chwilę dla siebie. Przyjdzie małżonek skocz sama do sklepu... zrobisz zakupy i odpoczniesz, albo do wanny na 30 min... nie zginą... Jakoś trzeba to przetrwać... też czasem nie daje rady i najchętniej bym oknem powtarzała... Ale musimy jakoś dać radę... napewno masz słodkie i kochane córeczki... daj im szansę, mniej wymagań, mniej strofuj... może nie rozwala domu...
 
A ja powiem tak nie powiem, ze cc nic nie boli ale po wszystkich bardzo szybko doszlam do siebie. Po 3 to po 2 tygodniach to musialam uwazac, zeby sie nie zapominac, ze ja mialam bo sobie Kacpra podnosilam a on ponad 20 kg
Miałam teraz tak samo. Wstałam, poszłam na swoją sale, tam już Florus leżał na łóżku i czekał, panie mnie zostawiły a ja złapałam cewnik w rękę i w podskokach do sali obok pożyczyć ładowarki bo mi się telefon rozładowal. Potem szybko pod prysznic póki dzidziuś spał. Zastanawiam się od czego to zależy, może od sposobu szycia? Ja normalnie zaraz po cesarce na bok byłam w stanie się obrócić, jeszcze nogi sobie zarzucalam bo do końca ich nie czułam.
 
reklama
Miałam teraz tak samo. Wstałam, poszłam na swoją sale, tam już Florus leżał na łóżku i czekał, panie mnie zostawiły a ja złapałam cewnik w rękę i w podskokach do sali obok pożyczyć ładowarki bo mi się telefon rozładowal. Potem szybko pod prysznic póki dzidziuś spał. Zastanawiam się od czego to zależy, może od sposobu szycia? Ja normalnie zaraz po cesarce na bok byłam w stanie się obrócić, jeszcze nogi sobie zarzucalam bo do końca ich nie czułam.
Właśnie ja tez sie na bok obracalam ale nie mam pojecia od czego to zalezy
 
Do góry